Sparing: Ruch Chorzów - Cracovia
Porażką i zwycięstwem zakończył się rozegrany w Ustroniu dwumecz piłkarzy Cracovii z tegorocznym beniaminkiem pierwszej ligi Ruchem Chorzów. W pierwszym meczu, w którym oba zespoły wystąpiły w teoretycznie silniejszych składach lepszy okazał się Ruch. W drugim spotkaniu pewnie wygrała Cracovia.
I mecz: Ruch Chorzów - Cracovia 2:1 (0:1)
Cracovia : Cabaj - Wacek, Skrzyński, Radwański - Ueverton da Silva, Kłus, Nowak, Baran (80 Karcz), Szwajdych - Szczoczarz, Witkowski (70 Tatara)
Ruch Chorzów : Perdijic ? Jakubowski (83 Babiarz), Klaczka, Golem, Sokolenko ? Grzyb (60 Makuch), Owczarek (83 Sadlok), Baran, Balasz ? Jezierski (86 Brzozowski), Mikulenas
W pierwszym meczu przeciwko Ruchowi Chorzów trener Stefan Majewski zestawił skład, który teoretycznie ? przy kilku kontuzjowanych zawodnikach ? mógłby stanąć do rywalizacji w meczach ligowych.
W najsilniejszym ustawieniu wystąpiła obrona, zaś w liniach ofensywnych zabrakło kontuzjowanego Marcina Bojarskiego oraz wystawionych w drugim spotkaniu Piotra Gizy, Dariusza Pawlusińskiego i Tomasza Moskały.
W drużynie Cracovii testowany był Brazylijczyk Ueverton da Silva i wypożyczony do Stali Rzeszów Łukasz Szczoczarz.
Ruch wystąpił w swoim najsilniejszym składzie, w którym znalazło się kilku zawodników, którzy mają na swoim koncie kilkadziesiąt, a nawet ponad sto meczów rozegranych w ekstraklasie (Jakubowski, Grzyb, Mikulenas). Zagrali również byli piłkarze Cracovii Grzegorz Baran (brat Arkadiusza) i Marcin Makuch.
Tylko pierwsza połowa meczu, w której Cracovia zdobyła bramkę i stworzyła kilka ciekawych akcji, mogła podobać się w wykonaniu podopiecznych trenera Stefana Majewskiego. Po przerwie gra Cracovii była znacznie słabsza. Pasy straciły dwie bramki i ostatecznie przegrały z beniaminkiem 2:1.
Goście starali się wyrównać stwarzając kilka groźnych sytuacji bramkowych. Tuż po zdobyciu bramki przez Cracovię Marcin Cabaj udanie interweniował w sytuacji sam na sam z Mikulenasem. Po chwili bramkarz Cracovii ponownie udanie interweniował broniąc groźny strzał Jezierskiego z 10 metrów.
W ostatnim kwadransie przed przerwą piłkarze Cracovii mogli zdobyć dwie bramki. Najpierw Łukasz Szczoczarz, po strzale z rzutu wolnego podyktowanego za faul na Witkowskim, bliski był zdobycia gola jednak bramkarz Ruchu obronił, a dobitka Dariusza Kłusa minęła bramkę.
Sześć minut przed przerwą ładną trójkową akcję zapoczątkował Dariusz Kłus. Dograł piłkę do Szczoczarza, ten oddał ją Pawła Nowaka, który strzelił tuż nad poprzeczką.
W drugiej połowie gra Cracovii nie była już tak dobra jak przed przerwą.
Cracovia pierwszą groźną akcję przeprowadziła dopiero w 70 minucie gdy po szybkiej akcji Szczoczarz ? Nowak ? Kłus, ten ostatni silnie uderzył z linii pola karnego tuż obok słupka.
W ostatnim kwadransie piłkarze Cracovii starali się odrobić straty ? strzelali wprowadzeni w końcówce Tatara i Karcz - jednak ich ataki były bardzo chaotyczne.
II mecz: Ruch Chorzów - Cracovia 0:2 (0:1)
W drugim sparingu z Ruchem Chorzów w drużynie Cracovii wystąpili głównie rezerwowi zawodnicy Pasów oraz piłkarze testowani (Paknys) i wypożyczeni (Rzucidło, Cebula, Tatara). Z podstawowych zawodników Cracovii wystąpili tylko Piotr Giza, Dariusz Pawlusiński i Tomasz Moskała. Trener Ruchu do drugiego meczu również wystawił teoretycznie słabszy zespół.
W pierwszym kwadransie lepsze wrażenie sprawiali piłkarze Ruchu, którzy jednak nie potrafili poważniej zagrozić bramce Cracovii której pod nieobecność chorego Sławomira Olszewskiego bronił Marek Pączek.
Cracovia pierwszy raz zagroziła bramce Ruchu w 18 minucie po indywidualnej akcji Bartłomieja Dudzica. Chwilę później zza linii pola karnego groźnie uderzył Konrad Cebula jednak piłka po jego strzale nieznacznie minęła bramkę.
W miarę upływu czasu gra się wyrównała, a następnie ? już do końca meczu ? na boisku dominowali podopieczni trenera Stefana Majewskiego.
W 37 minucie w polu karnym faulowany był Dudzic, a podyktowaną przez arbitra ?jedenastkę? pewnie na bramkę zamienił Dariusz Pawlusiński.
Efektem coraz lepszej gry Cracovii była sytuacja z 43 minuty, gdy Tomasz Moskała znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Ruchu jednak jego strzał minimalnie minął bramkę.
W drugiej połowie mimo dużej przewagi Cracovii padła tylko jedna bramka. W 75 minucie Dariusz Pawlusiński wrzucił piłkę na środek pola karnego do Tomasza Moskały, który sprytnie uprzedził bramkarza. 2:0 dla Cracovii.
Chwilę później Ruch mógł zdobyć gola jednak Marek Pączek wyszedł obronną ręką z sytuacji sam na sam z Lilo.
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.