[Terazpasy.TV] Trener Stawowy: - Byliśmy do bólu konsekwentni

stawowy-wojciech-2013-12-09-1

- Chcę podziękować drużynie bo była w tym meczu do bólu konsekwentna – mówi przed kamerą Terazpasy.TV trener Wojciech Stawowy po wygranym 2:0 mecz z Zagłębiem Lubin.

Wkrótce zamieścimy retransmisję całej konferencji prasowej.

stawowy-wojciech-2013-12-09-1

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

PAN IW STAWOWY

BARDZO ŁADNY MECZ ASYSTA DANIELEWICZA NAJWYŻSZEJ KLASY NIE PO RAZ PIERWSZY,CZEKAMY NA ZWYCIĘSTWO Z LEGIĄ

Zaloguj aby komentować

I jeszcze jedno...

Pan zezwolił na zakontraktowanie takich graczy jak Łukasz Zejdler, Damian Dąbrowski, Krzysiu Danielewicz i pewno jeszcze kilku innych. Na kilku innych Pan stawia w meczach konsekwentnie. A linia pomocy i obrony mimo że gra za sobą cały czas, ciągle popełnia śmieszne błędy, a forma i technika tych zawodników jest ciągle daleka od ideału. Czy w tej sytuacji nie warto jednak spróbować czegoś innego? Konsekwencja konsekwencją, ale nie można wiecznie asystować przeciwnikom i wymieniać podań nie umiejąc nawet dobrze przyjąć piłki czy celnie podać. Jest Jaroszyński, wrócił Wasiluk, jest też Wełna, jest Żurek. Po co tych zawodników wypożyczaliśmy? Może pora z nich skorzystać, i dać im szanse? Po co tłuc ich na mecze do podkrakowskich wsi, jak w regularnej drużynie mogą wypalić i uwierzyć w siebie? Ferment panujący w drużynie to nic dobrego, a co najmniej połowa pierwszego składu nie jest w optymalnej formie i nie ma nawet techniki. Może młodsi ją mają? Może warto próbować?

Zaloguj aby komentować

Panie Wojtku.....

Moje wnioski po tym meczu, w którym zagłębie grali wyraźnie defensywnie i murowało bramkę:

1) Zanim Piech strzelił gola mogło być już nawet 3:0. Mogło by gdyby zawodnicy nie strzelali chochli w trybuny. Poświęcić co najmniej 2 jednostki treningowe tylko na te strzały z dystansu, przecież to nie jest trudne. Sam kopałem w piłkę kiedy byłem młody, i proponuję bardzo proste ćwiczenie. Ustawić zawodników przed ścianą, namalować na niej bramki i kazać strzelać w te bramki kilka godzin dziennie. Da się, trzeba to wytrenować
2) Gdyby te strzały leciały w bramkę, może były by z tego gole, ale na pewno były by rożne
3) Dziś po jednym rożnym był gol. Marciniak skoczył dobrze, i pewno troszkę przypadkiem się udało. A gdyby tak wytypować dwóch stałych wykonawców i po prostu za każdym razem grać w to samo miejsce? To też da się wytrenować. I przy każdym rożnym skacze trzech wysokich zawodników, a na przedpolu liski czekają na dobitkę lub ewentualne zgaszenie kontry przeciwnika.
4) Zamiast bezsensownie podawać do niepewnych stoperów, i robić przy tym kardynalne błędy strzelać z daleka (patrz pkt. 1). Po co biegać bezproduktywnie? Zaoszczędzona w ten sposób para w nogach może się przydać w razie otwarcia meczu. Titi-taka Barcelońska z której nic nie wynika kompletnie nie ma sensu, co widać po ostatnich wynikach tej drużyny. Każdy już wie jak z nią trzeba grać, i tak samo z Cracovią już coraz więcej trenerów wie jak grać. Dlatego trzeba się po prostu pogodzić z tym, że przeciwnicy będą się murować i skutecznie walić z daleka celne bomby, i porządnie egzekwować stałe fragmenty gry. Ale w żadnym razie nie podawać bezproduktywnie i bezsensownie tak jak miało to miejsce w ostatnich meczach.

3 punkty cieszą, ale gra coraz mniej cieszy niestety. Trzeba tu wiele rzeczy poprawić

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.