Na chłodno.

pierwsza 8-ka jest. Moim zdaniem lepszy wynik niż mamy na to piłkarzy bo moim zdaniem nasi piłkarze są bardzo ale to bardzo przeciętni, oczywiście są małe wyjątki np. Gol, Peszkowicz i może jeszcze jeden dwóch piłkarzy reszta to miernoty. Teraz bardzo bym sobie życzył zwycięstwa z Lechią bo zagralibyśmy 4 mecze u siebie co zatym idzie więcej meczy na żywo i lepsza kasa dla klubu. Na pucharach mnie osobiście nie zależy bo mamy naprawdę za słaby zespół na puchary, dwa mecze i po pucharach a cykl przygotowań zupełnie zachwiany pod przyszły sezon i znów na jesień ogon ligi. Te siedem meczy trzeba koniecznie wykorzystać na przygotowanie drużyny na przyszły sezon i koniecznie wzmocnić co najmniej trzema piłkarzami ciągle na tych samych pozycjach skrzydła i rozgrywający bo te pozycje niemiłosiernie kuleją. Moim zdaniem Hanka nie jest skrzydłowym ciagnie go do środka przez co robi się luka na skrzydle choć uważam że potencjał ma. Wdowiak z kolei to piłkarz bez mózgu i leniwy. Rozgrywający obecnie Hernandez zadajcie sobie pytanie ile on zaliczył asyst w przeciągu całego sezonu, ile? choć obecnie lepszego od niego nie mamy. Piszczek udowodnił że musi grać w tych 8-miu meczach to chłopak który strzela najwięcej bramek w przeliczeniu na minuty i to prawie wszystkie bramki z pierwszej piłki bez przyjęcia tak noga jak i głową. Taki piłkarz to skarb, diament którego trzeba oszlifować. Moim zdaniem nie szukać na siłę pucharów tylko tworzyć drużynę. Ja osobiście jestem mile zaskoczony drugą połową sezonu nie od lutego ale od 16-ej kolejki. Powtórzę z tymi piłkarzami osiągnęliśmy już teraz więcej niż wszyscy się spodziewali nawet eksperci w C+

ZET

Mi osobiście na pucharach tez nie zależy, bo tak jak piszesz bardzo mała szansa by gdzieś dalej zajść niż kwalifikacje. Już sukcesem by było przejście dwóch rywali. Ale medalowe miejsce chciałbym by zajęli, choćby to 3. Jakby mieli skończyć znów na 4 jak za Majewskiego czy Zielińskiego to czy to by dało puchary czy nie to dla mnie wszystko jedno i żaden sukces, wiadomo lepiej skończyć na 4 niż 8, ale jedynie 3 miejsce jak dla mnie będzie sukcesem, bo ostatnio na medalowym Cracovia była w 1952. Zresztą śmiesznie by było w kontekście tych protestów co były w tym sezonie, bo protestujący i popierający twierdzili jak to źle i nic nie będzie z tej wizji Probierza i Filipiaka, a jakby było najwyższe miejsce od tylu lat, to by to był niezły paradoks, że akurat jak protestowali to najwyższeiejsve od 1952.

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.