Ja tam nie doliczam nic przed derbami, nawet podałem przykład, że jak my wchodziliśmy do ekstraklasy, a oni byli naszpikowani gwiazdami ligi to mimo, że byli faworytem to nie wygrywali zawsze. Oni już stracili trochę zawodników z podstawowego składu i najprawdopodobniej stracą jeszcze. Chyba, że nagle jakiś inwestor się znajdzie. Ale nie wydaję mi się, że nawet jak się znajdzie to oni w marcu będą na takim poziomie jak byli wcześniej. Bo oni sami mówią, ze ewentualne przejęcie potrwa kilka tygodni.

Może i nie ten rozmiar kapelusza, ale jeżeli będzie tak jak było mówione, że Probierz przejmuje cały pion sportowy, dostaje co sezon pule pieniędzy do wydania i on decyduje na to co przeznaczyć, komu ile zapłacić to myślę, że to lepsze rozwiązanie niż jakby to miał być Tabisz. Znając charkter Probierza to myślę, że on faktycznie będzie miał taką władzę, a nie tylko na papierze. Choć to, że Probierz będzie brał jakiś udział przy budowie bazy treningowej to myślę, że tym akurat się Tabisz powinien zajmować, a nie Probierz. Wszystko wyjdzie w praniu.

bo możecie się bardzo rozczarować.

Ja nie kpię w powyższym wpisie z Probierza w aspekcie sportowym.Istotnie,drużyna gra lepiej,z czego każdy kibic jest zadowolony zatem i ja.W sprawie jego awansu do zarządu to, - jak mawiają dyplomaci - nie ten rozmiar kapelusza.Po prostu wolałbym,żeby we władzach klubu byli ludzie o większym potencjale intelektualnym.

Przy okazji,przestrzegam wszystkich,przed lekceważeniem Wisły. Raz,że PZPN nie da jej zginąć,dwa,że sportowo nie muszą wcale wiele stracić.

Wiadomo, że 3 porażki pod rząd w derbach to największa porażka Probierza i bardzo gorzka pigułka do przełknięcia i w sumie na ten moment, oprócz paru nieudanych transferów zawodników ofensywnych, jedyna poważna rzecz do której się można się przyczepić do Probierza. Ale nawet Real Madryt swego czasu potrafił przegrać 5 razy pod rząd w lidze z Barceloną. A kluby o podobnych budżetach z gwiazdami w składach, ale czasami ta jest, a trener nie ma wpływu na pewne wydarzenia na boisku. Teraz w marcu Probierz będzie miał dużą szanse wygrać derby, bo GTS-owi się skończyło życie ponad stan i mało prawdopodobne by do tego czasu znaleźli nowego inwestora i jeszcze zbudowali mocny skład. W sumie oni nawet mogą przystąpić do rozgrywek z takim składem, że każdy inny wynik niż zwycięstwo tam będzie ich sukcesem, a naszą porażką. Rolę mogą się odwrócić w stosunku do ery Ciupiała, gdzie przed wieloma derbami byliśmy skazywani na pożarcie, bo oni mieli składy naszpikowane gwiazdami ligi, a my takie sobie składy. Teraz co prawda my nie będziemy mieć składu naszpikowanego gwiazdami ligi, ale oni mogą mieć bardzo cienki. A patrząc na całokształt to Probierz przejmował zespół który ledwo zipał i skończył sezon na 14 miejscu. On poprzedni sezon skończył na 9, w tym sezonie tak samo źle zaczął jak w poprzednim, ale też wcześniej drużyna się pozbierała niż w poprzednim i zaczęła wcześniej też zbierać punkty, jakby wiosna była też analogiczna do poprzedniego sezonu to powinniśmy ten sezon skończyć na wyższym miejscu niż 9 i powinien być znów postęp w stosunku do poprzedniego sezonu, ale jak będzie to zobaczymy. Teraz jeszcze wychodzi, że Probierz jako wiceprezes będzie miał pulę pieniędzy do wykorzystania np. na transfery i on będzie też decydował kogo zatrudnić w pionie sportowym, jakiego trenera gdzie, jakiegoś skauta czy skautów itd. Myślę, że lepiej niż jakby o tym miał decydować np. Tabisz.

Postęp jest zauważalny. W zeszłym sezonie przegraliśmy u siebie z gwardyjskim towarzystwem 1-4 . W tym sezonie kundle zdołały wygrać z nami 2-0. Jest k. moc !

Po meczu z Zagłębiem Sosnowiec twoje zdanie było takie, że "wyczerpały się już wszystkie argumenty co do jakości trenera, pozostaje tylko kpić", co robiłeś m.in. pisząc, że jest "niewątpliwy postęp". http://terazpasy.pl/Pilka-nozna/mecze/ekstraklasa/Liga-Zaglebie-Sosnowiec-Cracovia-1-1-1-0-Zobacz-skrot-meczu/smutek
Jak się okazało do przerwy w sezonie twoje zdanie, analiza i przewidywania jak na razie są błędne. Może nie ma niewątpliwego postępu w porównaniu do poprzedniego sezonu, bo tamten sezon skończyliśmy na tym samym miejscu co jesteśmy teraz (specjalnie nie porównuje miejsc i liczby punktów w przerwach między tamtym i tym sezonem, choć wyszłoby z takiego porównania, że postęp jest, lecz akurat wiem, że liczy się to co na końcu, a nie w przerwie czy po meczu z Zagłębiem Sosnowiec). Stwierdzam natomiast, że jak na razie zdecydowanie lepiej Ci wychodzi kpinie niż przewidywania.