Nie zagraliśmy dobrze, ale według mnie Rymaniak nie był na spalonym w sytuacji gdy dostał piłkę, a potem zagrał na środek do Covilo, a ten strzelił bramkę, która nie została uznana. Covilo był też faulowany w polu karnym. Zagłębie trochę szczęścia też miało, dwa słupki po dobrych strzałach Dialiby i Budzińskiego, a także parę razy dobrze się zachował ich bramkarz np. przy główce Rymaniaka czy strzale Dąbrowskiego. Nie był to nasz dzień, nie zagraliśmy dobrze, do tego brakło koncentracji i więcej zaangażowania, trochę pecha, trochę nieskuteczności, coś tam dołożył sędzia od siebie i co wydawało się praktycznie niemożliwe po pierwszym meczu stało się faktem niestety.

przed meczem zapowiadał pan że drużyna do meczu podejdzie poważnie. Jak drużyna miała podejść do meczu poważnie jak sam trener podszedł do meczu niepoważnie. Bo jak można było na tak ciężkim boisku wystawic Ćovilo na stoperze, jak można eksperymentować w meczu który decyduje o półfinale P.P. Jednym ruchem osłabił pan dwie formacje, pomoc bo brakowało Ćovilo i obronę bo on tam w żadnym wypadku nie powinien grać. Ćiovilo to piłkarz który łapie dużo kartek na tak ciężkim i rozmokłym boisku było wręcz pewne że na stoperze coś tam zmajstruje i zmajstrował raz się udało drugi już nie. Wyszedł pan na mecz z jednym obrońcom Polczakiem bo tak Rymaniak jak i Jaroszyński zawodzą nie po raz pierwszy i rezygnować z nominalnego stopera jakim jest Wołonkiewicz w sytuacji kiedy się ma słabych powtarzam słabych bocznych obrońców było karygodne. I proszę nie mówić że tak zagraliśmy ze Śląskiem bo to nie jest prawdą. Ćovilo nie grał na stoperze ze Śląskiem. Sam pan powiedział przed meczem że Wołonkiewicz jest gotowy do gry a teraz trochę pan mydli oczy. Jak się prowadzi po pierwszym meczu to najpierw się zabezpiecza tyły a pan je osłabił. Następnie nie zgodzę się że Zagłębie zagrało dobrze, moim zdaniem zagrało słabo nie widziałem tam ani jednego zawodnika no może poza bramkarzem który zagrał by dobrze. Problem w tym że Cracovia zagrała jeszcze słabiej, bez wiary w siebie i zwycięstwo, w jednostajnym bardzo wolnym tempie wręcz ślamazarnie. Nawet Pilarz grał pod przeciwnika wkurw.....o mnie jak bramkarz Zagłębia grał na czas ale jak Pilarz ociagał się z wybijaniem piłki celebrując to wybijanie można było wręcz dostać białej gorączki! Bramkarza Zagłębia mozna zrozumieć ale naszych którym sie nigdzie nie spieszyło już nie. Tu wcale nie chodzi o to że odpadliście z pucharu bo i tak byście go nie zdobyli (może nawet lepiej bo mam nadzieje że zajmiecie się ligą) ale o to że lekceważycie kibiców. Kibiców którzy w taką pogodę z nadzieją na dobry mecz (nie chodzi o wynik) i pełne zaangażowanie przyszli i się srogo zawiedli bo widziałem jak wychodzą przed końcem choć nawet ostatnia sekunda teoretycznie mogła przynieść dogrywkę. W taki sposób kibiców na stadion nie przyciągniecie, powtórzę nie chodzi o wynik ale o przejście obok meczu trenera i wszystkich piłkarzy powtarzam wszystkich bo nie było ani jednego którego można by wyróżnić!

Mogl wejsc na ostatni kwadrans ..wiemy jaką moze fac zmiane!!!

Rymaniak - tak słabiutki że w rezerwie normalny trener by go nie wystawił bo osłabił by druzynę
Krzysiu P. - jak się chce przegrać mecz to oczywiscie może bronić
Miro na stopera - oj to już jakaś desperacja
Kapustka nie mógł być na ławce aby w razie czego wejść na ostatnie powiedzmy 30 min - ale chyba pycha podpowiadła Panu gładkie zwycięstwo.
No to poeksperymentowaliśmy i kompromitacja
Teraz pytanie, co dalej Pan wymysli ?

Co złożyło się na porażke! Moim zdaniem od początku powinien zagrać Wołákiewicz natomiast Rymaniak ,nie nadaje się do tej druzyny,/winny pierwszej bramki!. Na środku z Polczakiem powinien wrócić Sretan.Wystawienie Mira C na tej pozycji nie zdało egzaminu// wslizg i karmy i jeszcze na początku błąd bez konsekwencji/ Cetnarski dzisiaj zadziwiająco niedysponowany.Taki zawodnik jak Rakels musi grać do ostatniej minuty!!!Potwierdziły to wydarzenia po jego zejsciu gdzie pod bramką Zagłębia były sytuację dla Denisa a rolę tą miał spełniać Miró Szkoda meczu bo była szansa na występy w pucharach......

l

Popełniłeś kardynalne błędy w kadrze na ten mecz, myślałeś że jest w miejsca wygrany. Dużo w tej przegranej twojej winy, no bo jak można było wystawić sprzedawczyka Pilarza - gościa z zarzutami! Masa ludzi jest wkurwiona! To było śmierdzące i żałosne