Takze napisze po raz 40sty :) Władek musi odpoczywać, nie widzi kolegów, nie wykazuje się inteligencją na boisku, piłka go nie słucha. Może był to gracz na pierwszą lige - gdy była forma. W tym momencie lepsi od niego gracze rezerw nie dostają szansy. I odważnie wychodzimy z napastnikiem, nie ma już miejsca na kalkulacje. Strzelać bramki, wygrywać mecze a nie przyglądać się jak zagrają inni. Jeżeli nie awansujemy po dobrej, walecznej grze i kilku strzelonych bramkach nikt nie bedzie miał pretensji. A jeżeli znowu wyjdziemy "bogobojni" jak na mecz z Widzewem to nie mamy czego z WS szukać w ekstraklasie :(

jeżeli zagra nowak kita w ataku a nie słabi bez formy ulubieńcy trenera i trener pojedna się z filipiakiem to jest szansa na zwycięstwo i sukcesy cracovii