na obecną grę drużyna jest bardzo źle przygotowany,to widać po grze,bardzo duże transfery nieudane albo nie wykorzystane,według mnie trzeba dokonać samooceny tej sytuacji w drużynie przez zarząd,trenerów,piłkarzy i dokonać radykalnych zmian,oby na korzyść klubu,ostanie słowo należy do profesora,konieczna jest rzetelna ocena sytuacji w drużynie i właściwa diagnoza i utrZymanie drużyny w ekstraklasie

Według mnie trener Zieliński może zostać, ale jakby tak został i tak przygotował zespół do następnej części sezonu to by było naprawdę kiepsko.

Jeśli chodzi O Litauszkiego to trener też nie potrafił w takim razie odróżnić, albo po prostu Litauszki na Węgrzech grał dobrze.

1:1, 1:3, 2:2, 0:2, 1:3, 2:2. Rekord meczów bez zwycięstwa za kadencji Jacka Zielińskiego jeszcze nie został pobity, bo równie słabą serię - sześć meczów - Cracovia miała na przełomie marca i kwietnia. Tyle że wtedy biła się o miejsce w europejskich pucharach, a teraz bliżej jej do spadku z ekstraklasy.

Efekt jest taki, że ostatnie wyniki Cracovii malują ponury obraz drużyny pogrążonej w największym kryzysie, odkąd prowadzi ją obecny trener, czyli od kwietnia 2015 roku. Jeśli ktoś łudził się, że nie wrócą już przygnębiające czasy, kiedy drużyna tkwiła w dole tabeli, to musi czuć się oszukany. O niepowodzeniach szybko jednak zapomni, jeśli Cracovia w sobotę wygra z Wisłą. Jeśli nie, zrobi się tak gorąco, jak przy Kałuży nie było od dawna.

Robson się ocknie jak będziemy w strefie spadkowej. Widac jesteś sadomacho , skoro lubisz przegrywać lub co najwyżej remisować.

to znów wychwalał będę! Nic nikomu nie jest dane na wieczność. Dla mnie to Zieliński może prowadzić Cracovię nawet dożywotnio tylko niech ta drużyna spisuje się jako tako (nie wymagam cudów) ale jak drużyna z meczu na mecz gra coraz słabiej, jak nie może w kolejnym meczu utrzymać prowadzenia nawet przez kilkadziesiąt sekund to kogo mam winić? mam przyklaskiwać i klepać po plecach trenera. Niech wygra kilka meczy, niech zobaczę że drużyna cała atakuje i cała broni jak inne drużyny z gorszym potencjałem to pierwszy go pochwalę. Przykład Szczepaniaka- jak przyszedł z Podbeskidzia a na szczęście trenował tam do końca czerwca to wszędzie go było pełno na całym boisku! Pracował i w ataku i w obronie a teraz dostosował się do reszty, przykleił się do jednej pozycji bo sił brakuje. Jak pisałem że puchary odbiją się Cracovii czkawką to mnie wyśmiewano że po to się gra żeby grać o najwyższe cele. Tylko że kto się zna to wie że Cracovii na to w obecnej chwili nie stać! Powiedział to nawet oficjalnie Zieliński którego wychwalasz i nie dajesz tknąć, później pod presją się z tego wycofał. Ktoś twardy kto ma swoje zdanie nie wycofuje się rakiem jak uważa że ma rację a wówczas rację miał. Jeżeli stać go na to żeby w przerwie zimowej wyrobił drużynie żelazną kondycję to proszę bardzo niech zostaje ale jeżeli będzie tak jak do tej pory że co rundę drużyna robi krok do tyłu to ten następny krok to już będzie pierwsza liga!!!!!!! Wiem że jak nie Zieliński to kto? dobrych trenerów w zanadrzu nie widzę, co lepsi mają posadę. Mówią o Urbanie ale moim zdaniem jest jeszcze bardziej miękki jak Zieliński a tu potrzeba człowieka z werwą. Potrzeba też dyrektora sportowego z kontaktami a nie Kasperczyka który nie potrafi odróżnić piłkarza dobrego od dziadowskiego np. Litauszkas.

Rochaczek w każdym sezonie co był to coś zdobył. Wtedy jak nie wszedł do półfinału to zdobył raz puchar, a drugi raz superpuchar. A jeśli chodzi o Zielińskiego to w sumie nie wiadomo co robić. Jak już zamieniać to na kogoś z doświadczeniem, a nie jak kiedyś za Majewskiego przyszedł Płatek, który nic nie zrobił, mimo wielu transferów m.in. Ślusarski, a jak spadł to w sumie sugerował, że to i tak wszystko przez Majewskiego. Więc to taka sytuacja, że nie wiadomo co lepiej zrobić. Jeszcze jakbyśmy teraz zdobyli 4-6 punktów to nie jest źle. Ale jak tak 1? Choć w sumie nie wiem czy ja bym nie zostawił Zielińskiego, on do takiej sytuacji doprowadził, można powiedzieć, on może powiedzieć, że przez puchary mieli mniej czasu na przygotowania i takie tam. Więc niech zostanie i wyprostuje sytuację, ale jakby został i nic się ie zmieniło na lepsze to katastrofa. W Ruchu jak trenował to była taka sytuacja, że go zostawili i nie spadli tylko dlatego, że Polonia się rozleciała z powodów finansowych. Więc to nie jest taka łatwa decyzja czy go zostawić czy zmienić, jeśli byśmy mało punktów zdobyli w dwóch ostatnich meczach. Bo w sumie co się nie zrobi może się okazać źle, choć ja bym się skłaniał by został, przygotowywał do następnej rundy i wziął za to 100% odpowiedzialność jakby co.

rochaczek tez nas przyzwyczail do mistrzostwa ,skoro tez pare razy nie wszedl do polfinalu, to tez sie nalezalo go wyrzucic, najlepiej wyrzucic, oglaszam konkurs na trenera: 1.zet, 2. poldek, 3. nozownik kogo wybieracie glosowanie do konca tygodnia,

Wdowczyk to akurat sam budę opuścił...

Czytam wasze komenty, i pluję po ekranie ze śmiechu. Baty, odsunięcia do rezerw, klub kokosa, Zieliński kat - wy chyba sami nie wiecie to wypisujecie. Walczyć za Cracovię? Serio? Naprawdę? Nie te czasy, teraz jak się wie że się ma potencjał to walczy się tylko o swój wyjazd z tej śmiesznej ligi, a sukces klubu to tylko skutek uboczny. Jak ktoś widzi że nie poradzi sobie na zachodzie (albo jest zwyczajnym wyrobnikiem, i nie chce mi się trenować) to trenuje a potem gra z takim zaangażowaniem jak nasi ostatnio. To siedzi w głowach, tam się rodzi ta cała patola. Że ktoś nie chce pakować na siłowni, nie chce mu się biegać na treningu bo zimno - a potem nawet jakby chciał pobiec to nie da rady. Tylko że to nie Zielińskiego wina, nie zmusi dorosłych chłopów do zapierdalania. Na to nie liczcie. Jakby to można uzdrowić? Np. płacąc za udział w meczach pierwszej drużyny premie, a za grę w rezerwach tylko 25% premii. Tylko pieniądze motywują, nic innego! To jednak nie zmienia faktu że pomysły Zielińskiego się już skończyły, i po fantastycznym początku nastał marazm. Czas na zmianę, byle na kogoś doświadczonego z solidnym sztabem szkoleniowym - czyli na pewno nie Podoliński. Niech będzie nawet ten Wdowczyk mimo że dopiero co eksmitowano go z budy

Pewnie nie zaakceptują tak jak nie zaakceptowali Podolińskiego (kto zaakceptował to dobrze na tym wyszedł np. Ćovilo, Kapustka) ale to nie znaczy że trzeba załamywać ręce i być dla nich łagodnym. Na to jest jedna metoda zamiast sprowadzać piłkarzy netto to trzeba sprowadzić piłkarzy równorzędnych na każdą pozycję. Po to żeby poczuli władzę trenera, żeby była walka o miejsce a niesfornych odstawić do rezerw lub jeszcze gorzej do klubu Kokosa. Reszta musi się bać i to już jest połowa bata. Wszędzie są prowodyrzy, ich właśnie próbował przesiać Podoliński ale miał za szczupłą kadrę dowiedzieli się o jego planach i go odstrzelili.

Dokładnie. Nic dodać nic ująć. My się irytujemy, a oni mają wszystko gdzieś

Czy nasze "primadonny" zaakceptują trenera z batem? Czy będą chcieli trenować i grać z zaangażowaniem? Nam, jako kibicom zależy na Cracovii, ale piłkarze to już nie to samo. Im na Cracovii nie zależy i męczyć się za nią nie muszą. Kto ich do tego zmusi? W Bundeslidze jest trener, który obecnie odnosi duże sukcesy. Przychodząc do klubu w zeszłym roku powiedział, że od taktyki ważniejsze jest serce.

A czytałem to kiedyś. Jedna z wielu analiz pasiastej niemocy. Wracając jeszcze do teksty "piłka uczy pokory" to do tej pory mnie trzepie. W całej tej kryzysowej sytuacji takie truizmy? Co oni do tej pory w obłokach fruwali w samozachwycie nad własna grą? Przedszkole normalnie!

co Wy ludzie myslicie !!! KU....m... jest zacięcie to juz od razu zmienić trenera czy wy na łeb upadliscie?? tylka ja widze jeden u was schemat....jak przychodzi okres nie powodzeń to o zmianie trenera odzywają sie ci sami co zawsze !!! Przypadek?????????? dajcie spokój ...szlag mnie trafia jak człowiek to czyta

Jak zauważył dobrze ZET ta sytuacja była przy 0-0 z faulem na Szczepaniaku. Czy by było wtedy 2-0? Nie wiadomo. Bo właśnie jak prowadzimy to często się cofamy trochę jakbyśmy chcieli dowieść to 1-0. Przeciwnicy mają jakby więcej swobody i często nam strzelają. A jeśli chodzi o siły to według mnie super przygotowani to oni nie są pod tym względem. Jakiegoś dużego tempa to my narzucić nie potrafimy, gramy statycznie bym powiedział. Ja tam nie widzę byśmy "gryźli trawę", nie mówię, że się nie starają, ale "na gryzienie trawy" to my sił nie mamy. W derbach może będzie lepiej, bo taki mec wyzwala dodatkowe siły. Oby!

brak siły ...widziałes chłopie jak pikja chodziła po tej murawie??? a przygladnij sie dokladnie strzał wójcickiego piłka tez po bucie obrońcy poszła - po podeszwie. brak siły nie nie tu nie ma braku siły ....najlepiej szukac i doszukiwac sie żeby tylko znaleźć uchybienia u trenera , tylko na to patrzysz? zet.... Daj spokój... mamy teraz derby i powiem tak w zeszłym roku sie zacieło tak samo tylko po derbach teraz jest przed derbami i jestem pewien ze na gejmonta sie odblokuja chłopaki..!

był przy stanie 0:0 więc jakie 2:0. Jak się z 15 -16 metrów podaje a nie strzela do bramkarza to jest właśnie brak siły. Jak się uparcie gra do środka a nie do boku i trener na to paczy to czyja to wina jak nie trenera ( tak grał uparcie Deleu sam krzyczałem do niego nie graj uparcie gamoniu do środka jak mu Wójcicki wychodził na skrzydło) jak jest mocne dośrodkowanie z boku to nawet samobój może wpaść tak jak w naszym wypadku.

Mam cały czas wrażenie że nasi nieudacznicy ciągle w główkach mają tekst:: my jesteśmy Cracovia i wszyscy przed nami pępają. Jaki efekt? A no aż 4 zwycięstwa w 18 meczach. Faktycznie, jest przed kim trząść tyłkiem!