Z wyższej półki to mało kto u nas zawodników sprowadza. Zobacz ile kluby wydały w tym okienku transferowym. Jedynie Legia wydała dość sporo bo ponoć milion euro, tylko, że oni mają z 4 razy większy budżet. Chyba 4 czy 5 klubów w tym i my między od ponad 400 tyś euro do 350 tyś euro. Reszta do 100 tyś euro. W tym połowa ligi nic lub jakieś grosze. W takich układach to może się udać kogoś raz na jakiś czas załatwić co się wybije, a nie zawodników z wyższej półki. Nie słucham wszystkich wywiadów itd. tu bo mi się nie chce, jakby był tekst to bym przeczytał. Ale przed okienkiem trener mówił o 3-4 zawodnikach, dostał 3-4. Z podstawowego składu odszedł tylko Rakels. Reszta nie musiała odchodzić, widocznie trener uznał, że mu nie potrzebni. W sumie nie przyszedł tylko lewy obrońca. Tak to przyszedł stoper, dwóch pomocników i napastnik w kontekście pierwszej drużyny. Bułgar kosztował ponoć między 150-200 tyś euro, to nie jest mało jak na obecne realia w polskiej lidze (Lech nie kupił kiedyś Covilo, bo uznali, że 300 tyś euro to dużo za niego, Lech który ma ponad 2 razy więcej pieniędzy), na pewno przed wydaniem takiej kwoty się pytano trenera o zdanie, bo nie wierze, że Filipiak tyle wydał nie pytając się, jak się patrzy na każdą złotówkę. Szkoda, że nie przyszedł lewy obrońca i bardziej ograny napastnik, to wina zarządu, ale Bejan i Karachanakov to ograni zawodnicy, na których trochę wydano. Na Adamczyka też, choć wiadomo, że to młody chłopak. Trener Zieliński ma duże zasługi, ale już nie można tak pieprzyć, że jak transfery nie wypalą to wszystko wina zarządu, a trener choć zatwierdzał to niewinny, bo on chciał z wyższej półki. Karachanakov trochę kosztował, przyszedł z ligi podobnej poziomem do naszej, to samo Bejan. Jakaś odpowiedzialność za zatwierdzenie tych transferów trener też ponosi. Choć ja uważam, że Bejan gra solidnie, a Karachanakov może jeszcze odpali.

Trener Zieliński zrobił kupę dobrej roboty w tamtym sezonie, pewne utrzymanie i w tym, pewna pierwsza 8, ale przy transferach współpracował i transfery zatwierdzał, więc jak sugerujesz, że cienkie to jakaś odpowiedzialność za to też się jego tyczy. Ale spokojnie, Bejan prezentuje się dość solidnie. Bułgar może odpali też. W końcu na niego trochę kasy wydano. Ci zawodnicy przychodzili z ekstraklas Rumunii i Bułgarii, gdzie grali, a nie siedzieli na ławce. Młody Adamczyk myślę też za jakiś czas zacznie grać. W sumie nie przyszedł tylko napastnik jakiś ograny.

Akurat Sreten by tu wiele nie pomógł bo w formie nie był najlepszej. Nie wiem też czy oni go sprzedali czy po prostu rozwiązali kontrakt za porozumieniem stron? Nie pamiętam już. U nas widoczny jest po prostu brak lewego obrońcy, a Jaroszyński choć gra na tej pozycji poprawnie to przy obecnej sytuacji gdy ma kontuzję nikt nie może go zastąpić niestety.

Ja tego nie napisałem, to ten szpec od greckiego układu klawiatury. Ja w tym samym czasie odpisywałem ZETowi, więc to najlepszy dowód że to nie ja pisałem

Krzysiu, a co ty pierdolisz?:) Jakie same wiosną remisy i porażki, jak 2 mecze wygraliśmy. Trener Zieliński może spać spokojnie, pierwsza 8 zapewniona, już jakiś sukces osiągnął, może teraz być już tylko lepiej. Z Pogonią mamy szanse na wygraną 50/50. Pogoń też nie wygrywa itd. Jakby wygrywali to by nas już wyprzedzili.

https://www.facebook.com/krzysztof.opacki/about

Masz rację, nie mam możliwości chodzenia na mecze bo od 2 miesięcy siedzę na przedmieściach Madrytu i murzynuję w samej stolicy. Dlatego też oskarżenia o sprzyjanie Wiśle mnie śmieszą, no ale co zrobić. Tak najłatwiej oczernić. Tu jednak futbol na innym poziomie, tyle że paradoksalnie bilety na miejsca z których można pooglądać Ronaldo są drogie. Wszystko na co mnie stać to czwarte piętro, a i to nie zawsze. Czasem aż przydała by się lornetka.

Nie napisałem że dzidy były cały czas, ale przez pierwsze 15-20 minut to na pewno. Była nerwowa przebijanka, nie mogliśmy ustabilizować gry. Potem nasi grali ambitnie, ale dość siermiężnie. Legła załatwiła nas dwoma sprytnymi podaniami, nam tego sprytu brakło. Jakbyśmy go mieli to pewno by się powalczyło o mistrza. I jednak jest w tych bramkach troszkę winy bramkarza, bramka między nogami jednak obciąża...

A Pogoń - jakby wprowadzić dobrze działające podania prostopadłe do Jędriska i poprawić grę w drugiej linii to faktycznie jest w zasięgu. Z tym nie jest dobrze po przerwie zimowej, no ale jest pięć dni - można to i owo poprawić na treningach. Jednak na tą chwilę myślenie że ich "rozjedziemy" to nieco szaleństwo... Szło fajnie jesienią, ale trzeba troszkę otrzeźwieć i każdego rywala szanować. Niecieczy nie potrafiliśmy ograć, Zagłębia też nie....

Mów co chcesz i tak zobaczysz wyjdzie na moje. Cracovia wczoraj grała dzidę jak za podlatowskiego a wiosna to same remisy i porażki. Nie dziwie się, że Pan Wojtek nie podpisał jeszcze żadnego kontraktu. Jak tak dalej pójdzie to trener Zieliński przekona się jak wygląda lojalność kota spaślaka i Pan Wojtek znowu przybędzie na ratunek.

Nie chodzisz na mecze, oglądasz je w telewizorze podsłuchujesz co mówią nie zawsze mądrzy i obiektywni komentatorzy i się wymądrzasz. Jak byś był na meczu to byś wiedział że flagi nikomu nie mogły przysłonić widoku meczu bo były używane bardzo krótko w 19min i 6-tej sekundzie (1906) zaraz po tym zostały zabrane przez organizatorów oprawy. Żadnych dzid do przodu nie było, była natomiast bardzo ładna gra i wymiana piłek na małej przestrzeni. Czasami aż się dziwiłem jak ładnie Cracovia wychodziła spod presingu krótkimi podaniami przy zupełnie bezradnej Legii. Zadecydowała krótka ławka pozbawiona wartościowych zmienników. Co do rozjechania pogoni to tego słowa nie użyję ale jesteśmy w stanie z nimi wygrać nawet bez Kapustki i Deleu a po powrocie Dąbrowskiego, może i Jaroszyńskiego. Moim zdaniem obecna Pogoń jest słabsza od Ruchu Lecha i Legii, czyli są w naszym zasięgu. Powrót Ćovilo dużo nas wzmocnił. O Legii co by nie pisał, można ją lubić lub nie ale to klasowy zespół mający najlepszych w Polsce piłkarzy z zdecydowanie najlepszym budżetem i najdroższymi transferami zagraliśmy dobry mecz. Moim zdaniem byliśmy piłkarsko lepsi, gra cieszyła wynik nie ale w piłce tak bywa. Czerczesow bojąc się o wynik wycofał napastnika Nikolića a wprowadził pomocnika Masłowskiego przy stanie 1:1 o czym to świadczy? o tym że chciał utrzymać remis ale mieli pomoc sędziego i farta wiec wygrali.

"Nie wiem jaki ty mecz oglądałeś, ale chyba flagi Ci zasłoniły widok na boisko" - w przeciwieństwie do ciebie byłem na stadionie, a ty jutro masz wyjazd do Niecieczy tak więc oszczędź sobie tutaj swoich prymitywnych wypowiedzi :)

to co wczoraj oglądałem to walka,chęć zwycięstwa i ogromne serce.Wszystkim którzy byli wczoraj z naszą drużyną dziękuję .PZPN już wskazał mistrza i przykre jest tylko to że ich szefem jest ktoś kto obiecał nam czysty sport.Może czas panie Boniek zamiast końmi zająć się naszą piłką.

Ja tu w żadnym razie po naszych nie jeżdżę, ale to że sympatyzuje się z klubem nie zwalnia z obiektywizmu. No nie zagraliśmy lepiej, to na pewno. Na remis być może, ale to te wojskowe mendy jednak kontrolowały mecz. I raczej nie rozjedziemy Pogoni z marszu, trzeba będzie na nią coś ekstra wymyślić i na boisku zostawić bardzo dużo potu... Oskarżeń o TS nawet nie będę komentował, nie ma co

Nie da sie tego czytac co piszesz.. myslisz ze bedac kibicem rzeki mozesz jezdzic po naszych pilkarzach.. nie jest to moze Barcelona ale mamy poukladany zespol ktory gra pilka gdzie ty widzisz dzide do przodu ? A o takiej oprawie i flagach to na rzece mozecie pomarzyc !! Nie masz nic do powiedzenia ciekawego to sie nie wypowiadaj

"Byliśmy lepsi i przeważaliśmy przez większą część meczu"

" No nic, teraz trzeba rozjechać Pogoń"

Chłopie, strasznie odważne te słowa. Nie wiem jaki ty mecz oglądałeś, ale chyba flagi Ci zasłoniły widok na boisko. OK, cweLka miała sporo szczęścia - ale jednak naszych zdominowali i ciężko z tym dyskutować. Długo nie mogliśmy w ogóle prowadzić technicznej gry, i tylko waliliśmy dzidy jak za Podolińskiego. Nawet jak mieliśmy okresy lepszej gry to nie przekładało się to na klarowne okazje. Niestety ale dwoma sprytnymi podaniami cweLka zrobiła więcej niż my siermiężną grą przez cały mecz. Spora w tym także wina naszego bramkarza. Sito, a potem głupie wyjście kilka metrów przed bramkę. No ale OK, było minęło. Tylko że pisanie że trzeba rozjechać Pogoń jest słabe..... Bardziej bym napisał - trzeba liczyć na to że wymęczy się wygraną z Pogonią. Na rozjeżdżanie czołówki tabeli jesteśmy jak widać średnio przygotowani, i Zieliński musi jednak wymyślić coś ekstra by ten sam skład zaczął znów grać na optymalnym poziomie. I nie ma co pieprzyć o braku zmienników, bo mecz można zamknąć w 45 minut strzelając 2-3 gole. Tak to robiliśmy jesienią, tak trzeba i teraz.

Masz rację, zagraliśmy dobry mecz, a przy drugiej bramce dla cweLki nie rozumiem, czemu sędzia nie gwizdał faulu na Cetnarskim, który pierwszy dobiegł do piłki i został ścięty. Niestety zaraz potem zawalił Jendriśek, który dał się ograć Lewczukowi i skończyło się tak jak się skończyło. Byliśmy lepsi i przeważaliśmy przez większą część meczu. Wielki szacunek dla Covilo, dla którego to był pierwszy mecz i w ogóle nie odstawał kondycyjnie od kolegów z boiska. Brakowało Dąbrowskiego bo jednak on potrafi też nieźle piłki rozdzielić i zagrać coś niekonwencjonalnego. Fajnie zagrał Bejan i sądzę, że już powinien zostać na stoperze razem z Polczakiem. Brak lewego obrońcy z kolei aż kłuje w oczy, szczególnie, że w następnym meczu zagramy bez Deleu i Kapustki.

Sędziego nie będę oceniał bo czy jest w ogóle sens? Jeśli cweLki się nie trafi tak jak to zrobiła na przykład Termalica to sędzia zawsze pomoże. Ogólnie jedynym takim realnym wzmocnieniem drużyny w zimowym okienku transferowym jest Bejan. Nie rozumiem czemu nie potrafimy kupić takich graczy, którzy wskakują do składu od razu. No nic, teraz trzeba rozjechać Pogoń, a potem u siebie Łęczną - tyle!