Węgier w Cracovii na dwa lata
Dwuletni kontrakt z Cracovią podpisał 24-letni węgierski pomocnik Arpad Majoros. Z tej okazji w siedzibie Klubu przy ul. Wielickiej zwołano drugą w ciągu niespełna tygodnia konferencję prasową na której przedstawiono dziennikarzom nowego piłkarza Cracovii.
Arpad Majoros przyjechał do Polski w poniedziałek. W klubie zjawił się bez menadżera i sam negocjował warunki dwuletniego kontraktu. - To świadczy o dużej odwadze tego piłkarza, który wbrew temu co pisała prasa nieźle mówi po angielsku - chwalił zawodnika wiceprezes Jakub Tabisz .
Majoros ostatnio występował w lidze węgierskiej w klubach Zalaegerszeg i Vasas Budapeszt. Do Cracovii przyszedł jako wolny zawodnik, za którego Klub nie musiał płacić odstępnego. - Kontakt z Arpadem uzyskaliśmy przez skauta, który dla nas pracuje. Mieliśmy okazję oglądać zawodnika na kilku treningach. Obejrzeliśmy też kilka występów zawodnika na wideo i zaprosiliśmy go do nas. To co grał, to co pokazuje na treningach skłoniło nas do tego, aby podpisać z nim kontrakt - tłumaczył trener Stefan Majewski .
- Bardzo się cieszę, że trafiłem do Cracovii, że zdobyłem zaufanie trenera. Mam nadzieję, że będę mógł pokazać na boisku wszystkie swoje umiejętności - w równie miłym tonie wypowiadał się Arpad Majoros , który będzie nosił koszulkę z numerem 20.
Węgier ma 182 centymetry wzrostu, waży 76 kilogramów. - Jest to zawodnik bardzo dobrze wyszkolony technicznie, bardzo szybki, widzi dużo na boisku. Resztę zobaczymy w grach kontrolnych - wymieniał zalety piłkarza trener Majewski.
Pozyskanie Majorosa ma zwiększyć siłę ofensywną zespołu. - To zawodnik ofensywny, grał na lewej stronie, może grać tzw. półlewego ofensywnego pomocnika, może grać też za napastnikami - kontynuował prezentację zawodnika trener. Sam zawodnik najlepiej czuje się z lewej strony boiska, ale twierdzi, że może również grać w środku a nawet z prawej strony.
Do tej pory Majoros nie grał poza granicami Węgier. Cracovia będzie dla niego pierwszym zagranicznym zespołem. ? Ja grałem przez 17 lat jako obcokrajowiec, więc będę mógł Arpadowi wiele podpowiedzieć i pomóc - deklarował trener Majewski.
Oprócz Cracovii Majoros miał propozycję gry z bliżej nie określonego ("niższe miejsce w tabeli") klubu holenderskiego. - Wybrałem Polskę dlatego bo uznałem, że jeśli reprezentacja Polski w dobrym stylu awansowała do Mistrzostw Europy to i liga w Waszym kraju jest również na dobrym poziomie - uzasadniał swój wybór 24-letni zawodnik.
Arpad Majoros ma za sobą krótki epizod w reprezentacji Węgier. - W reprezentacji Węgier zagrałem tylko w jednym spotkaniu przez 45 minut. Później już selekcjoner Lothar Matheus mnie nie powoływał. Nie wiem dlaczego - przyznał zawodnik.
Przed przyjściem do Cracovii o zawodniku krążyły opinie, że jest wprawdzie nieźle wyszkolony technicznie, ale jest słaby kondycyjnie i często wpada w konflikt z kolegami z zespołu. - Jeśli chodzi o sprawę przygotowania kondycyjnego, to jest to najłatwiejsza rzecz do poprawienia, a to jak zaaklimatyzuje się w zespole zależy głównie od niego - mówił trener Stefan Majewski.
Zawodnik został bardzo dobrze przyjęty przez zespół. - W drużynie wszyscy są bardzo koleżeńscy. Jeśli będę się z nimi równie dobrze dogadywał na boisku to myślę, że swoją grą przekonam do siebie kibiców ? mówił Majoros.
W zjednaniu sobie serc kibiców Cracovii może mu pomóc "zwód Cristiano Ronaldo", który zawodnik sobie przyswoił. - Bardzo wysoko cenię grę Cristiano Ronaldo, uważam że jest bardzo dobrym dryblerem, dlatego staram się go naśladować, aby móc wyprawiać z piłką to co on. Oczywiście nie jestem tak dobry jak on - mówi Majoros.
Majoros jeszcze nie oglądał żadnego meczu Cracovii, ale po kilku wspólnych treningach widzi w swoim nowym zespole wielu bardzo dobrych, utalentowanych piłkarzy.
Pozyskanie Węgra Arpada Majorosa to nie ostatni transfer Cracovii tej zimy. - Myślę, że wkrótce znowu się spotkamy na podobnej konferencji - z niegasnącym uśmiechem poinformował wiceprezes Jakub Tabisz.
Crac
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
w koncu.
sebikrak
10:12 / 19.01.08
Zaloguj aby komentować