świadomość

Nie da się wygrać meczu,kiedy marnuje się 100-procentowe okazje,a przeciwnik wykorzystuje 40-procentowe.
Nie da się wygrać meczu,kiedy trzecioligowy Hiszpan,mija naszych czterech obrońców,jak tyczki slalomowe i strzela obok bezradnego bramkarza,który tę sytuację śledził ale odpowiednio nie zareagował.
Nie da się wygrać meczu,kiedy trener widząc (?),że młody obrońca - ostatnio mocno eksploatowany - jest "ugotowany" nie reaguje w porę i nie wprowadza za niego rutynowanego zmiennika.
Nie da się wygrać meczu,kiedy wszyscy kibice wiedzą,że przeciwnik strzela gole w ostatnich minutach meczów,a nie wiedzą tego trener i zawodnicy?
Nie da się wygrywać,kiedy przez godzinę dominuje się na boisku,a przeciwnicy nokautują nas w ciągu kilku minut.
Jak to jest,że naszym klubem włada profesor,technokrata,a u nich rządzą szemrane "miśki",to oni odnoszą sukcesy,a my ponosimy klęski?
Obym się mylił,ale z psychologicznego punktu widzenia,podniesienie się zespołu po tylu porażkach będzie bardzo trudne,a bywa,że jest niemożliwe.
Czekamy na przełom.

elda

Nie wiadomo jak po 3 porażkach zespół zareaguje, dość duży stres będzie przed Górnikiem, bo trzeba z nimi wygrać. Choć prawda jest taka, że porażka w Kielcach, a zwłaszcza z GTS-em bolą. Prowadzić, mieć sytuację na 0-2 i poprzegrywać to boli. Z Lechem mniej, choć tam też były sytuację przy 0-0. A tłumaczenie Probierza, że brakło minuty do zmiany Pestki pokazuje, że on błąd też popełnił, mógł najpierw zmienić Pestkę, a potem Szczepaniaka. Ale cóż, mam nadzieję, że będą 3 punkty z Górnikiem.

Zaloguj aby komentować

przepraszam

Przeniosłem ten komentarz na właściwą stronę.

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.