W chwili obecnej Hubert stracił formę (nie tylko w meczu z Lechią było to widoczne) ale we wcześniejszych był naszym najlepszym stoperem. Teraz Polczak gra coraz lepiej ale też zanotował schyłek formy we wcześniejszych meczach. Bejan też miewał lepszy i gorszy okres. Z tego wynika jak dla mnie jedno: wśród naszych środkowych obrońców występują duże wahania formy i trzeba regularnie ich obserwować aby właściwie rotować składem gdyż pośród nich nie ma pewniaków. Z tego też powodu nie przekreślałbym w chwili obecnej Wołąkiewicza.

No właśnie, miejsce PRAWDZIWEGO KIBICA. A nie pozera co idzie z dziewczyną żeby zrobić sobie selfie na fejsa..... Albo dziewczyny co przez 3/4 meczu grają na telefonie znudzone wszystkim. Tacy właśnie przychodzą na derby czy mecz z ległą

Odpowiem Ci wyjątkowo bo wreszcie stonowałeś swoje chamskie komentarze pod adresem Podolińskiego:co to za głupie pytanie: " a jakie były rozrywki za prl-u " ? Co ma piernik do wiatraka. Można było wyjechać na grzyby, pójść się opalać i t.d. Bez względu na rozrywki miejsce PRAWDZIWEGO kibica jest na stadionie !!! Najlepiej to określa " przebój " z początku lat 70-tych na melodię " Krakowiaczka " : Co się stało Ewce, że się dup....yć nie chce, kut...s jej nie w głowie, POSZŁA NA CRACOVIĘ !!! I to by było na tyle.....

A coś ty się spodziewał, że Legia co zrobi? Pisałem, ze Legia wszystko w dupę i jeszcze gorszy może mieć bilans bramkowy niż Cracovia w hokejowej Lidze Mistrzów. Widać jakie nasze ligi mają poziom. Jeszcze hokej to mało kto trenuje w Polsce, kasy nie ma w lidze itd., ale piłka tyle trenuje, sponsorów trochę jest i Mistrz Polski u siebie 0-6:P Chyba, ze to taka taktyka Legii, zmylą przeciwników, teraz wszyscy pomyślą, że tacy słabi, że szok i może ich ktoś zlekceważy hehe...

A jakie lata temu (za PRL) były atrakcje w Krakowie a jakie są dziś? No i nie ma co ukrywać że ogólna opinia o polskiej piłce jest bardzo zła. Legła to wczoraj pokazała, nie ma co! Nie dość że wpierdol na boisku to jeszcze gazowa strzelanina z ochroną i stewardami jak u nas tak z 20 lat temu. W LIDZE MISTRZÓW!

Czekałem na taki komentarz - nic dodać nic ująć. Mnie też szlag trafia gdy ja niejednokrotnie narażając się " zmywam się " z pracy żeby dopingować na Świętej Ziemi a widzę łysiny na trybunach. Dogodne godziny meczów, doskonały dojazd do stadionu, pogoda wymarzona a wielu ciężko jest ruszyć dupy i tylko czekają by sobie ulżyć na tym forum. Lata temu w okręgówce człowiek potrafił jechać do różnych Libiążów, Jarosławi czy Kańczugów żeby być z Naszymi a teraz dla wielu problemem jest ruszyć się na Nasz stadion. WSTYD !!!

Może bym tak pomyślał jak ty, jakby nie to, że jego kontrakt przed przedłużeniem obowiązywał do czerwca 2016. Czyli jakby nie przedłużył to w ziemie mógłby sobie podpisać nowy z kimś i Cracovia by np. albo się zgodziła na 250 tyś euro, albo by miała zawodnika, które ostatnie pół roku by tak grał byle kontuzji nie odnieść, czyli by nie grał na 100%. Rakels już za Podolińskiego pokazał, że jak był często w środku to miał sytuacje. W sumie jakby tak wiedział, że strzeli tyle bramek potem to myślę, żeby nie przedłużył kontraktu nawet, bo jakby podpisał w zimie nowy kontrakt z kimś to by dostał jeszcze kasę za samo podpisanie kontraktu. Tak jak np. Ślusarski jak przyszedł do nas jako wolny zawodnik to dostał pół miliona od razu na wstępie za podpisanie. Tak samo by było z Rakelsem jakby miał pół roku ważnego kontraktu. Jakby z angolami podpisał mając jeszcze pół roku ważnego kontraktu to Cracovia by się pewnie zgodziła na 200-300 tyś euro, jak było z Kosanoviciem, a on by jeszcze na wstępie coś dostał za samo podpisanie kontraktu, a jakby był jeszcze większy cwaniak to by podpisał potem pół roku w Cracovii pograł na pół gwizdka, a od angoli za podpis dostał jeszcze więcej.

Zieliński to inteligentny człowiek, a inteligentny trener nie może zawsze powiedzieć prawdy - a czasem nawet powinien skłamać. Wg. mnie powera dała możliwość odejścia za 500 tys. euro, a nie ta pozorna zmiana ustawienia. To przykre, ale niestety najlepszą motywacją do gry z pełnym zaangażowaniem w Cracovii jest......... perspektywa odejścia z niej. Wielu już to udowodniło

A ty jak piszesz, że płaci nie dobrze to też nie musi tego oznaczać. Pewnie jest Legia, Lech czy Lechia płacą lepiej, ale myślę, że więcej klubów płaci gorzej niż lepiej od Cracovii. Z Rakelsem było tak, że wtedy trener Zieliński ustawił go na boku i ten miał takie zadania, że był do niego przyklejony i nie miał sytuacji, a jak nie miał to nie strzelał proste. Potem mu pozwolił przebywać w środku i ten zaczął mieć sytuacje i zaczął strzelać. Sam Zieliński o tym mówił nawet raz, że jak Rakelsowi pozwolił by ten często schodził do środka to się okazało, że piłka go szuka, ma sytuację i strzela. Przecież za Podolińskiego Rakels strzelił 11 bramek, czyli nie mało, a dlatego, że grał w środku przecież czasami to go piłka szukała jak magnes.

Z ciekawością przeczytałem poniższe komentarze i dużo przewija się temat kasy. Pieniądze dla klubu to nie tylko to co wyciągnie z kieszeni Prof. Filipak ale przede wszystkim NASZA - KIBICÓW Cracovii frekwencja. A teraz Panowie popatrzcie jak ona wygląda? Czy mamy prawo aż tak wymagać od Prof. wykładania kasy? To właśnie dzięki jego polityce nie musimy się martwić czy przetrwamy kolejny miesiąc jak to mają na chwilę obecną kundelki. Jeśli chcemy czegoś wymagać zacznijmy od siebie - aby stadion zawsze był lub był blisko zapełnienia...

AVE Pasy!

Gorsza jest demotywacja
Trener ma Hubercika a gra tak jak każdy widzi
Trener ma teraz też innych zawodników.
W moim odczuciu lepszych a choćby co zrobili i tak Hubercik będzie najlepszy - okiem trenera
Kibic to widzi a zawodnicy tym bardziej i powoli chyba mają to gdzieś, co skutkuje powolnym marazmem
Jak nic się nie zmieni to "pokiszą" się jeszcze trochę i nastąpi przesilenie.

Może i tak było że chciał podwyżki, ale to wcale nie musi znaczyć że Cracovia dobrze płaci. Oni niedawno grali w I lidze, może akurat grając w niej przedłużał kontrakt? Nasi też mieli stosunkowo niskie kontrakty jak podpisywali po spadku... Potem awansowaliśmy, a oni dalej grali na tych kontraktach. Naprawdę nie wiem czy chodzi o formę sportową, nie chce szukać spisków takich jak "Smoleńsk" - ale to dziwnie wygląda. Ten brak motywacji do rozsądnej gry... Jak grał Rakels jak dostał podwyżkę i klauzule odejścia? A jak grał przed? No właśnie.....

A skąd niby wiesz, że w Cracovii słabo płacą? Przy transferze Piątka w DP pisało, że on chciał w Lubinie podwyżki, a tam jest zasada, ze nie robią kominów płacowych i go puścili do Cracovii. Chyba w ten sam dzień o tym pisałem lub dzień po jak to przeczytałem http://terazpasy.pl/Pilka-nozna/Aktualnosci/Krzysztof-Piatek-pilkarzem-Cracovii/KRZYSZTOF-PIATEK
I nie wiem czy niektórym się nie chce czy chce, mi się wydaję, że oni siły nie mają po prostu, nie są jakoś super przygotowani. Po prostu w słabych formach.

motywacja zawsze jest kasa, moim zdaniem : od 1-3 miejscax3 premie 4-8 miejscex1 premia wygrana powyzej 3 goli x premiex2 dodatkowo, od 9-14 minusx1 premia 15-16 x2 -premie, przegrana powyzej 3 goli x2 dokladamy , dotyczy zawodnikow ktorzy graja proporcjonalnie do minut na boisku, i siedzacych na lawce, tak powinno to wygladac, mozna rozliczac co kolejke, wtedy beda wiedziec o co graja!
dotyczy to rowniez trenera!

"odbudować się w rezerwach" - buhahahaha. Znasz takich co się odbudowali grając w czwartej lidze? Tam to sobie może pograć ktoś po półrocznej kontuzji na rozgrzewkę, a nie stare chłopy takie jak Jendrisek. Wystarczy popatrzeć jak grał w tych rezerwach taki Mikulic - jak za karę. Daj spokój - IV liga to miejsce dla juniora albo dla gracza wracającego po złamaniu nogi. A żadna kara dla lenia który strajkuje bo mi się kasa nie zgadza. To widać że sporo takich mamy! Zieliński drużyny pewno nie sabotuje, jeśli już to Filipiak mu każe prowadzić wojnę z tym "związkiem zawodowym" którzy sobie pewno panowie nieformalnie w szatni założyli wystawiając do gry niezależnie od dyspozycji! Może i to jest pewnego rodzaju teoria spiskowa z mojej strony, ale ja w tej grze nie widzę zaangażowania. Mało komu się w ogóle chce! Pod tym względem imponuje mi np. Szczepaniak a nawet taki Steblecki. Tylko że ten drugi to aż za bardzo chce udawać Messiego często ze szkodą dla drużyny - bo skilla brakuje.

Kontrakt zobowiązuje do tego że ktoś w ogóle wybiegnie na boisko, chociaż jak się okazuje nawet do tego nie bo taki Cahalon nam spierdolił, testował się gdzie chciał i tyle go widzieliśmy. A potem jego manager po prostu wymusił na Cracovii rozwiązanie kontraktu. Przykład azorów jest taki sobie, bo przecież Cupiał płacił trenerom i zawodnikom pewno z 10 razy tyle co teraz płaci Filipiak. To nie to że nasi są bez formy, im się nie chce chcieć. Taki Jendrisek, Budziński, Cetnarski, Polczak, Wołąkiewicz to właśnie wyglądają na takich którym z jakichś powodów się po prostu nie chce. Nie wiem czy trenować bo tego nie widuje, ale na pewno nie chce im się mądrze zagrać czy pobiec do przodu z dobrym timingiem. Być może właśnie chodzi o finanse. Kontrakt zobowiązuje, ale do gry. A tego jak ona ma wyglądać nie opisuje...... Mówisz mi że w Cracovii rządzą mądrzejsi ode mnie... Zobaczymy. Co to za kara dla takiego Jendriska odpoczynek od gry w IV lidze, widać że gościowi się po prostu zwyczajnie nie chce... Od początku nie był jakimś tytanem pracy, ale to co gra teraz to dramat. I jeszcze jedno - zobacz jak grali na wiosnę 2011 za Jurija i w 2015 jak odszedł Podoliński. Co ich motywowało jeśli nie premie, kontrakty, podwyżki? NO CO! Tylko kasa motywuje, odsuwanie od gry niszczy zawodników i marnuje klubową kasę! Lepiej dać dodatkowe 30% kasy i mieć wojownika niż mieć na boisku statystów :( A stare kontrakty podpisywane po walkach o utrzymanie renegocjować...... No ale co, Filipiak w COMARCH bardzo lubi stażystów i tanich murzynów

Ja się boję tego, że trener Zieliński zamiast patrzyć faktycznie na dyspozycję danego zawodnika gra po prostu swoimi pupilami. Inaczej nie mogę wyjaśnić wstawienia do składu Wołąkiewicza i Jendriśka na Lechię. Takie działanie prędzej czy później rozwali szatnię bo zawodnicy sami zauważą, że nie ma tutaj zdrowej rywalizacji ale grają ci, których lubi trener.

Trener często mówi, że to on widzi jak zawodnicy spisują się na treningach i na tej podstawie dobiera skład. Niestety taki Jendriśek już od kilku meczy nic nie daje drużynie i nawet dysponujący prymitywną inteligencją opson zauważy, że powinien sobie gość odpocząć albo odbudować się w rezerwach. Jeżeli z Arką znów wyjdzie w pierwszym składzie to uznam to za sabotaż.

Istnieje coś takiego jak kontrakty które obowiązują każdą ze stron ale ty pewnie o tym nie wiesz. Jakby Filipiak chciał im podnosić po każdym dobrym meczu czy sezonie to by się tak skończyło jak z Wisłą. Filipiak myśli długofalowo i chwała mu za to. Pieniądze mają na czas i to jak na nasze warunki i to co grają to całkiem niezłe. Każdy z nich podpisywał kontrakt i nikt go do tego nie zmuszał, podpisał niech zapiernicza a nie oczekuje podwyżki. Twoje myślenie każdy klub i każdą firmę doprowadziły by do bankructwa. Na szczęście są ludzie mądrzejsi od ciebie!

I z tym co teraz napisałeś się zgadzam, poprzednio nie a jak wygra dwa mecze to pierwszy go pochwalę.

Ale ty się nie baw w takie wyliczanki trenera. Jak nie wiadomo o co chodzi, to pewno chodzi o kasę. Nie jest żadną tajemnicą że Filipiak nie płaci dobrze - pewno część drużyny po tym bardzo dobrym sezonie zwyczajnie chciała podwyżki/możliwości odejścia (sam bym chciał, za dobrą robotę się należy) i ich nie dostali. To mogło spowodować rozłam w szatni, bo oglądając ostatnie mecze to widać że im się nie chce na tym boisku ani myśleć ani produktywnie biegać. Myślę że Zieliński to doskonale widzi, bo nie jest głupcem i ma bardzo duże doświadczenie. Tylko pewno zwyczajnie wie że jednej patoli nie zwalczy się drugą. Bo zamieniłby Jacek naleśnik na placek....... Co to za wzmocnienia taki Malarczyk co to odszedł ze słabej Korony do drugiej ligi angielskiej a w niej zagrał jeszcze mniej. To od razu widać że to uzupełniacz. Brzyski nie bez powodu poleciał z Ległej - to dobry gracz, ale z pewnością podejście w pamiętnym meczu (chyba z Arką) do swojej pracy miał skandaliczne i musi je u nas zmienić! A na to potrzeba czasu i wsparcia jak nie trenera to chociaż jakiegoś psychologa sportowego! Piątek - tutaj widzę same opinie że jakiś gwiazdor. Panowie - gwiazdor wylądowałby jak Rakels w Championschip jakby był naprawdę dobry, a skoro taki Stokowiec uznał że jest mu niepotrzebny i ma w tej chwili 13 pkt. to sami sobie dopowiedzcie........Nie chciałem fizycznego rozpadu tej ekipy, ale Filipiak musi jednak wykonać taki manewr jak z Rakelsem. Patrząc na ostatnie mecze i tą chęć do głupiej gry w połączeniu z niechęcią już nawet do mądrego biegania. Podwyżki, klauzule odstępnego - i będą zapierdalać. Nie będzie? To będą zapierdalać dopiero pół roku przed końcem kontraktu - a do tego czasu odcinać kupony. Bo ja nie wierzę że my nie mogliśmy wygrać w tej Macedonii, a na pewno mogliśmy podjąć walkę. Tylko ktoś wyraźnie nie chciał tego ciągnąć. Do tanga trzeba przynajmniej 5-6 którzy chcą, a nie samego Szczepaniaka który walczy o piłkę. I nie oceniam wkładu Bejana w rozbiórkę szatni, ale skoro nie gra to sorry - wszystko tak każe myśleć.

2 mecze wygrywamy i wszyscy im słodzimy, 2 przegrywamy i każdy zna się najlepiej na piłce, dajmy trenerowi pracować spokojnie, nerwowa atmosfera nikomu nie służy, moim zdaniem zagrał wolakiewicz ponieważ w Szczecinie było blisko zwycięstwo z trudnego terenu i trener dał mu szanse, zawalił i myśle ze wyjdzie malarczyk polczak, chodź ja wolałbym bojan malarczyk, na boki deleu i brzyski, w środku Dąbrowski i covilo, środek cetnarski i karaczanow jak się wyleczy, i atak szczepaniak, piątek wdowiak, na łąwke budzinski, Jędrisek, steblecki, i zmiany za 60 minut, za wdowke, karaczankowa, i piątka, chyba ze coś wyjdzie innego w obronie to wtedy decyzja trenera, i zapierniczac przez 60 min na maxa, co do piłkarzy to trener i tak wyciąga z nich dużego maxa, to jego zasługa, ze poziom wzrósł było 4 miejsce i nie peletamy się koło 14-16 .trzeba wzmocnień, i covilo kapitan koniecznie, pomysleć o rakelsie bo jeszcze zagra tam pół roku, i na wylocie nie przebije się , pytanie tylko jakie tam pieniądze,na transfermarkt już mu spadło do 800k euro,

Tuman to ty jesteś. Nikt nie chce zmieniać trenera ale błędy robi i wytknąć mu je trzeba, nie znaczy że zaraz trzeba go zwalniać. Może zaprzeczysz że grają synkowie a na ławce lub w rezerwach gra lepszy? zaprzeczasz sam sobie! Piszesz że nie mają siły biegać a nawet piłki kopnąć! To czyja to wina? moja, twoja a może Ś.P księdza Surmy . - niby kto ma zadbać o ich kondycję jak nie trener w tym konkretnym przypadku Zieliński. Niech będzie trenerem Cracovii jak najdłużej. Ja osobiście darzę go dużą sympatią ale to nie znaczy że nie mamy mu wytknąć błędów. Bo forowanie na siłę Wołąkiewicza czy Jędriska to są błędy. Jak drużyna będzie dobrze grała to pierwszy go pochwalę. Na razie gra słabo i tak jak napisałeś nie mają siły (kondycji) Nie wymagam cudów ale na Boga chłopcy z pola kukurydzy mają 7-dem punktów więcej od nas a piłkarzy maja z łapanki! W innych klubach nie chcianych to poszli do Termaliki.

Tumany jedne, trenera bedą zmieniać, dalej mamy krótka ławkę, wam sie wydaje ze mamy gwiazdy światowe, to są zawodnicy ze jak dobrze kopnie to złe główkują, jak celnie PDA to wolno biega, to są goście którzy trenują 20 lat lub więcej ,nie maja siły biegać, czasem nawet nie dokopię do bramki, to nie wina taktyki tylko umiejętności, dajcie pracować trenerowi jest nowy narybek, są tam jakieś wzmocnienia, może bedą następne, nie oczekujcie nie wiadomo czego , Legia niby taki mistrz więcej kasy i 3 krotnie drozsiz awodnicy i sa za nami, panie jacku jest pan naszym najlepszym trenerem od lat, miłej i spokojnej pracy

To przed meczem wtórowałeś Wojtkowi_Wąsaczowi, żeby się pakował, teraz co innego gadasz. A Wojtek_Wąsacz to mi (zresztą nie tylko mi) wygląda na twoją prowokację.

Nie wygląda to dobrze, ale co ma zrobić - to co Podoliński? Dobrze to wyglądało? Średnio.....Ciągłe zmiany też nie są dobre

ciekawe co za palant za tymi fałszywymi wpisami stoii??

jak w temacie, nie mam z tym nic wspólnego

Wąsacz jak znajdzie prace w Cracovii to tylko wtedy jak Filipiak będzie chciał aby Pasy grały ligę niżej a tak na serio to nie jest godzien |jackowi butów sznórować

opson to debil ;] zostaw tego biednego stawowego, niech sobie spokojnie prowadzi lekcje wuefu!

i to w każdym napisanym przez ciebie tekście. Ja nie piszę tylko o ostatnim meczu ale o wszystkich ośmiu. Z początku tak w pucharach jak i w lidze litauskas grał każdy mecz a grał tak że skóra cierpła, jak C-klasowy piłkarz, musiał aż samobója strzelić żeby przestać grać a najlepszy z obrońców równa kretowiska w 4-tej lidze. Kiedy alarować jak nie teraz? jak będzie za późno? szanuję Zielińskiego ale to nie znaczy że nie można mu wytknąć błędy które niewątpliwie robi. Nie tylko ja wypominam mu faworyzowanie swoich synków ale więcej kibiców bo to widać jak na dłoni. Dlaczego z nowych tylko Brzyski wyszedł w podstawowym składzie? bo to jego następny synek jeszcze z Polonii Warszawa, miejmy nadzieję że lepszy niż Wołąkiewicz! Zieliński nie ma ręki do piłkarzy jeszcze nie sprowadził ani jednego który by się sprawdził.

Czy ja pamiętam jak walczyliśmy o utrzymanie? Ja pamiętam dużo gorsze czasy. Działać? No właśnie, tego działania mi brakuje. Piłkarzom za bardzo się po boisku biegać nie chce, o graniu nie wspominając. Walki mało, jakieś takie panienki nam się wyrodziły.

Fakt Polczak w Szczecinie wybił pod nogi zawodnikowi Pogoni, tylko, że jak on to wybijał to była walka o piłkę, on pojedynek główkowy wygrał, wybił z pola karnego, akurat wpadło pod nogi zawodnika Pogoni. Potem niektórzy pisali powinien w bok, inni wybił za krótko, ale jakby wybił w bok czy długo i padła by bramka to by było, ze powinien wybić inaczej. On najprawdopodobniej w czasie tej walki w powietrzu nie widział, gdzie jest zawodnik Pogoni, a gdzie go nie ma. A ja się pytam co robił w 90 minucie przed naszym polem karnym nieobstawiony zawodnik Pogoni? W 90 minucie przy 0-1 to powinni nasi obstawiać wszystkich w polu karnym i okolicy i byśmy wygrali 0-1. Największy błąd to był taki, że on sobie tam tak sam stał.
A jak piszesz, że wczoraj też winny utraty gola no to wychodzi na to, że co się nie stanie zawsze winny Polczak, bo akurat był w polu w pobliżu. A jakby go nie było to też by był winny, no bo, że gdzie był i dlaczego go nie było?

To szatnia zwolniła trenera Podolińskiego. Nagle po zmianie trenera zaczęli wszyscy ładnie, pięknie grać... Czy aby teraz też tym całym układem nie trzęsie szatnia. Trener ciągle wystawia tych samych. W jakiej są dyspozycji? Każdy widzi. I co? I dalej grają. Może trener im odpuścił przygotowania, żeby się nie przemęczyli i go nie wyrzucili? To są moje luźne dywagacje.

Widze, ze co by się nie działo i w jakiej formie by nie byli to zawsze już na ustach kibiców będą pojawiać się dwa nazwiska: Polczak i Steblecki. Zarówno w Szczecinie jak i w Krakowie był cały czas ten sam problem i nie jest nim Piotrek. Bronimy na alibi, w sytuacji brakowej tam było 5 zawodników Cracovii a psiurek i tak mógł sobie wybierać do kogo podać bo Wolakiewicz mu kompletnie odpuścił. Zawodnicy bardziej są biernymi obserwatorami gry niż jej uczestnikami. Zamiast patrzeć jedynie na Polczaka zwróć uwagę co się dzieje dookoła. Tam w momencie podania do wolskiego w jest 7dmiu Naszych! Budzik biegnie sobie jak zwykle beztrosko w zwolnionym tempie, i podobnie jak koledzy niby są obecni w polu karnym a i tak zawodnicy gości mają po dwa metry wolnej przestrzeni.

Trener miał szanse w co najmniej kilkunastu ostatnich meczach na jakieś zmiany. Ale "żelazne" trio: Budzinski, Wołąkieiwcz i Jedrisek pociągnęło go ze sobą na dno. Ja takiej postawy nie jestem już w stanie zaakceptować, tak samo jak najgorszego w lidze przygotowania fizycznego. Podolińskiego piszący tutaj zwalniali dużo wcześniej chociaż starał się coś zmieniać i szukać różnych wariantów po każdej porażce. A Zielinski "poszuka punktów w następnym meczu", nie wiem tylko kto będzie chętny by te punkty z Nami zgubić.

Wcześniej słyszałem, że Polczak musi grać bo trzeba go dobrze sprzedać. Okres transferowy zamknięty a Polczak nadal gra. I to jak! W poprzednim meczu zaliczył idealną asystę dla przeciwnika. Wystarczyło byle jak machnąć nogą i musiało wpaść. Wczoraj obstawiał własnego obrońcę jak padała bramka. Nie wiem kto ustala skład, ale wczoraj to wyglądało jakby przyszło polecenie z Brukseli, no i Lechia do przodu.

Przecież jasne jest to, że Filipiak ustala skład! Nie trener

Oprócz psiurka wolskiego który dobrze chodził w pierwszej połowie lechia nie zagrała nic kompletnie i jeszcze raz to powtórzę. Mieli sytuacje wynikające po pierwsze z Naszych błędów a po drugie z idiotycznego ustawienia. Jak to jest możliwe, ze nie ma ani ofensywy ani defensywy. W momencie kontry gdańszczan cala linia defensywna jest spóźniona i bronią cofając się! Ja takich cudów w e-klasie dawno nie widziałem. Obejrzyj sobie chociażby skrót pierwszej polowy, jak gra nasza linia obrony i jakie tam tworzyły się przestrzenie:

http://ekstraklasa.tv/skroty/cracovia-lechia-0-1-zobacz-skrot-meczu/2b4xlv

W drugiej połowie to lechia już nawet nie musiała nic robić jedynie przetrzymać 45 minut. Mi się wydaje, ze jakby mecz trwał nie 90 a 180 minut to i tak pchalibyśmy się środkiem bo trener zdaje się innego pomysłu nie miał. A nawet jakby miał to kto miał siły biegać? Jedynie Szczepaniak który nie przepracował z Nami okresu przygotowawczego. Co do grania ulubieńcami to jak to jest, ze w wywiadzie przedmeczowym trener mówi o słabszym czasie Jedriska a potem i tak wybiega w pierwszym składzie. Z Woląkiewiczem grającym na środku to już nawet nie chce mi się kolejny raz komentować. Wystarczy zobaczyć jak odpuścił Wolskiemu w sytuacji bramkowej. A bardzo dobry zawodnik Bejan wie, ze nie pogra bo się pokłócił z innym zawodnikiem sprowadzonym przez kolegę Zielinskiego. Jeżeli to jest paranoja to maja ja wszyscy z którymi oglądałem piątkowy mecz...

Co ty facet bredzisz! Kiedy grał Litauszki? 24 lipca! Skończ w końcu kłamać

No to się nieco zagalopowałeś z tym, że lechia nie zagrała NIC. Po pierwsze Sandomierski obronił kilka SETEK które nie wyszły im z grania NICZEGO podrugie zagrali cholernie mądrze taktycznie, nie stawiając autobusu ale tak zagęszczając środek, że Nasi nie mogli się przebić. Nie wierzę w teorie spiskowe, że Trener ma swoich ulubieńców bopo prostu jest zbyt inteligentnym człowiekiem i dobrym trenerem żeby podcinać gałąż na której siedzi. Takie twierdzenie, że grają Jego ulubieńcy a nie lepsi to jest dopiero typowa PARANOJA !!!

Tu nie chodzi o żadne ego a o grę na przyzwoitym poziomie. Piszesz czy nie pamiętamy że do tej pory walczyliśmy o utrzymanie- a co teraz robimy? jeszcze się kolejka nie zakończyła a już jesteśmy poza 10-tką taka Korona która przed sezonem była spisywana na straty już ma 5 punktów więcej od nas, inni gonią czołówkę a my gonimy strefę spadkową! Drużyna z meczu na mecz gra coraz gorzej. Tu wcale nie chodzi o strefę medalową ( każdy wie że byłem przeciwny grze w pucharach) ale o grę na przyzwoitym poziomie a z tym jest coraz gorzej. Jak się sprowadza takiego Piątka czy Malarczyka to po to żeby grał a nie grzali ławę bo muszą grać beznadziejni synkowie. Nowak wpuścił z marszu 2-ch nowych i go nie zawiedli a u nas odstawia się Bejana bo by nie było miejsca dla Wołąkiewicza czy Litauskasa! PARANOJA!

Cu z tego, ze przyjeżdża drużyna z najlepszymi na papierze zawodnikami? Przecież wczoraj nie zagrali kompletnie NIC. Jedyne akcje które mieli wynikały z błędów w Naszym ustawieniu gdzie tworzyły się przestrzenie wolne po 20-30 metrów! Wedlug was jak przyjeżdża jakiś bogatszy klub to nawet jak gra beznadziejnie słabo to możemy w ten sposób tłumaczyć porażkę? Ostatnie 30 minut lechia sobie praktycznie stanęła w środku a My nie mieliśmy ani sil ani pomysłu na atak.

A meczu nie udało się zremisować moim zdaniem z jednego powodu. Covilo, który stanowi podejrzewam o 50% wartości drużyny wczoraj miał słabszy dzień. A do tego, trener z racji tego ze przyjeżdża kandydat do majstra nie zagrał taktyką którą znaliśmy z ostatnich meczy: Gdy nic nie wychodzi to wrzucamy na Covilo na aferę w pole karne, zawsze gdzieś głowę przyłoży i piłka wpadnie do siatki.

Tu nie chodzi o żadne ego czy nie wiadomo jakie ambicje. Chodzi o zwykła prawdę. A prawda wygląda tak, ze po przyjściu trenera Zielińskiego gramy z rundy na rundę coraz gorzej. Jesteśmy najgorzej w lidze przygotowani fizycznie, mając tak kreatywnych zawodników gramy jakaś absurdalna taktyką a już wychodząc na boisko osłabiamy się ponieważ względy POZASPORTOWE decydują o tym, kto gra a kto siedzi na ławce.

Zgadzam się z Tobą w 100 %-ach ! To są właśnie " kibice " mający krótką pamięć. Nawiasem mówiąc lechia to na chwilę obecną bodaj najlepszy nasz klub naszpikowany dobrymi zawodnikami. Mają całkiem realne szanse nawet na mistrzostwo....

hehehe opson to debil a wojtek_wasacz to jego padawan ;] razem siedzą na babińskiego i wręczają sobie betonowe kwiatki ;]

Aż tak mocno to bym tego nie ujął, ale formuła z Panem Jackiem się wyczerpała. Czas na zmiany!

Trener zrobił dwa podstawowe błędy już przed samym meczem - zablokował sobie dwie zmiany! Wstawiając do składu Wołąkiewicza i będącego kompletnie bez formy Jendriśka wiadomo było, że trzeba będzie za nich wstawić Malarczyka + kogoś do wyboru na skrzydło. Czyli mamy dwie wymuszone zmiany, gdzie na ławce zostaje nam Cetnarski, Piątek, Vestenicky i od biedy nawet Steblecki.

Granie środkiem to głupota, biorąc pod uwagę fakt, że Lechia zagęściła środek bo ma problem z bokami, a my mając mocne prawe skrzydło i (eliminując Jendriśka) lewe z dobrymi dośrodkowaniami Brzyskiego wykorzystujemy te aspekty sporadycznie. Staram się zwykle nie krytykować ale jak widzę w składzie takie "święte krowy" i wciskanie do zespołu "na siłę" gości, którzy nie są w formie to mi się stawowy w kieszeni otwiera.