Widzisz, drużyna Ruchu nie składała się z samego bramkarza. Aby dać mu szansę na popełnienie błędu trzeba było podejśćpod bramkę. Co nie udawało się w I połowie, udało się w drugiej - bo obie bramki padły po podejściach z lewej (pierwsza) i prawej (druga) strony. A obrońcy nie nadążali nie dlatego że im się nie chciało - tylko byli już trochę wolniejsi. Wprawdzie akcje były wykreowane w dużej mierze przez zawodników wpuszczonych w II połowie - ale przecież Zieliński też mógł znaleźć antidotum. W końcu mógł dla Saidiego, Bernhardta i Nowaka wprowadzić "plastra" - również świeżego. Nie był to jego pierwszy mecz w karierze.

No i Fryca nam kundle podprowadziły......

Ale właśnie przez podmęczenie doszło do tych sprzyjających sytuacji - prawda ?

W wygranej z Ruchem z jednej strony mieliśmy trochę szczęścia z drugiej myślę, że też trochę zamęczyliśmy przeciwnika. Wyniki bronią trenera jak do tej pory. Choć prawda jest też taka, że gra jakoś super nie wygląda, bo głównie gramy na boki i do tyłu, a tylko od czasu do czasu do przodu, ale są momenty gdzie to wygląda naprawdę dobrze. Myślę jak Pasiasty, że trener jest Pasiakiem, choć dopiero po przyjściu do Cracovii wyciągnął na światło dzienne np. informacje, że trenował kiedyś w Cracovii jako dziecko i dopiero będąc trenerem Cracovii tak naprawdę tym Pasiakiem się stał.

Były mecze w I lidze, kiedy nie dało się na to patrzec i wtedy tracilem wiare w Stawowego. I mimo takiej gry i tak awansował.....szczerze, to myślę że z tym składem niewielu trenerom by się to udało. Stawowy ma to do siebie, ze potrzebuje czasu na stworzenie druzyny. Ale dzięki temu tworzy kolektyw, to samo zrobił kilka lat wcześniej, kiedy awansowaliśmy z III ligi. Tylko ten kolektyw zaczął tworzyć jeszcze w Proszowiance. Mam wrażenie, że są ludzie, którzy zawsze będą narzekać na Stawowego, co by nie osiągnął. Na szczęście jest wielu, którzy poważają tego człowieka. Ponadto pamietajcie - to nie jest trener, który przyszedł wypełnić kontrakt. On jest takim samym Pasiakiem jak my! Wygralismy w ostatnich minutach, nie pasuje, trudno. Bo dla mnie dzieki temu byly emocje, czyli to co jest najpiekniejsze w pilce. Po tylu latach szarej gry, ktora polegała na strzeleniu gola (czasem się udało) i murowaniu bramki, w koncu cos na Kaluzy sie bedzie dzialo. Wspierajmy trenera, bo takie pierdolenie tez moze czlowieka dobic(i druzyne). I czuję, że czeka nas w tym sezonie naprawdę sporo dobrych meczy. Pozdro dla Pasiaków, nie placzkow

Tym bardziej że jeszcze przyjdzie czas na rozliczenia. A teraz zaledwie po trzech kolejkach i to jeszcze dość pozytywnych nie ma co napieprzać. Smutasy won bo mi humor psujecie :)
Pozdro w pasy

Jestem dokładnie tego samego zdania. Pokazuje się na tym forum kilku jojczących cipowatych kibiców którzy bez wzwyjaśnień Trenera całkowicie się z Nim zgadzam.lędu na wynik są ZAWSZE na nie. Tak jak napisałeś - skład mamy jaki mamy i oczekiwania trzeba dostosować do realiów. Ja też nieco się wkur..... kiedy ma miejsce klepanina jak w beki ale po dokładnym wysłuchaniu wyjaśnień Trenera całkowicie się z Nim zgadzam: taka wymiana podań, zmuszanie przeciwnika do biegania / oczywiście pod warunkiem, że te podania mają tempo / dała widoczne efekty choćby w meczu z ruchem kiedy oni wytracili energię. Poza tym wszyscy pami,etamy efekty ataków na hurra w I-szej lidze - nadziewaliśmy się na kontry, że płakać się chciało. Malkontentom radzę: jeśli lubicie sobie ponarzekać macie od tego teściowe, żony, dozorczynie ale ODPIERD......CIE się z tymi tekstami z tego forum - OK ?

;-)))))

Pozdrowienia - i pisz czesciej na forum - bo bardzo cenie Twoje komentarze a jak nie piszes to rosna tutaj chwasty ;-)

Patrzac na wpisy debili i trogodytow oraz troli na forum - takich jak Elvis (krol troli) czy Kibic1995 (troglodyta) nie sposob nie zareagowac ...

Kuzynie dudzica z tym IQ to mi pojechales ... cieta riposta - hehehehehehe

slawomir jest poprostu typem takiego człowieka co lubi się czepiać..
nieznam Go osobiście, ale to napewno wporządku gość, tylko czasem musi komuś podokuczać żeby się czuć spełniomym...
pozdro ELVIS, kibic1995, pozdro slavek78....

Slavek a te 78 przy twoim nicku to wynik testu IQ? Bo jak czytam te twoje genialne domysły to dochodze do wniosku, że może tak być. I Slavku dlaczego zacząłeś kontynuować rozmowe pod innym postem niż rozpoczynałęś? Wiem, że lubisz siać zamęt, ale już bez przesady.

Jeśli chodzi o to pokrewieństwo z Dudzicem to będę musiał przeprowadzić rozmowy z członkami rodziny żeby ewentualnie wyjaśnić tę kwestię. A jeśli chodzi o tego żałosnego " slavka " to jego psychopatyczne sugestie mogą świadczyć o problemach jeszcze z okresu dzieciństwa. Pasiasto pozdrawiam - my klakierzy musimy się wspierać......

Czyli wrociles juz z kolonii?
Znow masz czas na swoje epopeje kuglarstw na forum i odkrywcze analizy meczowe, zmartwie cie ... za 18 dni koniec wakacji i do gimnazjum - mam nadzieje ze podrecznik do przyrody zakupiony...

To ty ELVIS jesteś dziadek cioteczny czy stryjeczny Dudzica? Jak ja jego kuzyn, a ty mój dziadek:))) I też myślałem, że według slavka ty mój klakier, bo kiedyś pamiętam, że sugerował, iż ja twój klakier. Bo w jakieś wymianie komentarzy napisał mi, żebym się Elvisowi nie podlizywał czy własnie nie klakierzył Elvisowi, bo on sobie sam poradzi. Ale slavka taki urok, kto by zrozumiał wariata:)

Elvis … age before the beauty ...

Ależ ty jesteś żałosnym młotkiem - to co wypisujesz klasyfikuje cię wśród totalnych prymitywów......

Zle sie domyslasz - nie chodzilo mi o ciebe.
Ale widac ze masz jakis ostry kompleks autoonanistyczny myslac i weszac wszedzie wlasne chore ja i obsikujac slowami forum.
Watrak sobie w robocie wlacz bo ci sie neurony w dynce przepala.
Przyjdzie czas ze bedziesz jeszcze wycofywal sie ze swoich slow o Edgarze - ale to dokladnie w twoim stylu - najpierw poobrazac i pobluzgac na pilkarza a pozniej wychwalac pod niebiosa na forum.
Niesiolowski mi nie lezy ze wzgledu na obecna i poprzednia opcje polityczna ale cenie go za jego dobre komentarze.

Ps. Ladnie z tym Kibic 1995 sobie chodzicie lapka w lapke - wnuczek ;-)?

Jakbyśmy mieli 4 punkty tylko dzięki Saidiemu to by dla mnie wszystko było jasne, ale 4 punkty mamy dzięki niemu tak samo jak dzięki Kotorowskiemu, Kamińskiemu (chyba tak miał ten bramkarz Ruchu) i dzięki Nowakowi, a 3 punkty z Ruchem mamy moim zdaniem głównie dzięki Nowakowi. Bo dwa razy świetnie się zachował i tam szęścia było mało co, jak nie nic, a był spryt, instynkt, umiejętności itd. I ja pisałem, że dobrze, że Saidi strzelał, w ogóle powinniśmy więcej strzelać, bo ja się strzela to coś zawsze wpadnie, tylko nie rozumiem zachwytów nad Saidim i robienia z niego gwiazdy, jak w tym więcej szczęścia było niż dobrych strzałów, jeden i drugi bramkarz te strzały powinni wyłapać spokojnie. Jakby tak Szeliga, Żytko czy Kuś takie strzały oddali i by bramkarze tak sie zachowali to by zachwytów nad nimi nie było, jak to grali i wogóle, ale, że to Saidi zrobił to jest inna gadka. A za tą kase co na Saidiego wydano można było mieć z 3-4 dobrych zawodników, np. w tym czasie Sobote, ktory według mnie więcej pokazał w Śląsku niż Saidi u nas. Trochę się na siłe próbuje robić gwiazdę z gościa, który np. w sezonie 2011/2012 miał nędzną skuteczność i z wielu sytuacji potrafił tylko strzelić 3 bramki, a jakby miał skutecznośc około 50% to byśmy całkiem możliwe nie spadli. Później się obraził, jego wkład w awans to jedna dobra akcja, teraz przy tych dwóch strzałach więcej szczęścia niż wszystkiego innego z piłkarskiego rzemiosła, oprócz tego znów zmarnowana setka, dobrze, że bez konsekwencji i poczytać i usłyszeć można same zachwyty jak to Saidi gra, że z innej galaktyki i w ogóle. Jak na naszą drużynę to jest znacząca postać, ale bez jaj. Moim zdaniem m.in. dlatego po spadku Saidi takiego focha strzelił, bo jak słuchał kibiców i dziennikarzy, którzy wręcz zrobili z niego gwiazdę ligi, choć do tego było mu zawsze daleko, to mu się kurek z wodą sodową odkręcił w głowie. To już bardziej rozumiem tych, którzy takie zachwyty na temat trenera Stawowego mówią i wypisują, że jest mega trenerem, mega taktykiem itd. Więcej w tym prawdy jest niż w tym, że Saidi jest mega graczem.

ale uważam że w tym sezonie Saidi będzie stawał na uszach żeby się pokazac. On ma Cracovię w dupie ale kontrakt w nowej drużynie już nie!

Człowieku ty się ogarnij, a czy ja chwaliłem Dudzica w tamtym komentarzu? Czy ja napisałem, że lepszy od Saidiego? Czy ja napisałem, że lepiej grał? Nic takiego nie pisałem. Napisałem tylko, że Saidi się w lepszej sytuacji zachował gorzej niż nawet Dudzic, co nieprawda? Gdyby w tej sytuacji co miał Dudzic był hipotetycznie Zejdler to bym napisał, że się Saidi w lepszej sytuacji zachował gorzej niż Zejdler w trudniejszej. I co kuzynem Zejdlera też bym był? A Saidi marnował sytuacje niczym Dudzic w ekstraklasie przed spadkiem i nie był po operacji i był dawno po ramadamie jak to robił. A to, że coś od czasu do czasu zagra i zrobi różnice to inna kwestia, ale on klub kosztował ze swoimi pensjami płaconymi już 4 lata spokojnie z 1,5 mln euro, a Dudzic przez 8 lat nawet 250 tyś. euro nie kosztował. Więc ja tam od Saidiego wymagam o wiele więcej niż od takiego Dudzica. Bo tak samo jak np. w sklepie kupie telewizor za 1000 zł to nie będę wymagał by miał tyle cali i tyle funkcji jak ten za 12000 zł, bo nie jestem pierdolnięty.

Domyślam się, że tym " klakierem " Kibica1995 jestem ja więc muszę zareagować. Miałem nie reagować na Twoje wpisy ale skoro mnie sprowokowałeś to po raz ostatni zareaguję. Masz dwie kretyński fobie: chorą nienawiść do Bartka Dudzica, pienisz się jak niesiołowski jeśli ktoś Go pochwali i bezkrytyczne uwielbienie dla wykonawcy bezproduktywnych kółeczek rzadko widzącego partnerów Edgara. Kibic 1995 ma rację: Saidi spieprzył nie 100 ale 200 % - tową sytuację i tu nie ma żadnego znaczenia czy jest po rehabilitacji. Takie " farfocle " zdarzały Mu się również w poprzednim sezonie ekstraklasy. Bezdyskusyjnie jest wielkim / tym bardziej w parze z Dawidem / wzmocnieniem dla Cracovii ale fakt pzostaje faktem.

Ciekawe jak by gral dudzic gdyby byl po operacji kolana, rocznej przerwie i w trakcie Ramadanu ...
Znow przywolujesz nazwisko tego niedudolnego napadziora ktory dopiero eksploduje swym bezmiernym talentem w oldboyach Cracovii.

Wez sie ogarnij czlwoieku - brednie piszesz na tym forum ze sie plakac chce KUZYNIE dudzica, pewnie zaraz ten Twoj klakier sie odezwie ;-)))

Moim zdaniem jak na te 3 kolejki wyniki trenera bronią, bo 4 punkty na 3 koleki to przyzwoicie całkimem, więc może grać kim chce i kiedy chce, gorzej będzie (gorzej dla niego) jak go przestaną. Nowak zachował się wczoraj 2 razy jak prawdziwy lis pola karnego i głównie dlatego wygraliśmy. Trochę nie rozumiem zachwytów nad Saidim, bo dla mnie wcale nie grał jakoś rewelacyjnie, tak samo w Poznaniu. I przy bramce w Poznaniu i przy 1 bramce wczoraj większy udział mieli bramkarze ekip przeciwnych niż Saidi. Choć Saidi wydawało by się niegroźnymi strzałami dał możliwość popełnienia błędu tym bramkarzom, a oni te błędy popełnili na nasze szczęście. Moim zdaniem na gre Saidiego większosć patrzy poprzez róźowe okulary chyba, a w jego poczynaniach ostanio więcej szczęścia niż gry. Saidi miał wczoraj lepszą sytuacje niż Dudzic i zachował się w niej gorzej niż on nawet. Choć z drugiej strony tak sobie właśnie pomyślałem wczoraj, że gdyby Stawowy i Saidi nie mieli tyle szcześcia ostatnio to było by z nami krucho i mielibyśmy 0 a nie 4 punkty. Jak to się mówi szczeście też trzeba mieć i oni jak na razie je mają bez dwóch zdań.

Faktycznie Strauss miał kupe strat, chyba najwięcej z pomocników, a rozgrywanie też mu nie szło jakoś.

gdyby wam się nie chciało szukać to proszę gotowy link
http://www.ekstraklasa.org/rozgrywki/mecz/9015/cra/rch

Zawsze jest losowanie i to ruch je wygrał i wybrał sobie strone boiska, a to gdzie druzyna przed meczem sie ustawia nie ma znaczenia

CO ZA KRETYN (debil, idiota) KAZAŁ KIBICOM GWIZDAĆ PODCZAS POSIADANIA PIŁKI.

Jeszcze przed rozpoczęciem meczu było takie założenie?.



My, Kibice w ten właśnie sposób pomagamy drużynie, w gwizdaniu jesteśmy najlepsi.

zwróć uwage na to że my nie jesteśmy barcelona co strzela 3,4 czy 5 bramek w meczu.

i jeszcze jedna sprawa, jakie znaczenie ma to czy prowadzimy załużmy 3-0 i kończymy mecz 3-2, czy przegrywamy 0-2 i wygrywamy ten meczy 3-2.
jakie znaczenie ma to w których minutach strzela się bramki jeśli sie mecz wygrywa-- ważny jest końcowy wynik-czyli zwycięstwo
pozdrawiam

Ale to banalnie proste, pyknąć 3 brameczki w pierwszej połowie i poprawić w drugiej, poprostu luzik.
34 w twoim nicku to iloraz inteligencji?

cudów nie ma - niestety inaczej byli byśmy mistrzami kraju z tym składem a ja miałbym drugie życie .
drużyna grała dopiero w 2 połowie to co powinna - tzn to czego wymaga od nich trener / jak grała no cóż Barcą nie jest i nie będzie zapewne ale nie mamy co narzekać wynik idzie w świat. udało się nam wygrać ten mecz bo przeważaliśmy we wszystkich statystykach , niestety w błedach chyba również a nie ma nic gorszego od chaosu w drużynie. ruch był przygotowany na naszę taktykę dość solidnie mogliśmy stracić jeszcze jakąś niepotrzebną bramkę przy stratach pod wlasnym polem karnym. ważne że trener dokonal wlasciwych zmian-wprowadzaqjac Saidiego i Nowaka w porę . jak myślicie w gdańsku zagra nasz wierzowiec czy trener da mu jeszcze trochę czasu na zrozumienie taktyki ? jeśli wygramy z lechią oznaczać będzie że jesteśmy jednak trudna drużyną dla przeciwnika. tektyka pasiastej tikitaki nie jest niestety widowiskowa ale ufając trenerowi będzie coraz lepiej czyli bez bledów i do przodu. ktoś napisał że Saidi jeszcze pokaże w tym sezonie swoją wartość(chćby by ktoś go odkupił od nas -powinni mu przedłżyć kontrakt pki nie dosta konkretnych propozycji bo stracimy go jak Hoska i Suarta)) i myślę że tak będzie , zmarnował nam setkę ale wczesniej szczęsliwie 'wygrał"dwie strzelaja na lechu i z Ruchem 'asystując'.
poza tematem - ze mna lipa jutro kolejny kupiec ma ogladac dom , gdize się podzieję nie wiem ,zabiłem się ta operacją wyglądam 30 lat starrzej i zdycham -jak to okeslikła ma ex-obezn ie zakochana po uszy i czekająca jedynie az zdechnę ,faktycznie zyje jak szczur bez mediów no i wybebeszony przez na swoją wlasną prśbę przez naszych wspaniałych lekarzy.pozdro dla misiekksc i elvis i wszystkch pasiaków a jakbyście chcieli dwiedzieć sie jakich kobiet unikać by nie umrzeć jak ja marną śmiercią będąc do operacji zupełnie zdrowym to pytajcie ja już wiem niestety ..sorry ze nie na temat ale jestem juz bliski obłedu sa w domu bez medów w łóżku kolejne wakacje coraz chudszy i słabszy a do maja 2012 mogłem kamienie rąbać...nara wariaty

za przeproszeniem głupio gadasz...
jak ruch odpuścił końcówke????--to My przyciśneliśmy i strzeliliśmy dwie bramki a mogliśmy strzelić jeszcze trzecią.
gra się do końca i koniec.. w końcówce nasze chłopaki pokazali że mają jaja i tyle..
bez żadnych złośliwości i z pasiastym pozdrowieniem...