Cracovia idzie do przodu a ty opowiadasz jakieś bajki, to już było zmień temat,oddaj pokłon profesorowi i wspieraj go zwłaszcza teraz gdy dyrektor sportowy został zatrzymany bo to utrudnia nam pracę przygotowawczą drużyny!100LAT PANIE PROFESORZE I DO PRZODU!

Przestańcie bełkotać cała polska nam zazdrości takiego prezesa,Probież w Cracovii itd.Mamy duże trudności niezbędny dyrektor sportowy w okresie przygotowawczym tak bardzo potrzebny zwłaszcza gdy chodzi transfery został zatrzymany,to bardzo nam utrudni pracę w okresie przygotowawczym,ale damy sobie radę.100 lat dla profesora i do przodu.CRACOVIA PANY

Przecież Fornalik nikogo nie spuścił. W Ruchu dobrze mu szło, w reprezentacji nie. Jakby mu poszło w innym klubie niż Ruchu, a kto to wie? Co najlepsze jakby nie zatrzymali Mosóra to może by Waldek był trenerem, tak sugerują na eurosporcie :) Drugie podejście Waldka do Cracovii i znów chyba nie udane. Piszę chyba, bo czy to prawda na 100% z tym Probierzem to nie wiem. Niby miał jechać zagraniczny klub prowadzić, jak odchodził z Jagiellonii taka była gadka.

Według mnie jest tak, że po tym sezonie Zieliński nic nie gwarantował, że będzie lepiej. W sumie nowy trener też nie gwarantuje. Możemy grać o utrzymanie, a możemy wejść do pierwszej 8 i grać o puchary. Kto by wytypował przed tamtym sezonem, że Arka zagra w pucharach? Co prawda przez PP, a tak to utrzymali się na mega farcie. Zieliński dzięki temu, że Filipiak go nie zwolnił po sezonie wziął jeszcze pensje za czerwiec pewnie, więc jego praca, gdzie niby plan przygotowań ustalał, o czym piszesz i takie tam, to za darmo tego nie robił. Jeszcze odprawę musiał dostać jakąś za zerwanie dwa lata ważnego kontraktu. Zresztą jak wczoraj podawano, to Zieliński wszędzie gdzie był trenował sezon lub trochę mniej lub trochę więcej i był zwalniany, Po nas chyba Lech trenował najdłużej bo 40 meczy tam był trenerem, potem było gdzieś 34, 26, 20. I jest taka sprawa, że Filipiak powiedział, że nie chodzi o relację on i Zieliński, tylko mu się wydaję, że relację na linii zawodnicy trener się wyczerpały. No tak jest w polskiej lidze i myślę, że to głównie tak jest przez zawodników, że jak ktoś potrenuje 3 sezony to jest mega długo u nas. Już dwa sezony z hakiem jak Zieliński u nas to już jest przeważnie max. Piszesz, że klub przez swoje nie profesjonalne zachowanie może stracić Kądziora. Według mnie to zawodnik i jego manager się profesjonalnie nie zachowują. Miał przyjechać w poniedziałek na testy i jak by przeszedł pozytywnie to kontrakt wchodził w życie. A on teraz czeka kto będzie trenerem. Bo jak nie przyjedzie na testy to kontrakt nie wejdzie w życie. To jest niepoważne trochę. Jakby chodziło o zagraniczny klub, który by mu dawał pensje życia to by pewnie nie miało znaczenia kto będzie trenerem. Nie wiem ale mi się wydaję, że jak ktoś dobry to będzie grał przy każdym trenerze. Ale u nas w lidze jest trochę do góry nogami. Rakels bez zgody klubu pojechał na testy, byle w Anglii wziąć szmal, teraz inny zastanawia się czy przyjechać, Budziński ma wymagania nie wiadomo jakie... A jeśli chodzi o stoperów to jak do zimy Malarczyk robił najlepsze wrażenie to po zimie już trudno było powiedzieć, kto jest najlepszy, a kto najgorszy. I nie zgodziłbym się, że Wołąkiewicz był lepszy od Polczaka. Większość kibiców jak spieprzy coś Polczak czy Steblecki ("ulubieńcy" kibiców) to wypominają. Ciekawy jestem jak Dudzic w Sandecji teraz będzie grał, bo jak się czyta kibiców Sandecji to go chwalą za grę w I lidze. U nas w I lidze też dobrze grał i miał duży wkład w awans, a mimo tego mu się dostawało nawet wtedy, już nie mówiąc wcześniej czy potem jak grał w ekstarklasie. A taki Edgar w I lidze grał na podobnym poziomie, w ekstraklasie grał też na podobnym poziomie i nikt go tak nie krytykował. Teraz podobna sytuacja jest moim zdaniem z Polczakiem. Np. jak Malarczyk robił błędy po zimie to mało kto o tym pisał. Wołąkiewicz jak robił błędy to też nikt tego tak nie uwypuklał jakoś bardzo. Ale jak Polczak coś zapieprzył to od razu wszyscy trąbili. Moim zdaniem po zimie trudno wskazać kto był ze stoperów najlepszy, w pierwszej części sezonu jak pisałem najlepszy był Malarczyk, choć prawda jest taka, że on zagrał w tej części tylko 9 meczy, czyli wystarczy 3-4 dobre mecze na te 9 i już się dobre wrażenie zostawia. Ja po sezonie obliczyłem z ciekawości ile średnio bramek straciliśmy gdy grał każdy ze stoperów. I mi wyszło, ze statystycznie jak Wołąkiewicz był na boisku traciliśmy 1,38 bramki na mecz, przy Polczaku 1,24, a Malarczyku 1,28. Wiadomo to tylko statystyki, ale coś tam też mówią. Biorąc pod uwagę to i też to, że Polczak strzelił bramkę w meczu ze Śląskiem, która dała 3 punkty to jednak według mnie Polczak był ciut lepszy niż Wołąkiewicz. Bo myślę, że akurat ilość błędów jaką każdy ze stoperów zrobił biorąc pod uwagę ilość rozegranych meczy to podobna by wyszła każdemu. Ale i tak uważam, że najsłabszą formacja w tym sezonie była pomoc. Jak w tamtym sezonie dzięki pomocy zajęliśmy to 4 miejsce to w tym własnie było tak cienko, bo pomoc była słaba. Bez dobrej pomocy nawet dobra obrona nie da dużo.

Lepszy wybór niż Walduś Kiepski spuszczak jeden... Jestem zadowolony z wyboru, tylko teraz kasa na jakieś nazwiska a nie okruchy z 1 ligowego stołu :(

No to pisałeś wczoraj, że Fornalik, dziś, że Probierz:)

Trener w czwartek, a dziś jest środa. Dalej łykajcie jak pelikany, to co Janusz mówi. Tyle dobrze, że Probierz nie jest trenerem, który da sobie wejść na głowę i może prezes przejrzał wreszcie na oczy.

moim zdaniem prezes postąpił bardzo odpowiedzialnie i podszedł do sprawy tak jak postępuje świat biznesu. Nie zwalnia trenera jak nie ma następcy ( a że nie ma w kim wybrać to każdy wie bo trenerów dobrych brakuje) Kogo to interesuje że trener nie usłyszał tego wcześniej. Gdyby to usłyszał to dopiero wtedy byłoby to nieodpowiedzialne trener cały czas był zatrudniony i brał za to niemałe pieniądze, jest pytanie czy jak by się dowiedział 3-tygodnie wcześniej to też by pracował z zaangażowaniem? czy kładł by lagę na pracę? poza tym prezes musiał mieć czas na mądry ruch bo pies jak się spieszył to ślepych narobił. Trener i tak nie został potraktowany źle. Kontrakt został rozwiązany za porozumieniem stron więc trener musiał dostać jakąś odprawę. Kilka lat mieszkałem w stanach. Choć ja od pierwszego dnia aż do przedostatniego dnia wyjazdu pracowałem w jednej firmie i nigdy nie byłem zwolniony, wręcz przeciwnie 2 razy sam odchodziłem ale po pertraktacjach zarobkowych wracałem napatrzyłem się jak tam zwalniają pracowników. Przychodzi Bos z czekiem w ręku 5 min. przed zakończeniem pracy wręcza czek i dziękuje za pracę mówiąc żeby jutro już nie przychodził. Dlaczego tam nie mówią wcześniej? a no dlatego żeby zwolniony się nie opierdalał przez ani jedną godzinę. To jest profesjonalizm i dbanie o firmę kogo to obchodzi co sobie pracownik pomyśli? źle pracował( tu Zieliński ) do widzenia przyjdzie inny. Profesor to zrobił po mistrzowsku najpierw dogadał się z innym trenerem a następnie zwolnił taka jest profesjonalna droga (poprzednio bywało różnie) Ty tkwisz jeszcze w PRL-u gdzie pracownikowi dawało się 3- miesięczne wypowiedzenie i ten pracownik myślał o wszystkim tylko nie o pracy miał 3 miesiące na to żeby sobie robić urlop w pracy. Takie jest moje zdanie i z ulga stwierdzam że zaczyna się robić normalnie. Nie wiem czy ta normalność wypali ale postępy są. Jest dyrektor sportowy, słabym piłkarzom się dziękuje, na siłę nie trzyma się nawet tych lepszych ( chcesz odejść idź tylko niech za ciebie zapłacą) Zwolnienie trenera który jest odpowiedzialny za słabą formę i nadwagę wielu piłkarzy (np Cetnarski czy Michalik którego na kadrze musieli w przyspieszonym tempie odchudzać) to jest profesjonalizm. Twoim zdaniem ważniejsze od dobra klubu jest to co sobie pomyśli biedny trener który o mały włos nie spuścił drużyny z ekstraklasy.

W sumie Poldek zawsze wypisuje jakieś śmieci tak więc zwracam się do całej reszty normalnie myślących :) Rewolucji w składzie raczej nie ma. Odszedł Dobroliński, Litauszki i Mihalik (nikt z nich nie łapał się do składu i nawet nie był brany pod uwagę jako zastępca za kontuzjowanych). No może Mihalik coś tam umie ale pokazał to tylko na tle słabej Polski U21 bo już z Anglią tak sobie nie pograł. Następnie mamy takie tuzy jak Jendriśek, Wołąkiewicz i Brzyski. Pierwszy grał - fakt, ale co nam dawał poza czystą walką? Wołąkiewicz najlepiej po Malarczyku lecz ciągle kontuzje (choć jakbym miał wybierać to wolałbym go na ławce niż Polczaka) no i Brzyski, który praktycznie nie grał bo był już za słaby. Odejdzie na pewno Budziński i możliwe, że sprzedamy Dąbrowskiego oraz Jaroszyńskiego - tyle.

Kto jest potrzebny od zaraz to wiadomo - bramkarz, środkowy obrońca, lewy obrońca, skrzydłowy, defensywny pomocnik... każdy ma tam jakąś wizję.

Niestety nie da się powiedzieć, że aktualna sytuacja jest zdrowa. Przede wszystkim jak masz kogoś się pozbyć to mówisz mu to wcześniej (a nie tłumaczysz się jak potłuczony, że był okres urlopowy i po co psuć wakacje). Co ma sobie pomyśleć Zieliński jak pozwala mu się ułożyć plan przygotowań do sezonu, ustala z nim zawodników na określone pozycje i (sic!) ściąga się tych konkretnych piłkarzy, a potem sprzedaje mu się kopa w dupę? Najlepszy zawodnik I ligi Damian Kądzior wstrzymał się ze swoją decyzją przyjścia do Cracovii i wcale mu się nie dziwię - a my z powodu głupoty zarządzających tym klubem możemy go stracić. Przychodzi z ligi Szkockiej Sowah, z którego kibice się tam ostro nabijają i dziękują, że już go tam nie ma (to chyba taki ich Polczak), a JF jeszcze mówi, że został zakontraktowany za zgodą trenera.... który już tu nie pracuje - WTF!? Zaznaczam, że go gościa nic nie mam - czysta karta ale 28 meczy w seniorskiej piłce przez 8 lat kariery... no szanujmy się ;]

Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze wyjazd na wakacje Jakubka co przy obecnej sytuacji w klubie jest niedopuszczalne i jakieś śmieciowe doniesienia z Twittera, że nad naszym nowym Dyrektorem Sportowym ciążą zarzuty prokuratorskie. Teraz tak - nie twierdzę, że zwolnienie Zielińskiego było złe ale sposób i czas w jakim to zostało zrobione jest nieprofesjonalne i wystawia klub na pośmiewisko.

Ślepcem jesteś ty który piszesz głupoty,pan profesor cieszy się najwyższym szacunkiem u sympatyków Cracovii,jego decyzje są słuszne i ma 100%racji.Bałwany przestańcie obrażać Pana Profesora,bo tylko dzięki niemu Cracovia idzie w górę!

Jakim ślepcem trzeba być żeby nie widzieć w tym wszystkim winy trenera? doskonały ruch odpowiedzialnego prezesa i dzięki mu za to. Cel puchary to cel może i za ambitny ale jakieś cele trzeba zakładać. W pucharach miejsca są tylko 3 i na to małe szanse ale ja się zadowolę pierwszą 8-ką, w takim przypadku przyklasnę każdemu trenerowi ktokolwiek by nim nie był.

Zależy jaki ma ktoś pojecie rewolucji. Jakby odeszło 5-6 podstawowych zawodników i tylu też przyszło za nich co mają grać w podstawowym plus trener to była by rewolucja. Czy ja wiem czy teraz jest rewolucja? Na razie odszedł Wołąkiewicz który grał dużo i Jendrisek który był rezerwowym ostatnio. W Polsce jak jakiś trener jest w klubie 3 sezony to ewenement. Głównie góra 2 sezony i wypad. Nie wiadomo czy przyjdzie Fornalik czy Bartoszek czy ktoś inny... Jedni podają, że Fornalik, drugi, że Bartoszek... I jak klub daje według zawodnika za mało mu, lub ktoś daje więcej to zazwyczaj się nie dogadują w spawie przedłużenia kontraktu. Wołąkiewicz już mówił jakiś czas temu, że dostał propozycję przedłużenia, ale na taką się nie może zgodzić, choć tylko trochę brakuje do spełnienia jego wymagań, ale zgodzić się nie może i tyle. I czy ja wiem czy trener ma zawsze brać udział przy transferach? Trener jak sama nazwa wskazuje jest głównie od trenowania i jak przychodzi to w pierwszej kolejności jest od tego i selekcji z kadry jaka jest. Kto mu pasuje czy uważa, że z obecnej kadry jest najlepszy na daną pozycję to gra, a reszta siada na ławce. Ostatnim etapem w pracy powinno być sugerowanie transferów by wzmocnić drużynę jaką zastał. Tak powinno być mi się wydaję.

nowy piłkarz to mnie interesuje jak gra a nie jego pochodzenie i kolor skóry. Zastanów się co piszesz pajacu!