Wielkie rozczarowanie...

Nawiążę do Pana konferencji...
Panie Trenerze, my też jesteśmy źli i wielce rozczarowani wynikiem oraz grą zawodników...
Nie było gry, nie było żadnego pomysłu, proszę takich rzeczy nie opowiadać... to było widać na murawie,
od początku był wielki chaos, nie tylko w drugiej połowie...
Nasz zespół nie wytwarzał sobie sytuacji - to proszę mi powiedzieć, jak miał wygrać ten mecz?
"Nie zawsze drużyna, która wytwarza sobie sytuacje, wygrywa mecz" - to kto w takim przypadku ma go wygrać?
Żadne wyrazy szacunku za grę zawodników, proszę sobie sprawdzić powtórki, albo przejrzeć mecz od początku.
Zawodnicy grali i zachowywali się na boisku, jakby prowadzili 5:0, a było 1:1, naprawdę proszę sobie jeszcze raz oglądnąć
"spacerki" zawodników po murawie, ZERO akcji do przodu, bawienie się piłką przy stanie 1:1 i zastanawianie się co z Nią
zrobić, to chyba mocne "przegięcie"...
"Jesteśmy mocno rozczarowani, że tego spotkania nie wygraliśmy" - tych słów nie da się słuchać, proszę już więcej tak nie mówić.

Przegrana boli i to bardzo, każdego kibica Cracovii - Pan tego nie rozumie - z całym szacunkiem nigdy nie zrozumie...
Nie siedzi Pan z Nami na trybunach, to nie ma pojęcia o czym mówi.
Najgorszy w tym wszystkim jest inny ból - śmieją się z Nas wszyscy, nazywają Nas nieudacznikami, najsłabszą drużyną,
drużyną bez polotu, bez pomysłu, bez ambicji, bez dobrych zawodników, bez charakteru...
Piłkarze przeciwnika bawili się Nami jakby grali z "okręgówką" i to nie tylko dzisiejsi rywale...

Przed Panem bardzo dużo pracy, oczywiście jeśli Panu na to pozwolą...
Słabo Pan analizuje mecze, nie wyciąga wniosków, popełnia te same błędy i kopiuje je na pilkarzy,
co potem widzimy na murawie...

Meczu i meczów analizował nie będę, bo to nie ma sensu - walka z wiatrami i ciągle ten sam bełkot...

A Nam? Nam kibicom, jak zwykle pozostaje wiara i nadzieja i tego będziemy się trzymać, bo w tym my jako Kibice jesteśmy najlepsi...

Kontrole na wejsciu

Jak to jest że emeryci da przetrzasanido gollego ciała .....a kibole wnoszą race i inne akcesoria.
Podobno mają jakąś kanciapę i tam wcześniej składają ten sprzęt.I co prezes i nikt nie wie o tym?

Zaloguj aby komentować

moby dick

No właśnie, nam chodzi o takich kibiców, którzy pierwszy raz przychodzą na stadion, z dziećmi itp. Jak mamy nadrobić zaległości kilkudziesięcioletnie w ilości kibiców, jak nie teraz, gdy Wisła kibluje w niższej lidze? No ale jak kibole będą rządzić na trybunach to to się raczej nie uda. Dajcie ludziom normalne, sportowe widowisko, Wisła pokibluje jeszcze parę raz i ci nowi kibice do nas przyjdą, pikniki, nie pikniki, wszystko jedno, przecież Wisłę za komuny i później też wybierały ówczesne pikniki, które potem przekształcały się w normalnych kibiców, potem ich dzieci itp. Panie Prezesie, to jest nasza wyjątkowa szansa, wykorzystajmy ją

Zaloguj aby komentować

Kibic1995

W rozumieniu akcja reakcja można na to spojrzeć, że nasi odpowiedzieli na ewidentną prowokację i zdjęli słusznie ta szmatę. Natomiast obok mnie siedział facet, który był po raz pierwszy na meczu i to z małym dzieckiem. Był mocno przerażony ta sytuacją, dopytywał jak to możliwe, gdzie policja i czy będzie można bezpiecznie opuścić stadion....

Zaloguj aby komentować

Dach

A mi się te akcje na dachu podobały w pewnym sensie, trzeba przyznać, że wyglądało to spektakularnie. Swoją drogą jak to się stało, że tak łatwo ci z Widzewa weszli na dach, a potem ci od nas? Wejścia na dach nie były pozamykane czy jak? Bo na pewno takie wejścia są. Jak niebyły pozamykane to niezłe jaja. Jakby się to stało za Filipiaka to by pewnie się znaleźli pismaki i kibice, którzy by pisali o wielkiej amatorce organizatorów spotkania, że wejścia na dach nie zamknięte w czasie meczu.

Zaloguj aby komentować

toleczek

Z mojej strony też;)

Zaloguj aby komentować

moby dick

To była ironia...

Zaloguj aby komentować

toleczek

Jeśli byłeś na dachu to "gratuluję".

Zaloguj aby komentować

?

Tak, my jesteśmy najlepsi, udało nam się wejść na dach, zarypać flagę i zdemolować stadion, brawo my!

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.