Zastanawiam sie tylko jaki to sukces swiętowały nasze wielkie gwiazdy na trzy dni przed waznym meczem z liderem na wyjezdzie?? Czy zwycięstwo ze słabym podbeskidziem jest powodem do świętowania?? Niestety taki jest profesjonalim naszych pilkarzy. Jakieś trzy tygodnie temu kolega spotkał we Franticu około 4 w nocy Kapustke z Rakelsem, poszedł z nimi porozmawiac, o ile Kapustka jeszcze sie trzymał, to Rakels byl narąbany na całego. Widać jest to norma. Jak narazie nasze gwiazdy jeszcze nic nie wygrały oprócz dwóch kompromitacji w Pucharze Polski z Błękitnymi i z Zagłębiem Sosnowiec. Czas żeby nasze gwiazdy zeszły na ziemię. Jak narazie wygrywamy i jest świetnie, ale kto wie co będzie za chwile... Pozdrowienia dla wszysystkich Pasiaków.

Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to że informacja krąży już jakiś czas i nie znalazł się nikt "życzliwy" kto akurat był we Franticu z środy na czwartek :D. Jakoś nie chce mi się wierzyć że jest to prawda a pismaki przechodzą już samych siebie i to Przegląd Sportowy, poza tym lata wcześniej picie w drużynach ekstraklasy było normą to żaden nie próbował ruszać tematu, tania sensacja.

Ale nawet jeśli Kapi był w tym franticu ( z ciekawości sprawdziłem co się tam działo i w środę Ladies' Night) no to kurcze wyjść zabawić się 19 latek chyba może od czasu do czasu i nie musi się to koniecznie wiązać z piciem alkoholu, może i pora nie najlepsza bo napięty terminarz ale uważam że ktoś rozsądny może wyjść do klubu i wrócić o wczesnej porze i nie musi wpływać tym na swoją dyspozycję fizyczną a relax tez jest ważny. A jak faktycznie ktoś mu przyłożył no to miał mega pech bo trafił na jakiegoś zwykłego chama chociaż po derbach nie można wykluczyć ataku z premedytacją jakiegoś burka.

Dziś tylko zwycięstwo.

Dlatego napisałem że aż mi trudno w to uwierzyć ale nie sądzę żeby to była zupełna nieprawda. Pewnie coś na rzeczy jest skoro napisali a świętowanie w tak ważnym momencie końca rundy gdy do meczu zostało 2,5 dnia to czysty kretynizm. Moim zdaniem Bartek sam tam nie poszedł uległ wpływowi nie wiemy jeszcze kogo. Tak czy siak kara się należy i trener dobrze zrobił bez wzgledu na to czy by się nam przydał czy nie. On, oni mają kontrakty zarabiają nie małe pieniądze i mają się tak prowadzić żeby byli zdolni do gry na 120% a nie np. 60%

Ciężko cokolwiek stwierdzić w tej sytuacji. Ja osobiście żadnym pismakom nie wierzę i każdą informację staram się sprawdzać w różnych miejscach. Nie wiem niestety jak to zweryfikować - pewnie trzeba zapytać bezpośrednio. Zawsze jest jednak tak, że prasa wyolbrzymia, przekręca i manipuluje w taki sposób aby zdobyć jak największą liczbę czytelników. W tym przypadku może być podobnie.

Jeżeli do takiego incydentu jednak doszło to tutaj trener i rodzice Bartka powinni interweniować. Nie zabranie go na mecz z Piastem może stanowić dla nas pewne osłabienie ale też będzie jakąś formą nauczki. Jeżeli gość poważnie myśli o swojej karierze to niestety trzeba się poświęcić na maksa.

Tam pisało, że piłkarze Cracovii tam świętowali wygraną nad Podbeskidziem i wychodziło, że Kapustkę ktoś zaatakował. Swoja drogą Piast miał dzień dłużej na wypoczynek, a oni jeszcze idą świętować do klubu 3 dni przed meczem. Jak zagrają z Piastem dobrze to nikt się nie przyczepi, ale jak nie to sam pomyślę, że to świętowanie w tym czasie to był idiotyczny pomysł.

Nie wiem w ogóle o czym ty piszesz i o co ci chodzi tak za bardzo... Jak odchodził byliśmy przed podziałem punktów i przed strefą spadkową. Jeżeli jest się w strefie spadkowej to podział punktów to bonus, bo się zmniejszają różnice, jeśli jest się nad, to nie.

Nie jestem zwolennikiem ani podziału na grupy, ani podziału punktów. Idiotyczne i tyle. W innych ligach gra się normalnie, są emocje do samego końca i jakoś nikt nie wymyśla takiej bzdurnej reformy. Zapieprzasz całą rundę, a potem nie pójdą ci 2-3 mecze i tracisz mistrzostwo czy tam szansę na puchary. Idiotyzm. Powiększyć ligę do 18 zespołów i zrobić dwie drużyny spadające i dwie grające baraże. Zwiększyć też kwotę za zajęcie wyższych miejsc i już się będzie chciało walczyć :)

To jest broń obusieczna. Czy Podoamator by nas utrzymał jakby nie podział pkt.? Wątpliwa sprawa! Więc teraz bądź sobie taki mądry, ale to także szansa i motywacja dla zespołów z ogona tabeli :)

Jak dla mnie mogą dzielić tą tabele, ale dzielenie punktów to już czysty idiotyzm. Ktoś wypracowuje sobie przewagę np. 9 punktów, a po podziale może mu się zrobić 4 punkty przewagi, przecież to jest paranoja. Nie pójdą potem 2 mecze i z 9 przewagi może nic nie zostać. Przecież to w ogóle nie jest sprawiedliwe.

Jak dla mnie mogą dzielić tą tabele, ale dzielenie punktów to już czysty idiotyzm. Ktoś wypracowuje sobie przewagę np. 9 punktów, a po podziale może mu się zrobić 4 punkty przewagi, przecież to jest paranoja. Nie pójdą potem 2 mecze i z 9 przewagi może nic nie zostać. Przecież to w ogóle nie jest sprawiedliwe.