[Terazpasy.TV] Konferencja prasowa trenera Podolińskiego po meczu Cracovia – Jagiellonia

podolinski-robert-2014-12-06

Przedstawiamy drugą część konferencji prasowej po meczu 18. kolejki T-ME Cracovia – Jagiellonia Białystok 1:1 (0:0) z udziałem trenera gospodarzy Robert Podoliński.

podolinski-robert-2014-12-06

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Wejdźcie na strnę www. przegląd sportowy.

Doskonały tytuł -STAWOWY OSZALAŁ? już nawet dziennikarze dostrzegają to co już dawno dostrzegli kibice Cracovii! On naprawdę ma coś z głową!!!!!!!!!

ZET

Przynajmniej ma jakieś marzenia........ ale czy tylko on tak mówi? Filipiak też to powtarza dość często w wywiadach. Z drugiej strony - czy jego zespół za 1 kadencji nie był na tyle silny by w 2007-2008 roku iść na mistrza? To był zespół dopracowany, który walczył na boisku i coś zdobywał. Nie szedł może jak czołg, bo jakby tak było byłby mistrzem - ale można było z podniesioną głową mówić o Cracovii. Druga kadencja i znów zanosiło się na naprawdę niezły sezon. Tylko że tym razem następca mierny - tak samo jak i Mikulski o Białasie nie wspominając. Dlatego najlepiej dla Cracovii będzie przegrać z Koroną, podziękować trenerowi za pracę - i ściągnąć kogoś kto podniesie drużynę jak Stefan Majewski. Żadna strata, takich nieopierzonych przeciętniaków w Polsce są dziesiątki

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

Maciej Kmita -- Przykład jak można manipulować faktami

To że Kmita i Malec są religijnymi wyznawcami Stawowego i niszczą każdego innego trenera wie prawie każdy kibic Cracovii. Że manipulują faktami wie już niewielu Kmita pisze w artykule na stronie Sportowe fakty że kibice głosują nogami nie chodząc na mecze Podolinskiego podając frekfencję na meczach a szczególnie na meczu z Jagielonią pisze że frekfencja po raz pierwszy spadła poniżej 5000 (było 4563 widzów) tylko że już zapomniał napisać że nie było kibiców Jagielonii którzy zwykle wypełniali cały sektor gości. Nie wzioł pod uwagę że mecz z Górnikiem był w poniedziałek o 18-ej gdzie kibice jeszcze pracują, następnie że jest grudzień przeziębienia a na dworze mróz za to w domach coraz więcej ludzi ma dostęp do C+ że wszędzie w Polsce frekfencja spada na Zawiszy np. spadła do 1000 kibiców na ostatnim meczu ze Śląskiem dobrym przeciwnikiem że na Wiśle pomimo zwolnienia Bednarza spadła o połowę. Pisze że teraz nie ma czterech zwycięstw pod rząd jak zeszłym roku tylko nie pisze że akurat niewiele tych zwycięstw było u siebie że Cracovia prawie wszystko u siebie przegrywała więc jak mogła w tamtym czasie przyciągać kibiców bardziej niż teraz?. Mam nadzieję że będzie w końcu uczciwym dziennikarzem i jak na uczciwego dziennikarza przystało zrobi to porównanie na koniec całego sezonu biorąc pod uwagę spadek frekfencji w całym kraju. Na koniec napiszę że ci dwaj panowie najbardziej niszczą każdego trenera który nie nazywa się Stawowy od czasu Majewskiego którego nie lubili najbardziej. Ja sam który nie opuszczam żadnego meczu zastanawiałem sie czy nie zostać w domu przed telewizorem bo jestem przeziębiony ale w ostatniej chwili nie wytrzymałem i poszedłem ubrany jak niedźwiedź jednak wielu madrzejszych ode mnie pewnie się nie zdecydowało i należy ich zrozumieć ale dla Kmity to już pretekst żeby się czepić obecnego trenera!!!!!!!!!!

...

sport.interia.pl/klub-cracovia/news-dawid-nowak-rozwiazal-kontrakt-z-cracovia,nId,1571131#iwa_item=10&iwa_img=0&iwa_hash=14950&iwa_block=sport_news

Zaloguj aby komentować

Kibic1995

Skoro już o szczęściu mowa - chyba właśnie się ono skończyło. Lechia wygrała. niebieskie pedały już 2:0 z Podbeskidziem........ Przyjdzie się jeszcze denerwować w trakcie meczu z Koroną

Zaloguj aby komentować

Opson

Mi nie chodziło by wyliczać, kto ile meczy szczęśliwie wygrał, bo i Stawowy i Podoliński wygrywali szczęsliwie i przegrywali pechowo. Napisałem to jedynie w kontekście porównań CRACkibic73 obu meczy z Jagiellonią, ostatniego i tego z marca. Tylko o te dwa mecze mi chodziło. Powołałem się na twój komentarz po meczu z Jagiellonią, gdzie napisałeś, że wygraliśmy szczęśliwe. Wychodziło z twojego komentarza na to, że mogliśmy zremisować, ale mogliśmy też przegrać. I tak było wtedy i teraz, każdy wynik był możliwy, bo nikt jakiejś przewagi nie miał i miał swoje szanse. Sportowo te mecze były na podobnym poziomie i wynik oscylował w okolicach remisu, tylko tam Pilarz dobrze bronił, albo Jagiellonia strzelała gorzej, a my strzeliliśmy bramkę więcej. W sobotę Pilarz nie pomógł lub napastnik Jagiellonii tak mocno czy dobrze strzelił, bramkarz Jagiellonia za to dobrze wybronił główkę Rakelsa czy strzał zza pola karnego Budzińskiego. Budzińskiemu z wolnego strzał nie wyszedł jak Edgarowi i skończyło się remisem. Od listopada tamtego roku gramy na podobnym poziomie i duży wpływ na nasze wyniki ma szczęście, przy każdym trenerze. Prawda jest też taka, że wyniki i dobra gra to się skończyła ok. 40 meczy temu. Więc porównania meczy w tym okresie jak to robił CRACkibic73 i sugerowanie jak to było lepiej za Stawowego, bo w marcu z Jagiellonią wygraliśmy, a teraz nie jest bez sensu. Tak samo jak porównanie teraźniejszych meczy do tych do 15 kolejki tamtego sezonu, gdzie nam szło i wyciąganie z tego jakiś wniosków, bo po prostu to już było dawno. Ostatnio jak pisałem od ok. 40 meczy przy 3 trenerach gramy na podobnym poziomie. Ciułamy średnio po punkciku na mecz. I to się zaczęło nie od odejścia Kosanovicia, nie od wiosny, nie od wywiadu, ale od początku listopada tamtego roku, a niektórym widzę te fakty nie pasują i próbują zakłamywać rzeczywistość, łącznie z trenerem Stawowym. Że to się tak zaczęło dziać od przerwy zimowej, bo Filipiak, bo zarząd, zrobili czy nie zrobili to i tamto, a wcześniej byliśmy potęgom, jak nikt nie przeszkadzał itd. Zresztą, przed październikiem też mieliśmy średnią ok. 1 punkt na jeden mecz. W sumie super seria w październiku zadecydowała o postrzeganiu całej rundy, czy nawet wszystkich meczy przed przed zimą. Tylko jeżeli przed październikiem, a zwłaszcza w październiku graliśmy dość fajnie to po było tak coraz słabiej, przecież w takim meczu z Lechią to nie gra czy styl drużyny zadecydował, tylko indywidualna akcja Kosanovicia, bo poszedł na przebój i mu wyszedł rajd. tak samo jak teraz, bo np. taki Covilo potrafi uderzyć z głowy dobrze w odpowiednim momencie.

Zaloguj aby komentować

Kibic1995

Jak już schodzisz na te szczęśliwe wygrane, to może policz szczęśliwe lub wręcz niesprawiedliwe wygrane trenera Podolińskiego. I zaliczać do szczęśliwych mecz w którym gol pada z wolnego w 68 minucie? Bez przesady. To co powiedzieć o derbach albo meczu z Koroną tegorocznym?

Zaloguj aby komentować

Opson

Nie nie, napisałem oczywiście, że będę go oceniał od drugiej rundy ale nie sądzisz, że ocenianie kogoś w momencie, gdy nie było tej przerwy zimowej ma sens? Mi chodziło o ocenę po tym okresie przygotowawczym bo te cztery mecze aktualnie są pochodną reformy i trochę średnio idzie mi oddzielenie jednego od drugiego. Teoretycznie wiadomo, że teraz grają kolejki z rundy wiosennej ale praktycznie to jest ciąg dalszy tego co było do tej pory. Dalej więc podtrzymuję, że oceniać zacznę po 2-3 meczach drugiej rundy.

Co do tego porównywania to wybacz ale nie ma szans żeby się z tym zgodzić. Ikony tego czy innego klubu pracują na swój status wiele lat, jak hmm, nie wiem, Deyna czy Brychczy w Legii? To trochę tak jakby Berga z nimi zrównać bo zdobył mistrza, pewnie klepnie drugiego majstra i dobrze mu idzie w LE... jaki w tym sens? My nie zdobyliśmy mistrzostwa ani nie graliśmy w Pucharach, to że się o nie otarliśmy to ekhm... wiele nie zmienia. Stawowy był ok, dopóki nie zaczął "gwiazdorzyć" w tych wywiadach zamiast po prostu spotkać się z tym, do kogo ma jakieś tam "ale", wyrzucić z siebie wszystko, dali by sobie po mordzie i spokój. Niech sobie prowadzi Widzew i ma sukcesy ale tyle w tym temacie.

U nas to po prostu jest problem z organizacją, brakiem skautingu i szrotem piłkarskim, który nie ma jaj ani ambicji tylko niezależnie od trenera woli przejść obok meczu i zainkasować miesięczną wypłatę.

Zaloguj aby komentować

Na potwierdzenie tego co tu napisałem o bramkarzach

Drągowski został wybrany przez C+ do 11-tki kolejki to tylko potwierdza to co napisałem wyżej.

Zaloguj aby komentować

CRACkibic73

Ty za to musiałeś mieć dość wysoką gorączkę i przywidzenia jak widziałeś w marcu na meczu 9 tyś ludzi. Wszyscy podawali 5124. Czyli dokładnie 561 osób więcej. Mecz sportowo na podobnym poziomie jak teraz. Nawet wiadomy wielki fan trenera Stawowego pisał, że wygrana szczęśliwa. W tym meczu pomógł też Pilarz w przeciwieństwie do sobotniego, gdzie raczej był źle ustawiony przy bramce i piłka poszła mu po ręce. Zresztą o dobrej postawie Pilarza w marcowym meczu można też przeczytać w komentarzach tu po meczu. Wtedy się udało wygrać, Edgar strzelił dobrze z wolnego teraz się nie udało. Jak pisałem oba mecze na podobnym poziomie sportowym, do tego Jagiellonia wtedy słabiej notowana była. Podaje link, gdzie jest potwierdzenie tego o czym pisałem. http://terazpasy.pl/Pilka-nozna/mecze/ekstraklasa/Liga-Cracovia-Jagiellonia-1-0-0-0-zobacz-skrot-meczu

Zaloguj aby komentować

Sehtan

Ja mu nie ubliżam, uważam jedynie że wcale nie robi dobrej pracy - bo celem jego pracy nie jest trenowanie zawodników w taki sposób żeby im nogi do dupy wchodziły, tylko to żeby Cracovia trzymała się na granicy pierwszej ósemki, ewentualnie tuż przed jej drzwiami. To nie ma miejsca, i pianie że to "wina zawodników" niewiele zmienia. Ty też stajesz się mitomanem powoli, bo na początku sezonu powiedziałeś że będziesz oceniał jak się skończy pierwsze runda, a teraz sam siebie chyba oszukujesz że na wiosnę będzie lepiej... że będziesz go oceniał od wiosny.........Jeśli nie wygramy z Koroną uważam że prezes powinien go zwolnić, i transfery robić już z innym by próbować uratować wiosnę. To nie jest człowiek legenda - taki jak WS, tu nie powinno być żadnej taryfy ulgowej.

Co do Józefa Kałuży - przepraszam, jak kiedyś pisałem nie pamiętał go nawet mój dziadek (ur. 1928) - a Stawowego wszyscy pamiętamy. Patrzysz tak na te gole, sukcesy - ale muszę Ci przypomnieć że to były kompletnie inne czasy dla futbolu. Było tylko 7 kolejek w roku, a cała reszta to gry sparingowe wygrywane przez Cracovię z amatorami na poziomie okręgówki które Cracovia wygrywała np. 30 do zera. Z tym Messim czy Ronaldo to raczej przeginka z Twojej strony. Ale na pewno był bardzo dobry piłkarz, i na równi z trenerem WS się zasłużyli dla Cracovii - tyle że w zupełnie innych epokach.

Zaloguj aby komentować

ZET

Kolego wydaje mi sie ze oprócz przeziebienia cierpisz na dosc wysoka goraczke , bo to nie slaba frekwencja jest przyczyna ataku na Podolinskiego , tylko wyniki i styl gry prowadzonej przez niego druzyny . W marcu druzyna Stawowego - który jak twierdzisz jest o wiele gorszym szkoleniowcem od Podolinskiego , wygrala z Jagielonia , a na trybunach bylo 9 tysiecy ludzi , zreszta w pierwszym meczu w Bialymstoku druzyna Stawowego takze wygrala z Jagielonia ( 2-1 ) , a zespól Podolinskiego nie wygral jeszcze meczu wyjazdowego... Marzec to byla koncówka poprzedniego sezonu , i wszyscy widzieli ze w grze Pasów jest wiele rzeczy nie tak , ale jednak ludzie chodzili na mecze , a teraz jest ledwie polowa sezonu , a wszyscy maja dosc tej padaki , która prezentuje zespól Podolinskiego . Nie wierze ze w ciagu kilku miesiecy az tak wzrósl poziom Ekstraklapy , ale jestem przekonany ze w porównaniu do tego co grala Cracovia w marcu , to co gra teraz to znaczna obnizka jakosci gry.
Zdrowia zycze.

Zaloguj aby komentować

Opson

Gdzieś tam wcześnie pisałeś coś odnośnie porównywania Józewa Kałuży do Stawowego (czytałem na telefonie więc nie wiem gdzie to już było). Stary szczena mi opadła :D To tak jakbyś porównywał Żytkę do Messiego czy Ronaldo. Wybacz ale pośmiewisko z siebie zrobiłeś tym doszczętnie.

Zaloguj aby komentować

...

Wróciłem dopiero do Krakowa, więc niestety na meczu być nie mogłem. Obejrzałem powtórki tylko i nie wiem czy to oddaje cały przebieg spotkania (jakoś te skróty nie są miarodajne). Mimo wszystko po takiej grze jak widziałem remis jest sprawiedliwy. Nie ma się co rzucać, zostaje nam ostatnie spotkanie i trzeba mocno się wziąć do pracy w zimie. Fanem trenera Podolińskiego nie jestem także, ale nie mam zamiaru mu ubliżać bo jest naszym trenerem, robi dobrą pracę i mam nadzieję, że w końcu to zaprocentuje jak należy. Oceniał będę dopiero od rundy wiosennej. Stawowy też mnie zirytował, choć głównie tymi płaczącymi i lamentującymi wywiadami, dlatego straciłem do niego szacunek.

Zobaczymy po przerwie jak to się poukłada.

Zaloguj aby komentować

ZET

Trenera to on się nie czepia aż tak bardzo, ale wyniki Cracovii na 1000% wpływają na frekwencję i z tym nie da się dyskutować. Tu nie Anglia i nie Hiszpania - tu zupełnie inna kultura kibicowania.

Zaloguj aby komentować

ZET

Około 550 osób mniej było niż w marcu na meczu z Jagiellonią. A Kmita z igły robi widły jak wtedy, gdy Filipiak z innymi przedstawicielami klubów i działaczy PZPN w tym Bońkiem poleciał na mecz reprezentacji, a Kmita później pisał, że Boniek mu doradza, bo są z Bydgoszczy i zatrudnił też z Bydgoszczy Pasieke czy Burlikowskiego już nie pamiętam o kogo chodziło temu bajtlokowi.

Zaloguj aby komentować

KSW

+ ''18 tysięcy widzów w Kraków Arenie będzie śledzić na żywo zmagania najlepszych zawodników MMA w Europie podczas ostatniej gali KSW w tym roku – KSW 29: Reload w mikołajkową sobotę 6 grudnia.(Pudzianowski-Nastula i Khalidov-Cooper)''

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

Na chłodno

tuż po meczu też byłem zły na wynik na piłkarzy i wszytko w koło. Ale tak jak już temperatura opadła po przemyśleniu zaczołem się zastanawiac na jakiej podstawie my żądamy tej pierwszej 8-mki. Wszyscy porównują do zeszłego roku, pytam się na jakiej podstawie? Mamy dużo słabszy skład jak rok temu. Mieliśmy Nowaka Saidiego Miloszevicia- każdy z tych piłkarzy zdobył więcej niż 5 bramek, mieliśmy trzech piłkarzy którzy bardzo dobrze wykonywali stałe fragmenty gry z których zdobywali bramki to byli Miloszević, Bernhard i Boliević. A kogo teraz mamy? Budzika który ledwo z wolnego może dokopnąć do bramki Drągowski ten strzał mógłby obronić nawet jakby obleciał w koło bramkę to jeszcze by zdążył obronić, Dabrowskiego strzelającego albo w mur lub w niebo, Żytkę który jest przy każdym stałym fragmęcie gry i jeszcze ani razu nie trafił w światło bramki. Mamy jednego Rakelsa który się nawet nie mieścił w składzie Stawowego bo byli lepsi od niego wspomniani Nowak i Saidi. Tylko dzięki Podolińskiemu został i zaskoczył na plus Rakels bo był przez klub do odstrzału, jest Miro Ciovillo bardzo dobry piłkarz ale zwróćcie uwagę ile meczy w tej rundzie rozegrał. Przyszedł jak już sezon na dobre się rozkręcił po derbach miał kontuzję teraz pauza za kartki. Obrony nie mamy pomocy również Budzik gra w kratkę owszem wczoraj zaliczył asystę ale zawalił pierwszą bramkę (zgubił piłkę przed polem karnym przeciwnika poszła kontra i bramka). Wszyscy chwalimy Pilarza ja zresztą też trener też ale powtórzę za trenerem trener powiedział żal mi Krzysia Pilarza bo z górnikiem 3-strzały i 2-e bramki z Jagielonia 2-strzały i jedna bramka a ja od siebie dołożę że z Podbeskidziem 3-strzały i 3-bramki że z Piastem 4 strzały i 4- bramki. Poza tym moim zdaniem bramkarz to nie manekin (tak zawsze powtarzał mój tata a był bramkarzem że po to tam w tej bramce stoi żeby bronił nawet piłki nie do obrony bo jak nie to niech tam stanie inny) Oglądałem kilka razy powtórki i wczorajsza bramka była do obrony, gdyby w naszej bramce stał Drągowski (jagielonia) a Pilarz u nich to ten mecz byśmy wygrali zobaczcie co wybronił Drągowski a co Pilarz. Wrócę do meczu z Legią Paskudny samobuj Marciniaka ale czy tylko Marciniak był winny? co robił Pilarz tak daleko przed bramką w zupełnie nie groźnej sytuacji po co biegł do Marciniaka? Wypisz wymaluj taka sama sytuacja była w meczu Zawisza- Śląsk dokładnie takiego samego samobuja by strzelił sobie Zawisza gdyby bramkarz nie stał w odpowiednim miejscu i z trudem wybił piłkę nad poprzeczkę a sam wpadł do bramki (dobry bramkarz dobrze się ustawia) drugi gol z Legią jakim prawem piłka przeszła Pilarza wcale nie był to lob typu Ciovillo z Górnikiem gdzie Rakels strzelił w podobny sposób tu piłka przeszła w zdłuż bramki całkiem nisko i prawie że po linii pytam się gdzie był Pilarz. Z tym składem Podoliński i tak zdobył dużo punktów teraz jest mniej więcej półmetek rozgrywek Cracovia ma 19 punktów w 18 meczach pozostało jeszcze 19 meczy w zeszłym roku za Stawowego Cracovia zdobyła 39 punktów w 37 meczach odjąc bodajże 4 punkty jak dobrze pamiętam które zdobyła za Hajdo czyli 35 więc gdzie tu Podoliński jest gorszy? PRZYPOMNĘ ŻE GRA O WIELE SŁABSZYM SKŁADEM BEZ NOWAKA, SAIDIEGO, MILOSZEVICIA, BERNCHARDA. Razem zdobyli więcej niż 3/4 bramek dla Cracovii. Ci co powtarzają za dziennikarzami i za Opsonem niech to sobie przemyślą. A np. dziennikarz Kmita to osobny temat.

Kibic1995

Właśnie to miałem na myśli że jesienią tak jak piszesz Stawowy miał lepszy skład jak Podoliński a zdobył tylko 5 punktów więcej. Opson Podoliński nie jest moim ulubieńcem tak jak twoim Stawowy. Jest trenerem Cracovii i uważam że lepiej wykonuje swoja pracę jak stawowy jeżeli będzie inny trener a będę widział że robi dobrą robotę to wcale nie będę płakał za nim tak jak ty za Stawowym, będę wspierał każdego trenera dopuki mnie nie wkurwi jak to robił Stawowy. Jak zobaczę że Podoliński będzie prowadził drużynę źle to będę pierwszym który go będzie krytykował narazie z tym materjałem jaki ma na nic więcej Cracovii nie stać a już napewno nie na pierwszą 8-kę

Zaloguj aby komentować

ZET, Opson

Prawda jest taka, że w I rundzie dużo dali w ofensywie Nowak, Saidi, Kosanović. Kosanović jako obrońca znów cudów nie grał, też robił błędy, strzelał samobóje etc. Ale dawał kupę w ofensywie, bo miał kopyto. Chimeryczny Saidi jak to on przed zimą nastrzelał, najlepsza jego runda, potem grał jak i Dailiba, tyle, że gorzej w defensywie i miał pojedyncze bardzo dobre mecze, choć w drugiej rundzie góra 2-3. Bernhard to więcej brylował w wywiadach, w których się żalił głównie na Tabisza i czasami Filipiaka również, a tak to dobry mecz na Lechii, gol z wolnego z Jagiellonią i tyle. Jak miał kto strzelać jak w I rundzie Nowak, Saidi i Kosanović to było dobrze, jak w II rundzie już nie miał kto strzelać, bo Nowak z Saidim stracili formę, a Kosanović odszedł (choć jakby nie odszedł to nie wierze by strzelał tak dalej, po prostu runda mu wyszła i szybko z tego skorzystał, bo pojawiły się oferty) to już nie było tak dobrze. Drużyna Stawowego z Nowakiem, Saidim i Kosanoviciem w formie strzeleckiej była lepsza niż drużyna Podolińskiego, jak jednak forma strzelecka spadła to podobny poziom reprezentowała co teraz reprezentuje drużyna Podolińskiego. I wszystko co najlepsze dla Cracovii w tamtym sezonie odbyło się do 14 kolejki. Do 14 kolejki Saidi strzelił 5 bramek z 8, a Nowak 6 z 8. Kosanović po 14 kolejce strzelił 4 bramki z 6, w dwóch meczach, z Ruchem to nic nie dało, bo strzelił tez samobója i przegraliśmy 3-2, ale za to jego 2 bramki z Lechią dały 3 punkty. Po 14 kolejce czyli od początku listopada mamy, aż do teraz średnią ok. 1 punkt na 1 mecz, kazdy może wejść na tabele na 90minut ustawić w statystykach, by pokazało tabele od 1 listopada 2013 do dziś i zobaczy, że w ostatnich 41 meczach zdobyliśmy 40 punktów. Czyli my podobnie jak teraz nie zaczęliśmy grać od początku II rundy, jak odszedł Kosanović i zaczął niby przeszkadzać Filipiak czy po wywiadzie, który miał być powodem gorszej gry jak to się tłumaczy trener Stawowy, tylko od 15 kolejki. 7 kolejek przed odejściem Kosanovicia, 12 kolejek przed wywiadem. Po prostu podobna historia w tamtym roku nam się przytrafiła jak w tym Łecznej i Bełchatowowi, którzy po awansie na fali grali dobrze, a potem się to załamało zaczęli ciułać średnio po punkciku na mecz. Łęczna wyleciała z 8 wcześniej, bo nie miała tak dobrej serii jak Bełchatów i nie uzbierała takiego zapasu. Bełchatów jest na najlepszej drodze by wypaść z 8 też, a przecież byli w pewnym momencie w pierwszej 4.

Zaloguj aby komentować

ZET

Widzę że jesteś w swoim mitomańskim żywiole - problem w tym że Nowak był i wcale nie było z tego wyników. Na miejsce Bernhardta jest ściągnięty Cetnarskii on też grał, i co - że niby jest słabsze od Edgara? Kosanovic strzelił to kilka goli, ale to jednak dalej obrońca - z tej roli na pewno nie wywiązywał się lepiej niż Rymaniak. Dialiba to oczywiście marna imitacja Saidiego, i to chyba jest jedyny punkt. Odeszli mitomanie jeden sami zawodnicy na których narzekałeś i kląłeś - a teraz pierdzielisz że ten słaby trener ma znacznie słabszy skład. Gówno prawda chłopie, on ma skład na podobnym poziomie - tylko źle nim gospodaruje. Ale co - cały Ty - zapatrzony w Podolińskiego mitoman, i jednocześnie wielki wróg trenera który z tych zawodników którzy byli zlepił w miarę sensowną drużynę. Ciekawe co powiesz jak w zimie nie przyjdzie nikt albo kolejny Mikulic - pewno będziesz pierdzielił że zarząd winny....... I każdy będzie winny, tylko nie WIELKI PAN Podoliński, i jego pompowane pompką do penisów EGO

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

Panie Podoliński

Popełniasz Pan ten sam błąd który często wiosną tego roku robił mój ideał - czyli Pana poprzednik. Czyli zmiany w 60-70 minucie, po których dopiero zaczyna się "party time" Cracovii trwające około 15 minut. I w tym czasie albo uda się zdobyć bramki i mamy ten remis czy nawet wygraną albo nie. Czy nie prościej było by po prostu dawać najlepsze na początek i zaskakiwać przeciwników? Dlaczego tak często Cracovia musi zagrać tak fatalną pierwszą połowę, stracić gole - i potem je odrabiać na farta? Przecież wczoraj pierwszej połowy nie dało się oglądać, to nie był nawet antyfutbol - to było totalne gówno. Czwarty mecz z rzędu bez wygranej, i jeśli Ruch dzisiaj wygra to masz pan cieplutko przed meczem z Koroną. Może to już jednak czas żeby jednak zaryzykować i wystawić najlepszy skład już na pierwszą połowę żeby potem nie musieć odrabiać? Zapewniam że prezesowi to wszystko jedno czy zimujemy na 14 czy 15 miejscu - i tak jak będzie chciał to jednym dekretem Pana wytnie jak kosiarka trawę przed jego domem. Tu są oczekiwania Panie Podoliński, tu Cracovia ma grać o pierwszą ósemkę. Czasy gry o utrzymanie już się skończyły. Jeśli kolejorz dzisiaj wygra z psami to do pierwszej ósemki brakuje nam 8 pkt. To bardzo dużo, i trzeba już ryzykować. Nie ma miejsca na takie dziadostwo jak wczoraj

caryca

Ja bym tam wolał żeby środek tabeli mocniej gubił pkt., bo jeśli nie zacznie to nie awansujemy do 8. I patrzeć przede wszystkim na siebie, bo za chwilę będzie już tak że wszystko trzeba będzie wygrać żeby się liczyć w walce o ósemkę. A perspektywy nieciekawe........ Nawet Korona wzięła się w kupę, i jest przed nami. Wiosną nie będzie łatwych spotkań

Zaloguj aby komentować

Niekoniecznie.....

Niekoniecznie Ruch musi wygrać z Podbeskidziem, a w następnej kolejce musiałby pokonać Wisłę.
Niekoniecznie Lechia musi pokonać Piasta, a w następnej kolejce jedzie do Poznania i jeśli w Poznaniu zgubi punkty to może skończyć w tabeli za nami.

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.