Filipiak o Wdowiaku

Nie uwiera pana kwestia Mateusza Wdowiaka?

Moja osobista pretensja do Wdowiaka polega na tym, że z jego powodu klub znowuż został opluty. On jest kolejnym piłkarzem, któremu pieniądze przewróciły w głowie. W sierpniu osobiście prosiłem, żeby zaproponować Wdowiakowi dwukrotną podwyżkę kontraktu i znaczącą sumę za przedłużenie umowy.

Jaka była reakcja piłkarza?

"Tak, bardzo fajnie, cieszę się, podpiszę. Ale proszę rozmawiać z moim menedżerem". Za dwa dni dostajemy pismo od menedżera, że zgadzają się na proponowaną podwyżkę i pieniądze za podpis, ale kwotę odstępnego chcą znacznie niższą. A nie była to kwota, za którą sprzedaliśmy Piątka czy Kapustkę, tylko znacznie niższa. Zaczęły się negocjacje. Wdowiak utrzymywał, że chce zostać, ale jednocześnie prosił, by rozmawiać z menedżerem. W końcu nas to zmęczyło i cztery dni temu poprosiłem kolegów wiceprezesów, żeby powiedzieli Wdowiakowi: "Dobrze, człowieku, chcesz odejść, to rozwiązujemy kontrakt. Nie chcemy nic, idź sobie". Co mogliśmy zrobić więcej?

Przerwa zimowa skrócona. PKO Ekstraklasa szybciej wróci do gry
Chodziło o natychmiastowe rozwiązanie kontraktu?

Powiedziałem mu, że rozwiązujemy, kiedy chce. Uznałem, że prawdopodobnie nie ma już możliwości dojścia do porozumienia, w związku z czym zwalniamy cię z kontraktu. Wdowiak zareagował w stylu: "Tak jest, rozwiązujemy umowę, cieszę się". Tyle że wczoraj dostaliśmy pismo od prawnika jego menedżera, w którym jest napisane, że musimy zapłacić prawnikowi, menedżerowi i Wdowiakowi. I to większe pieniądze dla piłkarza, niż gdyby został do końca kontraktu. Widać tutaj pazerność menedżera i postawę zawodnika. To brutalny skok na kasę. Tylko kasa, kasa, kasa.

Mniemam, że nie jest pan wielkim fanem agentów piłkarzy.

Oni nie dbają o zawodników. A menedżer Wdowiaka prowadzi sprawę tak, żeby wyrypać klub. Proszę użyć tych słów: wyrypać Cracovię.


To nie jest tak, że kolejni agenci żerują trochę na tym, że w przeszłości Cracovia miała różne przejścia z piłkarzami?

Agenci żerują na wszystkim, to brutalna walka o kasę. Powiem panu, z czego to wynika. W Cracovii pieniądze mają właściciela. Nie są bezimienne, nie spadają z nieba. Nie mam zamiaru być frajerem i płacić piłkarzom czy menedżerom dowolne kwoty. Nie godzimy się na to i to jest problem. Proszę spojrzeć na ranking klubów pod względem opłat dla menedżerów. Są kluby, które mają właściciela państwowego i samorządowego, gdzie idzie kolosalna kasa dla agentów. Od nas nie idzie, przez co rodzą się problemy. Walczymy jednak o nową jakość w futbolu.

Czyli poszło o kwotę odstępnego. Klub zaproponował znacznie niższą niż 5 mln euro, a menago Wdowiaka chciał jeszcze niższą. Ciekawe ile? Moim zdaniem minimum to powinno być 2 mln euro. Z jednej strony może klub się powinien zgodzić, jeśli nie chodziło o np. 0,5 mln euro, a z drugiej jakby się zgodził to później wszyscy by chcieli by im niskie wpisywać. Może trzeb a było dać grać Wdowiakowi. On w sumie grał super tylko w PP, w lidze grał w kratkę. Może by się coś stało, żeby chętnie podpisał kontrakt na warunkach klubu. Pestka też nie chciał podpisać, kontuzje złapał to szybko podpisał.

Moby dick

Z drugiej strony wystawiać gościa, który i tak odejdzie? Po odejściu Gola jak Loshaj wchodził do składu to nie wyglądało to za dobrze. Ale im więcej gra tym coraz lepiej. W sumie powinno się wystawiać kogo innego, jeśli chodzi o interes klubu, ale Wdowiaka mogli by wpuszczać na końcówki. Choć jak to prawda, że mu zaproponowali by rozwiązać kontrakt, a manager z nim chcieli więcej pieniędzy za to niż jakby został do końca kontraktu to przekręt. On i manager nic nie powinni w takiej sytuacji brać już. Zobaczymy jak to się skończy czy z kimś Wdowiak podpisze kontrakt w zimie czy nie.

...

Czytałem ostatnio, że Cracovia chce sprowadzić jakiegoś reprezentanta Kosowa, co teraz jest w Norwegii i w grudniu mu się kontrakt kończy. Może grać na boku i w ataku.

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

Kibic 1995

Ja szczerze to byłem za tym by dograł kontrakt do końca, choć z tą grą różnie by mogło być. Faktycznie w lidze było różnie, nikt też do składu przyspawany nie jest. Sprawa z Wdowiakiem zbiegła się z naszą bardzo złą sytuacją kadrową i w tym momencie wyglądała dla mnie inaczej. Pojawiło się teraz też trochę więcej informacji. Jakby nie było powinno to zostać załatwione w sposób cywilizowany a nie znowu na noże... No ale można tylko gdybać.
Mnie się jedna myśl nasunęła. Może idiotyczne, trudno. Jakoś się to wszystko zbiega również z przyjazdem Kapustki do kraju. Czyżby zamierzał on swojemu kumplowi w głowie na temat gry w Legii? Brzmi to trochę dziwnie, ale kto to wie? :)

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.