Teraz przy Wielickiej praca wre, bo trener Lenczyk uważa, że każdą dłuższą przerwę w rozgrywkach można przeznaczyć na zbudowanie siły i wytrzymałości. - Jeśli spojrzy się na ligi zachodnie, to widać, że najlepsi piłkarze są nie do przepchnięcia. Do tego większa sprawność chroni ich przed kontuzjami. Nie ma tam takich sytuacji, że zawodnik przewraca się i na miesiąc ma grę z głowy - mówi Lenczyk.

O bogactwie warsztatu Lenczyka świadczy fakt, że w tym tygodniu aplikuje zawodnikom ćwiczenia, których do tej pory jeszcze nie wprowadzał. W związku z tym radzi podopiecznym, by się nie forsowali i wykonywali mniejszą liczbę powtórzeń. - Gdy przychodziłem do Cracovii, to w klubie nie było nawet muru do ćwiczenia rzutów wolnych. Teraz chcę, by piłkarze mieli do czynienia ze zróżnicowanymi zajęciami, które rozwiną ich organizmy - zapowiada szkoleniowiec.

• Więcej w Gazecie Wyborczej...

Press

źródło: Gazeta Wyborcza