Panie trenerze Zieliński

Wystarczyło chcieć! Chcieć i umieć zmobilizować drużynę do walki, piłkarzom tylko chcieć. Widzew niczym się nie wyróżniał tylko chęcią do gry, pracował na całym boisku i z całych sił parł do przodu chciał i tylko tyle to wystarczyło żeby wygrał. Nie grał w szerz boiska i do tyłu jak wy. Pana winy w tej porażce aż za dużo. Na Legię czy Raków piłkarzy mobilizować nie potrzeba bo się sami mobilizują. Na Stal,Wartę czy Widzew już takiej mobilizacji wiadomo z góry że u piłkarzy nie będzie, więc czyj to obowiązek żeby to zmienić? pana trenerze jeżeli pan tego nie potrafi to przykro ale się pan nie nadaje. Następny pana błąd - do przerwy drużyna nie oddaje ani jednego celnego strzału gra totalną kichę a pan co robi? no właśnie nic nie robi! Wypuszcza ten sam skład na drugą połowę mając 5 zmian i nietuzinkowych piłkarzy na ławce. Ławce tak mocnej jakiej Cracovia nie miała od wielu, wielu lat a może nawet nigdy. Bramki to tragedia Cracovii a przede wszystkim pana! Obydwie po symulowaniu rzekomych wydumanych fauli których absolutnie nie było. Jakby Rodin grał do końca walczył o piłkę a nie symulował faula to by raczej bramki nie było. Ten cyrk odstawił zaledwie w 4-tej minucie. Dokładnie taki sam cyrk odstawił Siplak po przerwie kiedy już nie powinno go być na boisku. Udając faula teatralnie się przewraca i na linii końcowej boiska zagarnia piłkę ręką, tuman czy klaun? i tu też pana wina bo po wygłupach Rodina powinien pan drużynie tego zakazać. Kiedy pan robi zmiany? jak już było pozamiatane? nie sądzi pan że to o wiele za późno?. Kolejna sprawa to czy Gita musi grać w podstawowym składzie jak jest wiele lepszy Jugas? to samo Makuch? Czy grają tylko dlatego żeby udowodnić że tych nie małych jak na naszą ligę pieniędzy byli warci? Nie nie są warci ani jeden ani drugi. Czym Makuch różni się od Rivaldinio? bo jest dokładnie tak samo bramkostrzelny jak Rivaldinio. Wszystkie mecze włącznie ze sparingami (około 15) i jedna bramka z gry! Rewelacja jak na środkowego napastnika! Chcemy grać o coś więcej. O co? może pan jasno powiedzieć? bo mnie się marzy tylko spokój w tabeli a z taką grą to tego nie będzie.

ZET

Akurat teraz nawet centymetrowego spalonego weryfikują jak bramka padnie. Sędzia postąpił zgodnie z przepisami w przypadku ręki Siplaka. Ale kiedyś były takie przepisy, że przypadkowych rąk co nie wpływały na grę nie gwizdano. O to mi chodziło. Jeszcze dochodzą teraz jakieś interpretację sędziów teraz, kiedyś oglądałem mecz z naszej ligi gość uderza z powietrza na bramkę straszną bombę trafia obrońcę w rękę, który jest metr od niego i ręka. Innym razem podobna sytuacja po strzale obrońca dostaje w rękę i nie ma nic.

Zaloguj aby komentować

Kibic1995

Z duchem gry to można puścić paro centymetrowego spalonego ewentualnie bardzo lekkiego faula. Ręka to ręka nie ważne gdzie była i czy ta akcja groziła bramką. Była wyraźna ręka Na linii a linia należy do pola gry tym razem do szesnastki. Nie pozostawił sędziemu wyboru sędzia to musiał choćby nie chciał gwizdnąć. Jak zobaczyłem powtórkę od razu powiedziałem karny. Innej decyzji nie mogło być. Czy celowo zagarnął piłkę ręką? wydaje mi się że nie. Po prostu teatralnie upadał symulując i przytrafiło się a nie powinien tego robić, mógł zrobić wszystko a najlepiej pier...ć piłkę na korner. Co do trzymania za koszulkę w polu karnym i przewracanie się przeciwnika (symulowanie) bo trzymanie nie jest duże to też proszenie się o karnego, jest VAR i sędzia nie ma wyboru to też głupota zawodnika. Tak zrobił już w tym sezonie Jabłoński w Mielcu choć piłka poszybowała w innym kierunku ale VAR to wychwycił i był karny a Jabłoński dostał jeszcze żółtą kartkę. Czy to nie jest głupota? a kto jest od tego jak nie trener żeby drużynę oduczyć tych głupot?

Zaloguj aby komentować

ZET

Bolączką całej ligi jest symulowanie. Druga sprawa, że często to się opłaca, bo sędziowie często się nabierają. Ale, że nie ma w lidze, choć jednego trenera co by powiedział swoim zawodnikom, że nie ma symulowania, my nie stymulujemy i pokazujemy tak jak w Anglii gestem, że to przeciwnicy symulują i padają. Prawda jest taka, że Rodin różne numery odstawiał już, pije do meczu w tamtym sezonie że Stalą u siebie i bezsensownego trzymania po którym zawodnik Stali symulował i był karny. Jeśli chodzi o sytuację z Siplakiem, nie do końca jestem przekonany, że to było symulowanie i specjalne zagarnięcie piłki. Karny moim zdaniem w ogóle nie z duchem gry. Gdyby piłka nie trafiła w rękę Siplaka to wyszłaby za linię i by był róg. Zawodnik Widzewa nic by nie wycisnął z tego, ręka Siplaka w niczym mu nie zaszkodziła i Widzew nie stracił żadnej okazji. Ale takich rąk jest teraz kupę gwizdanych. Takie przepisy nic się nie poradzi. Makuch chyba ciut lepszy od Rivaldinho, ale fakt jest faktem jak na razie nowi napastnicy na kolana nie rzucają.

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.