OE: Cracovia - Górnik Łęczna
Cracovia: Cabaj ? Wacek, Skrzyński, Radwański, Bojarski (68 Pawlusiński), Kłus, Baran (73 Giza), Wiśniewski (81 Dudzic), Nowak - Bania, Moskała
Rezerwowi: Olszewski, Dudzic, Giza, Jeleń, Kostrubała, Pawlusiński, Wojciechowski
Trener: Stefan Majewski
Górnik Łęczna: Leciejewski, Kulig, Golem, Pawelec, Sokolenko, Andruszczak, Łabędzki, Niżnik, Lisowski (46 Jarecki), Zahorski, Chi Fon (68 Szymanek)
Rezerwowi: Żukowski, Głowacki, Jarecki, Sołdecki, Manevski, Szymanek, Midzierski
Trener: Krzysztof Chrobak
Widzów: mecz bez udziału publiczności
Sędzia: Marcin Borski
Żółte kartki: Kłus, Baran - Zahorski
W porównaniu z poprzednim meczem z Pogonią w wyjściowym składzie zaszły trzy zmiany. Pauzujący w Szczecinie za żółte kartki Tomasz Wacek, Arkadiusz Baran i Jacek Wiśniewski zastąpili w meczu z Górnikiem Pawła Wojciechowskiego, Karola Kostrubałę i Pawła Szwajdycha.
W wyjściowej jedenastce znalazło się aż trzech nominalnych defensywnych pomocników ? Kłus, Wiśniewski i Baran, którego trener Stefan Majewski ustawił za napastnikami.
Przez kolejne minuty gra toczyła się głównie na połowie Górnika, który tylko sporadycznie przedostawał się pod pole karne Cracovii. W 13 minucie Paweł Nowak strzelał z dystansu, a trzy minuty później Jacek Wiśniewski uderzył głową jednak w obu sytuacjach bramkarz gości udanie interweniował.
W 28 minucie Cracovia mogła zdobyć drugą bramkę jednak mocno uderzoną przez Dariusza Kłusa piłkę z 15 metrów szczęśliwie wybił głową na róg kapitan gości Artur Andruszczak.
Pięć minut później doskonale spisujący się na prawym skrzydle Marcin Bojarski wrzucił piłkę do Tomasza Moskałę, którego jednak w ostatniej chwili uprzedził bramkarz Górnika Piotr Leciejewski.
Druga połowa rozpoczęła się podobnie jak pierwsza... od zdobycia bramki dla Cracovii.
Prowadząc wysoko piłkarze Cracovii nie forsowali tempa, a goście nie byli w stanie przejąć inicjatywy na boisku. Senną atmosferę przerwał w 63 minucie Valery Sokolenko, gdy jego potężny strzał z 25 metrów trafił w słupek bramki Marcina Cabaja.
68 minucie boisko opuścił współautor trzech bramek Marcin Bojarski, a w jego miejsce wszedł Dariusz Pawlusiński. Pięć minut później na boisku pojawił się Piotr Giza, który zastąpił kontuzjowanego Arkadiusza Barana.
Dziesięć minut przed końcem meczu boisko opuścił na noszach Jacek Wiśniewski, którego zastąpił Bartłomiej Dudzic.
W 83 minucie mogła paść szósta bramka dla Pasów. Wprowadzony kilkanaście minut wcześniej Dariusz Pawlusiński wrzucił piłkę z prawej strony przed pole karne do nadbiegającego Piotra Bani jednak piłka nieznacznie minęła słupek bramki Leciejewskiego.
Już w doliczonym czasie gry Bartłomiej Dudzic trafił w poprzeczkę...
* * *
Zwycięstwo Cracovii w tym meczu ani przez chwilę nie było zagrożone. Bardzo szybko zdobyta bramka i widoczne w każdym elemencie piłkarskiego wyszkolenia znacznie większe umiejętności piłkarzy Cracovii nie pozostawiały wątpliwości, że zwycięsko z tej konfrontacji może wyjść tylko zespół trenera Stefana Majewskiego.
Mecz rozgrywany bez publiczności, za to przy parnej i dusznej pogodzie nie toczył się w zawrotnym tempie. Cracovia prowadząc od pierwszej minuty grała spokojnie, bezwzględnie wykorzystując błędy rywali.
Swój dzień mieli Tomasz Moskała, który zdobył swojego pierwszego hattricka w ekstraklasie oraz grający na ?swoim? prawym skrzydle Marcin Bojarski, który wprawdzie gola nie strzelił, ale asystował przy dwóch pierwszych trafieniach i walnie przyczynił się do zdobycia trzeciej bramki.
Gdy po 48 minutach gry podopieczni trenera Stefana Majewskiego prowadzili już 3:0, a goście zupełnie stracili wiarę w nawiązanie równorzędnej walki ze znacznie silniejszą w tym dniu Cracovią z boiska zaczęło wiać nudą.
Spotkanie ponownie ożywiło się po wprowadzeniu do gry Piotra Gizy i Dariusza Pawlusińskiego. Kilkunastominutowy zryw pozwolił na zdobycie w ciągu 120 sekund kolejnych dwóch bramek i odniesienie bardzo wysokiego zwycięstwa, które przy nieco lepszej skuteczności mogło być jeszcze bardziej okazałe.
Tym zwycięstwem Cracovia osiągnęła zakładany przed rozpoczęciem rundy wiosennej cel sportowy w rozgrywkach ligowych tj. zajęcie miejsca w górnej połowie tabeli.
Czy będzie to zajmowane obecnie 4. miejsce czy 8. (zajmowane przez Wisłę Kraków ? 1 punkt straty do Cracovii) zadecyduje ostatnia kolejka w której Pasy jadą do Łodzi na mecz z Widzewem.
Na to spotkanie organizowany jest pociąg specjalny ? zbiórka w sobotę na Dworcu Głównym o godz. 10:15 (odjazd pociągu o godz. 11).
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.