Oglądając mecz patrze na każde zagranie Budzika. Techniki mu nie brakuje. Ale ilość złych wyborów: podanie gdy trzeba było pociągną chwile akcje albo szukać gry do boku bo robi się ciasno i zagraniem wpycham kolegę z drużyny na minę. Albo odwrotnie, jest fajnie ustawiony kolega a Budzik będzie sie bawił w pojedynek a jak straci nie nie zagryzie zębów i ruszy z pościgiem tylko spuści ręce w geście irytacji i będzie truchtał jakby to była rozgrzewka. Czasami już przechodzi samego siebie gdy nie włącza się do gry pressingiem a potem po odbiorze nie rusza za akcją.

Osobiście nic do niego nie mam, ale uważam że morale patrząc na taką postawę podupada a łańcuch będzie tak silny jak najsłabsze ogniwo. Na ten moment jest nim Budzik.

... no właśnie, jak nic ma jakiś dziwny układ, bo inaczej nie da się tego wytłumaczyć. Toż on się nawet do rezerw nie nadaje. Koniec i kropka. I nie trzeba się wcale znać na piłce. Temu Gościowi po prostu się najzwyczajniej nie chce nie chce.

Dlaczego Budziński jeszcze wgl gra? Czy to jakieś układy w szatni, plecy u trenera? No przecież każdy chyba widzi, że ten człowiek nie potrafi grać w piłkę. Co on jeszcze musi spier***** żeby trener zauważył, że on sie nie nadaje na ekstraklase ?! Mam pełen szacunek do Zielińskiego, jest dla mnie najlepszym trenerem w ekstraklasie wszystkie decyzje szanuje, ale tej nie potrafię ani zrozumieć ani uszanować :o

Bo gdyby nie on to byśmy byli w ciężkiej dupie i teraz przeżywali walkę o utrzymanie.jest to człowiek który lepiej niz wy wszyscy w kupę wzięci co robić.A tu się kurwa fachowcy niby znaleźli.

Wnosiłem i to nawet bardzo wulgarnie czego się dzisiaj troszkę wstydzę - bo dopiero po czasie zrozumiałem jaka atmosfera panowała w drużynie i jaki naprawdę był Filipiak w stosunku do tej drużyny. No ale OK, było minęło.... Maglowaliśmy już 1001 razy

Drużyna Cracovii Zielińskiego powoli traci mentalność zwycięzcy. Co było do stracenia po tym jak straciliśmy drugiego gola? Trzeci, czwarty gol? Co z tego. A można było spróbować jakichś dryblingów, sprintów, nalotów dywanowych niczym na Londyn....... Nic takiego nie miało miejsca. I w sumie to mnie martwi - że nie dość że mecz przegrany, to jeszcze bez gryzienia trawy i walki do końca.

W obecnej sytuacji to na Legię wystawiłbym jednak piątkę obrońców czterech pomocników i Jendriska. Czterech obrońców to za mało na takie błędy i straty jak robimy w linii pomocy. To taktyka rzadko spotykana formacja, ale nie ma sensu grać tak jak do tej pory. Trzeba liczyć na kontry i robić murarkę... Środek linii pomocy bezapelacyjnie Cetnarski i Covilo/Dąbrowski

każdy mecz tak grali to jakoś pretensji nie wnosiłeś. Mnie to też denerwowało ale to był jeden mecz a nie każdy jak za Stawa. To było dopiero wkur...ce!

Na fali wkurwienia pisze się różne rzeczy... Odpadliśmy z pucharu jak frajerzy niestety, Covilo ten jeden raz zachował się źle - ale tak naprawdę to skandal że nie strzeliliśmy nic w tym drugim meczu... A mieliśmy podany awans na tacy po pierwszym!

Napisałem, że to, iż Rymaniak odszedł dla nas i dla niego dobrze. Jakoś Podoliński zablokował odejście Rakelsa, a Zieliński Wdowiaka, więc nie mów, że trenerzy nie mają nic do powiedzenia. Piszesz o Covilo na stoperze, że nie było źłe itd. A po meczu z Sosnowcem, gdzie grał na stoperze i zrobił karnego psy na nim wieszałeś i pisałeś m.in. "brak słów na Covilo..." czy "masz rację, w pierwszej kolejności odsunięcie Covilo od pierwszej drużyny. Ten karny to był absolutny sabotaż, on musiał u buka postawić pieniądze!" Więc jak już bywało wcześniej sam sobie zaprzeczasz, raz piszesz tak raz inaczej. http://terazpasy.pl/Pilka-nozna/mecze/puchar_polski/PP-Cracovia-Zaglebie-Sosnowiec-0-2-0-2-Puchar-nie-dla-Cracovii-Zobacz-skrot-meczu

Bez jaj, Rymaniak w poprzedniej rundzie nikogo nie potrafił nawet dogonić i dobrze sfaulować. Stretenovic także słabiutko. Obaj byli tylko rezerwowymi - widocznie im to nie odpowiadało. Wiesz dobrze że to nie trener zarządza tymi odejściami w Cracovii tylko Janusz/Jakubek, domyślam się że to on się na to zgodził. Mógł się nie zgodzić, ale jakoś jak tak popatrzymy przez pryzmat ostatnich lat to nie robi z tym problemów zawodnikom. Jednak sam nie wiem czy Sretenovic/Rymaniak nawet jako zmiennicy byli by dobrym wyborem. Co z tego że to ich nominalne pozycje, jak byli na nich cieniutcy. Pewno awaryjnie już lepiej wystawić na stoperze Covilo niż tego Sretenovica. Raz już tak grał, nie było najgorzej. Do licha mamy w sumie to..... 6 obrońców. Nie ma co narzekać. Nie zawsze wyjdzie optymalny skład tej formacji, ale który klub ma więcej niż 6 obrońców na dobrym poziomie? No i zawsze ta opcja z Covilo awaryjna. Jak najszybciej Bejan musi zacząć grać, bo szkoda czasu....

A ja wiele razy pisałem i za Majewskiego i za Szatałowa i za Stawowego, że jak nie ma pewnych transferów to się tych co są w kadrze nie powinno pozbywać. Jeszcze Rymaniakowi u nas szło raz przyzwoicie, a raz źle, strasznie chimeryczny był w tych swoich występach, za bardzo w kratkę, więc i dla niego lepiej chyba, ze odszedł, poza tym Rymaniak był nominalnie prawym obrońcą, a w sumie już jest 2 w kadrze, choć akurat nie wiem czy Wójcicki powinien być ustawiany na obronie, ale Sretenović grał dobrze jak przyszedł całą rundę i na początku tego sezonu też, jednak można go było zostawić na rezerwie do końca sezonu i zobaczyć, na pewno wtedy większa konkurencja itd. Do tego idzie wiosna murawy będą lepsze i warunki do gry w piłkę też, Sretenović przy swoich gabarytach może sobie lepiej radził w lepszych warunkach? Bo w sumie jak murawy były suche itd. to jakby lepiej się spisywał. Jest jeszcze taka sprawa, że Wołąkiewicz zaczynał sezon na lewej i chyba mu lepiej szło niż teraz mu idzie na środku. W sumie jest teraz taka sytuacja, że wypada dwóch zawodników z obrony i nie ma kim grać. Na pewno wtedy trener by mówił, że nie ma kim grać, a w sumie na własne życzenie się pozbył Sretenovicia. Jak pisałem, jak wiadomo jest na 100%, że ktoś przyjdzie to można się pozbyć, ale jak nie wiadomo to lepiej zostawić. Trener zawsze wtedy może powiedzieć, że gra tymi kim ma, bo nie było transferów. Ale jak sam się pozbywa zawodników, choć nikt nie przyszedł w to miejsce to jednak sam sobie trochę winny. Tak było za Majewskiego gdy się pozbył niektórych choć nie byli na 100% załatwieni zastępcy, tak było za Szatałowa, który w drugim sezonie mówił, że nie ma rozgrywającego choć pozbył się Gizy i tak mówił Stawowy, że nie ma stopera, choć pozbył się Wasiluka. Jak dla mnie w sytuacji gdy nikt nie przychodzi to się nie powinno zawodników, którzy trenują jakiś czas z drużyną pozbywać. Tylko ich należy zostawić i najwyżej wstawić do składu jak nie ma kogo, moim zdaniem trener zawsze może powiedzieć innego nie ma kadrze i dla mnie to by było OK, ale jak coś się stanie komuś i nie ma nawet kogo wstawić na jego pozycję i np. trzeba kogos przekwalifikować i póżniej trener się żali, bo nie ma w kadrze innego, choć sam się przed sezonem pozbył to już trochę dla mnie dziwna sytuacja.

Pisałem o tych dodatkowych co trener mówił już po obozie..... że skoro się nie udało to może warto było mieć chociaż tego Wolskiego. Z drugiej strony z ciekawości oglądałem mecz TS, i koleś nie zachwycił. Może kilka dobrych zagrań miał, ale w drugiej połowie tak zdechł że musiał być zmieniony. Musi się widocznie odbudować, ale za taki kontrakt to powinien być jednak ktoś gotowy do gry na już.

A co do Sretenovica i Rymaniaka, pożegnaliśmy bez żalu. Po co nam tacy obrońcy? Szkoda miejsca w kadrze....

Ale transfer obrońcy był przecież. Bejan to nie obrońca?:P Trzeba było Sretenovića nie puszczać to by był dodatkowy obrońca, a tak to przyszedł dodatkowy, a odszedł jeden co był i wyszło na zero.

Kurde ja go wczoraj chwaliłem, a dzisiaj go pooglądałem i to jednak jest szrot....... Nie przygotowany, średnio szybki, drogi........

Jak to mówią lepszy rydz niż nic. Szukaliśmy tych dodatkowych obrońców i gówno z tego wyszło to może chociaż zmiennika dla Budzika fajnie by było mieć. Jeden Wolski pewno lepszy niż Adamczyk, Vestenicky i Pyrdek razem wzięci. Nie wiem ile on dostanie kasy na tym wypożyczeniu w TS, ale raczej za "psi ch.j" (w dosłownym słowa znaczeniu) to nie gra. W Fiorentinie dostawał 300 tys. euro za sezon, czyli circa 100 tys. zł miesięcznie. Stać nas chyba było żeby po jakichś negocjacjach płacić mu to 300-340 tys. zł za 4 miesiące gry i wykorzystać szmal po Rakelsie...... Tak, wiem że to egoistyczne i nie księgowe podejście - ale kibica powinien obchodzić sport, a nie budżet i zysk klubu. Uważam że to jakieś takie nienormalne że zadłużony na ponad 100 mln zł klub może takiego zawodnika wypożyczyć, a Cracovia nie.

Osobną kwestią jest to czy on by nam coś sportowo dał, ale skoro trenował i grywał we Włoszech i Belgii to raczej nie jest słabszy od Marcina Budzińskiego. Zresztą - kto nie ryzykuje ten nie je. Kasa na klubowym koncie akcji i goli nam nie stworzy. A z naszą pomocą wcale nie jest tak dobrze jak mogło by się wydawać...

Opson co ty bredzisz ,ale po co nam pomocnik, po prostu pasy nie szukały pomocnika dlatego poszedł do mega zadłuzonej skisły która spadnie z ekstraklasy.

Gdyby tak było to taki Rafał Wolski wybrałby nas...... Kasa nie śmierdzi, za dobrą kasę od Janusza to i Kazio Węgrzyn dla nas zagrał. Jakoś ciężko mi uwierzyć że oferta menago Wolskiego do nas nie wpłynęła

ale w tym rankingu nie bierze się pod uwagę budżetu, zresztą w nim Cracovia jest na trzecim miejscu...

Mylisz się co do Pogoni--http://www.ey.com/PL/pl/Industries/Media---Entertainment/Ekstraklasa-pilkarskiego-biznesu-2015-Pogon-Szczecin

A Pogoń?

Napisałeś nieprawdę cytuje| twoje słowa:"Wynagrodzeniami dla piłkarzy nie możemy konkurować z prawie nikim w naszej lidze".
Nie mozemy konkurowac finansowo jedynie z legła,lechem,lechia i zagłębiem

Czy Ty nie widzisz że albo w ten jeden sezon staniemy się znaczącą siłą ekstraklasy albo nie doczekamy tego? Nie wiadomo czy drużyna po sezonie nie straci kluczowych zawodników, i nie wiadomo czy dalej będzie w tak dobrej formie. Wynagrodzeniami dla piłkarzy nie możemy konkurować z prawie nikim w naszej lidze, a to warunek raczej konieczny do jakichś poważnych transferów. OK, nie ma się co napinać - ale szansa przed którą stoi drużyna prawdopodobnie szybko się nie powtórzy. Zwyczajnie mogą nas rozdziobać kruki i wrony..... a w dzisiejszej piłce to nawet długi kontrakt podpisany z zawodnikiem niczego nie gwarantuje. Trzeba brać tą szansę od losu, i spróbować o coś zawalczyć....... Bądźmy polskim Leicester City który też w sprawach ekonomicznych nie ma szans na majstra, a jednak po niego kroczy..... Wiele może się jeszcze dla Cracovii dobrych rzeczy zdarzyć, tylko po prostu trzeba gryźć trawę.... Ale może warto? Nie takie niespodzianki się zdarzają w tym sezonie