[NA ŻYWO + TEKST] Konferencja prasowa przed meczem Jagiellonia – Cracovia

zielinski-jacek-2021-11-26

Przedstawiamy retransmisję video i zapis TEKSTOWY konferencji prasowej trenera Jacka Zielińskiego przed meczem 22. kolejki PKO Ekstraklasa Jagiellonia Białystok – Cracovia (sobota, godz. 15:00).

Przemysław Staniek, rzecznik prasowy: - Dzień dobry witam na konferencji prasowej przed sobotnim pojedynkiem Cracovii z Jagiellonią Białystok, jest z nami tradycyjnie trener pasów- pan Jacek Zieliński.

Jacek Zieliński, trener Cracovii.: Witam.

PS: Dzień dobry panie trenerze, oddaje głos w sprawie raportu zdrowotnego w naszej drużynie.

JZ.: Krótka informacja: wszyscy zdrowi, wszyscy gotowi do gry, tak więc myślę że akurat problemy zdrowotne są poza nami.

PS: dziękuje bardzo, przechodzimy do pytań, Jacek Żukowski.

Jacek Żukowski (Gazeta Krakowska): Trenerze, dwa mecze w tym roku, bardzo dobry bilans 4 punkty. Pan mówił, że te 2 mecze pokażą o co Cracovia będzie grać. No bo to jest tak: 10 pkt przewagi nad strefą spadkową, 6 do czwartego miejsca, jak Pan to w tym momencie to ocenia?

JZ.: - Ten zespół można powiedzieć buduje się mentalnie, po tych dwóch meczach widać, że jest dobra atmosfera, chłopcy uwierzyli w to że z najlepszymi w tej lidze możemy grać i możemy punktować. Przed nami kolejny mecz, na pewno trudny bo teren w Jagielonii zawsze był bardzo ciężki i tam się zawsze grało ciężkie mecze, ale jesteśmy dobrej myśli, pełni optymizmu. Nie ukrywam, chcemy walczyć o 3 punkty. Wiadomo, że sytuacja w tabeli jest taka jaka jest, ze pomału gdzieś tam zaczyna się rysować taki bym powiedział szkielet tej tabeli, że cześć zespołów już bardziej zawalczy o czub, robi się mocny środek i dół, który będzie walczył do końca utrzymanie. My chcemy, nie ukrywam tego w każdym kolejnym meczu dokładać kolejne zdobycze punktowe i patrzeć w górę tabeli. Natomiast żadnych tam deklaracji typu konkretne miejsce składał nie będę bo ja tu przychodziłem w listopadzie w dość ciężkiej sytuacji, wiec gdybym teraz zaczął mówić jakieś niestworzone historie to myślę, że pachniało by to trochę taka ułańską fantazją. Ona jest oczywiście potrzebna ale na boisku i zostawiam tą ułańską fantazję chłopakom.

Stanisław Malec (Terazpasy.pl): - Panie trenerze, jak po tych kilku treningach wygląda fizycznie Konoplianka. Czy  zabierze go Pan do Białegostoku?

JZ.: - Konoplianka trenuje normalnie, wiadomo że on te obciążenia będzie odczuwał, bo dawno nie trenował z drużyną, dawno nie wszedł w taki specjalistyczny trening, ale wygląda naprawdę nieźle. Umiejętności piłkarskie ma naprawdę duże to trzeba jasno powiedzieć. Teraz tylko kwestia żeby go podnieść trochę motorycznie, wiec trenuje z nami do piątku. Nie biorę go do Białegostoku bo to dla niego jeszcze jest za wcześnie na to żeby jechać, żeby go brać powiedzmy na wycieczkę. Jewhen zostanie w sobotę będzie miał swoje zajęcia, w niedziele odpocznie i myślę, że od poniedziałku przy tym długim mikrocyklu będzie już brany pod uwagę pod kadrę meczową na mecz z Termalicą.

Grzegorz Wójtowicz (PAP): - Chciałem zapytać o rywala. Jagiellonia zaczęła trochę pechowo od porażki w Niecieczy, gdzie nie była gorsza. Teraz z kolei wygrała mecz taki który mogła przegrać w Zabrzu. Jest tam nowy trener, dużo zmian, wiele rotacji w składzie. Jak Pan tą drużynę ocenia? Jest to na pewno drużyna, którą można jakoś ukłuć bo w obronie robią dużo błędów.

JZ.: Wie pan każda drużynę można ukłuć i to kolejne nasze mecze pokazują. Natomiast ważną kwestią jest to, żeby to zrobić umiejętnie, w odpowiednim momencie. Jagiellonia to jest naprawdę solidny zespół, z dużym potencjałem piłkarskim. Oczywiście było tam ostatnio trochę zawirowań, ale my na to nie patrzymy bo bardziej skupiamy się na sobie. Jest nowy trener Piotrek Nowak z którym się znamy dość dobrze, wiec zdaję sobie z tego sprawę że to będzie zespół, który będzie naprawdę dobrze przygotowany fizycznie, wybiegany. To widać w tych meczach, dość dużo zmian personalnych, dużo młodzieży weszło, wiec liczyć się trzeba z tym że to dopiero się wszystko dociera. Tam teren był zawsze ciężki, tam się zawsze ciężkie mecze grało, wiec jedziemy można powiedzieć bardzo skupieni, skoncentrowani na tym meczu, ale nie ukrywam, że bardzo chcemy podtrzymać nasza dobra passę i powalczyć o 3 punkty. Taki jest nasz plan.

SM: - Panie trenerze kolejny dobry mecz zagrał Cornel Rapa, strzelił bramkę. Jego kontrakt kończy się z końcem tego sezonu. Czy są z nim prowadzone jakieś rozmowy odnośnie przedłużenia kontraktu?

JZ: - Tak, z Cornelem są już prowadzone rozmowy. Mam nadzieję, że skończą się dobrze i będzie z nami w kolejnym sezonie.

SM: - Z kim jeszcze - oprócz Rapy – prowadzone są rozmowy w sprawie przedłużenia kontraktów, które kończą się z końcem tego sezonu lub tego roku?

JZ. - Z paroma chłopakami trwają rozmowy. Wiadomo, że kończy się kontrakt Pellemu, ale to jest sytuacja znana wiec tutaj na razie tego tematu nie ruszamy. Pelle gra w każdym meczu na sto procent możliwości, gra bardzo dobrze wiec ja się tylko na tym skupię. Natomiast pozostałe sprawy toczą się w zaciszach gabinetów klubowych, w zaciszach gabinetu prezesa. Myślimy o tym, rozmawiamy, próbujemy to wszystko poskładać, ale takie rzeczy lubią  ciszę, wiec akurat się w tym momencie na  ten temat nie będę wypowiadał. Jak będzie wszystko już klepnięte,  gdy decyzja zapadnie, to będzie podana do wiadomości publicznej.

SM: - W dwóch poprzednich meczach w kadrze meczowej nie było Riwaldinho. Jak wygląda sytuacja tego zawodnika? On rywalizuje o skład, chce odejść czy ewentualnie klub chce żeby odszedł?

JZ. - Riva po prostu przegrywa rywalizację w tym momencie. To jest normalna sytuacja, wiec ja bym się tutaj nie doszukiwał  wielkich sensacji. Kadra jest dość wyrównana, każdy zwietrzył szanse, młodzież idzie też mocno po swoje, wiec tu nie ma nic dziwnego. Rozmawiałem z Rivą i on wie jak sytuacja wygląda. Po prostu musi wskoczyć na trochę wyższy poziom, bo mimo tego że mamy problem z napastnikami to teraz ta rywalizacja przy grze Pellego trochę się podniosła. A miejsca w składzie jest tylko dla 18 zawodników z pola -  to nie jest kadra z gumy.

GW: Chciałem zapytać o skład na Jagiellonię. Wraca do po pauzie za kartki Hanca. Jego młodsi koledzy – Myszor i Rakoczy - spisali się bardzo dobrze w meczu z Lechią. Czy Pan tu przewiduje jakieś zmiany? Ma Pan z tym „ból głowy”? Czy Pan już wie kto zagra na tej pozycji?

JZ: - My już się przymierzamy do składu, natomiast ja się cieszę przede wszystkim z takiego stanu rzeczy ze i Mysza i Roki dają takie sygnały i grają naprawdę dobrze, Sergiu pauzował za kartki i jest kapitanem drużyny. Cała sztuka w tym i bym powiedział nasza mądrość żeby to wszystko tak poukładać żeby ten zespół po powrocie Sergiu był jeszcze mocniejszy. Wiec spokojnie mamy na to jeszcze 2 dni, ale już mniej więcej zarys tego planu na Jagiellonię mamy.

JŻ: - Trenerze to okienko transferowe jest jeszcze otwarte, czy wy nadal poszukujecie napastnika? No bo Konoplianka już jest…

JZ: - Konopianka już jest, ale wiadomo że to nie jest typowy napastnik. Owszem jeszcze rozglądamy się, rozmawiamy jeszcze. Natomiast wiadomo że w zimie nie ma już takich możliwości personalnych na jakieś topowe transfery dlatego ja już podchodzę do tego tematu trochę tak bardziej spokojnie. Jeśli się coś wydarzy - bo zdarzają się czasami takie transfery last minute, złote strzały - to postaramy się skorzystać z okazji.

SM: - Panie trenerze może dwa słowa o Jagielloni. Wygrali ostatni mecz na Śląsku, są tuż za Cracovią w tabeli. Jak pan postrzega ten zespół w porównaniu z dwoma poprzednimi, tj. z Lechem i z Lechią.

JZ: - Nie ma tu takich porównań, każdy mecz jest inny wiec nie można mówić ze akurat Jagiellonia jest niżej w tabeli, to będzie łatwiejszy mecz - absolutnie nie. Dla nas każdy następny mecz będzie meczem najtrudniejszym, meczem w którym będziemy musieli się wznieść na swoje wyżyny tak jak to było w poprzednich spotkaniach. Bardziej skupiamy się na tym co my mamy zagrać, jak my mamy zareagować. Już powiedziałem wcześniej, że Jagiellonia to jest naprawdę solidny zespół, szczególnie w Białymstoku tam się zawsze każdemu ciężko grało wiec liczymy się z tym że to będzie ciężkie spotkanie. Ale my do ciężkich spotkań jesteśmy już przyzwyczajeni, więc głęboko wierzę że damy sobie radę.

JŻ: - Trenerze widać, że Cracovia jest zbilansowana, strzelacie bramki, staracie się ich nie tracić. Za pana kadencji było mało tych bramek straconych - poza meczem z Lechem, ale tu trzeba wziąć poprawkę na rywala. Czy to jest dla pana priorytetem żeby nie było wielkich różnic między ofensywą a defensywą?

JZ: - Myślę, że każdy trener stara się zbudować zespół czy tam zbilansować zespół tak żeby fundamentem była defensywa i z tej defensywy wychodzić. Jeśli się traci dużo bramek, to trzeba w przodzie mieć super asòw, żeby te bramki odrabiać. My akurat mamy takie a nie inne możliwości gry w ataku. W tym momencie to wygląda wprawdzie całkiem dobrze, ale myślę że nasza podstawa to jest właśnie ten fundament budowy drużyny czyli dobra defensywa. Cały czas nad tym pracujemy, cały czas będziemy nad tym pracować bo z tego chcemy po prostu wyjść ale to nie będzie się wiązało absolutnie z tym że my będziemy przez to gdzieś ubożsi z przodu. Jedno z drugim jest powiązane.

SM: - Pytanie o Jablonskyego: czy on fizycznie jest już przygotowany na 90 minut gry?

JZ: - Myślę, że tak. David już jest przygotowany, przepracował naprawdę bardzo ciężko i bardzo mocno ten okres przygotowawczy i jest przygotowany i gotowy do gry. Czekamy na sytuację, gdzie będzie można go wstawić. On sobie zdaje z tego sprawę że jest normalna rywalizacja, wskoczył w miarę ułożony zespół wiec teraz musi czekać po prostu na swoją szansę. Jest przygotowany nie ma żadnej obawy, że jego wejście w jakiś sposób będzie problemem. Jest naprawdę dobrze przygotowany i gotowy do gry.

Notowali: Katarzyna Lizura i Marcin Tytko

Na naszym profilu www.fb.com/terazpasy  prowadziliśmy bezpośrednią transmisję z tego wydarzenia.

 

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.