Mecz

Ja tam w tym meczu nie widziałem niczego poza kilkuminutiwym zrywem co by można rozpatrywać jako pozytyw. No może Oraszelik pokazał że mu się chce ale to co zrobił wspólnie z drugim kolesiem przed dośrodkowaniem po którym padła druga bramka stawia go na równi z całą beznadziejną resztą. Patrząc na postępujący zjazd to wydaje mi się że ma on miejsce od czasu gdy zaczął grać Klich. Pewnie narażę się wielu ale tak to widzę. W meczu z Koroną go zabraknie więc zobaczymy jak będzie to wyglądać
Zdecydowanie nie podoba mi się nikła ilość ofensywny graczy i robienie że stoperów wahadlowych. Pamiętacie jak Zieliński wystawiał na wahadle Skovgarda? Toż to była karykatura. No ale jak nie sprowadza się zawodników na te pozycje to skutki są opłakane i irytujące