Przed chwilą w Radiu Kraków wystąpił nadkomisarz Dariusz Nowak z krakowskiej policji, który z uporem kilka razy powtarzał, że derby mogą zakłócić "ciszę wyborczą". Powtarzał to i podawał jako główny powód wystąpienia policji o przełożenie meczu.

Ja się zastanawiam czy pan nadkomisarz wie czym się różni "cisza wyborcza" od zwykłej ciszy. A może udaje że nie wie. Irytujące jest jednak, jak oficjalny rzecznik ważnego państwowego urzędu z uporem maniaka publicznie opowiada dyrdymały.

Niestety, czy się to komuś podoba czy nie, prawda jest taka że ograniczenia na stadionie Cracovii są wynikiem burd i awantur jakie miały miejsce na naszym stadionie. Jak do tego dodamy jeszcze te dziwne protesty kibiców to widać jak na dłoni że nasz ukochany klub kibiców ma do bani!

Posumowac mozna to tylko w jeden sposób: CO TO ZA PTAK, KTÓRY WE WŁANE GNIAZDO .......

Pozdrawiam normalnych kibiców Pasów.