Polczak i Wasiluk zagrali z amatorami z Anglii

polczak-majewski

- Drużyna Anglii składa się z piłkarzy, którzy nie mają podpisanych zawodowych kontraktów. Trudno ocenić czy to będzie wymagający rywal, bo zupełnie nie znamy ich siły. Mecz z Anglikami był już zakontraktowany dużo wcześniej i trzeba go po prostu rozegrać - tłumaczył widzom TVN24 przed meczem trener Stefan Majewski .

Na ten mecz wybitny szkoleniowiec powołał m.in. dwóch obrońców Cracovii - Piotra Polczaka i nie w pełni zdrowego Marka Wasiluka - którzy pod fachowym okiem "Doktora" przez blisko tydzień na zgrupowaniach we Wronkach i Grodzisku Wielkopolskim przygotowywali się do meczu z amatorami z Anglii. Na próżno. We wtorek Polska przegrała z Anglią "C" 1:2 (1:1).

Obaj piłkarze Cracovii zagrali w tym spotkaniu. Piotr Polczak zagrał na środku obrony od pierwszej do ostatniej minuty, a Marek Wasiluk wystąpił tylko w pierwszej części meczu na pozycji lewego obrońcy.

TP!

Źródło: własne / TVN24

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

...

Ja tam się nie dziwie, że przegrali z V ligowcami z Anglii, bo brałem to pod uwagę. Przecież większość zwodników z naszej ligi jest na poziomie IV, V ligi angielskiej. Najlepsi na poziomie III i II. A w U-23 nie grają najlepsi z naszej ligi, tylko ci w przedziale 21-23 lata (plus ostanio Jańczyk) którzy już nie mogą grać w U-21, a na I reprezentację są za słabi, a że oni są w tym momencie nawej jak na naszą ligę średniakami to inna sprawa. Jak 3-4 osoby z tych ludzi będą kiedyś powoływane do I reprezentacj w miarę regularnie to maksimum, 1-2 maks bedą grały regularnie może kiedyś w preprezentacji. Taki Saganowski grał w III i go Leo do reprezentacji powoływał, wolał jego z III ligi angielskiej niż kogoś z naszej ekstraklasy. Następny przykład, zanim Polonia spadła w 2006 roku grał u nich taki gość, który się nazywał Tarachulski, był jednym z najlepszych strzelców, średniej wtedy Polonii i on w pewnym momencie pojechał grać do Anglii do IV ligi, wolał tam grać w IV niż u nas w I. U nas w lidze grają po prostu amatorzy, którzy są zwani przez siebie, trenerów, dziennikarzy i kibiców profesjonalistami i taka prawda.

Zaloguj aby komentować

I przejebali z kretesem

Wszystko czego się doktor Laptop tknie - to spierdoli. A skoro na dodatek Polczak grał cały mecz to nieszczęście do kwadratu. Przegrać z amatorami to rzadka sztuka. A jednak da się! Brawo polskie asiory, wstyd i hańba. Nie powinni im dawać koszulek z Białym Orłem.

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.