Derby na wygnaniu
To wydarzenie, miejmy nadzieję, jedyne i niepowtarzalne: piłkarskie wielkie derby Krakowa na Stadionie Ludowym w Sosnowcu. 180. święta wojna odbędzie się w niedzielę o godz. 17. Gospodarzem jest Wisła - i tylko jej kibice będą mogli obejrzeć spotkanie z trybun. Ilu ich będzie? Raczej nie więcej niż trzy tysiące, choć mogłoby ponad pięć. Ale derby na wygnaniu wielkiego zainteresowania nie wzbudzają. (...)
A co w piątek robili piłkarze Cracovii? Przede wszystkim ich trening poprowadził Marek Wleciałowski, asystent Oresta Lenczyka (pierwszy szkoleniowiec pojechał na pogrzeb przyjaciela). Z zespołem nie ćwiczył Radosław Matusiak, który wczoraj kończył serię ćwiczeń u dr Jerzego Wielkoszyńskiego.
Zajęcia na trawiastym boisku przy ul. Wielickiej nie były zbyt intensywne. Rozgrzewka, trochę podań, potem Wleciałowski zarządził około 30-minutową grę wewnętrzną. W jakim zestawieniu grała podstawowa jedenastka? W bramce Cabaj, w obronie Mierzejewski, Polczak, Wasiluk, Derbich, w pomocy Pawlusiński, Szeliga, Klich, Goliński, Cebula i w ataku Sacha.
Ponieważ na mecz z Wisłą na pewno w składzie znajdzie się Matusiak, można zaryzykować twierdzenie, że trenerzy Cracovii mają jedną zagadkę - kto w pomocy: Goliński czy Cebula? Na wczorajszej grze w środku operował Goliński, Cebula grał na lewym skrzydle.
- Od kilku dni trenuję z kolegami na 100 procent - mówi Goliński. - Nie ma śladu po kontuzji. Ponieważ miałem trzytygodniową przerwę w treningach, jest zawsze znak zapytania przy mojej wytrzymałości. Ale czuję głód piłki. Pomocnik Cracovii uważa, że jego zespół musi w pierwszym rzędzie liczyć na siebie. - Wiemy, jak trudny mecz nas czeka. Musimy zagrać z wielką wolą walki. Uważam, że stać nas na sprawienie niespodzianki.
Goliński ma dobre wspomnienia ze spotkań z Wisłą. - Ograłem ją dwa razy. Raz z Groclinem, w 2007 roku, pokonaliśmy wiślaków w Krakowie aż 4-0, a nasz zespół prowadził wówczas Maciej Skorża! Wcześniej, grając w Lechu, zwyciężyliśmy Wisłę w meczu o Superpuchar, w karnych. W tym meczu strzeliłem wiślakom gola z rzutu wolnego.
Trudne zadanie czeka stoperów Cracovii Piotra Polczaka i Marka Wasiluka (z powodu żółtych kartek nie zagra Łukasz Tupalski, drugim "wykartkowanym" graczem jest Arkadiusz Baran). - Wisła ma mocny atak, w tej formacji kilka indywidualności. Musimy zagrać w defensywie uważnie, konsekwentnie, dobrze asekurować się - twierdzi Polczak.
Piotr Polczak wie dobrze, choć stosunkowo krótko gra w Cracovii, że po powrocie do ekstraklasy "Pasy" jeszcze nigdy nie wygrały z wiślakami. - Przed derbami zawsze z naszej strony było dużo gadania. Teraz trzeba wyjść na boisko i pokazać, że umiemy grać - mówi 23-letni obrońca.
Dzisiaj piłkarze Cracovii będą mieli, po południu, ostatni trening. Po nim pojadą na nocleg do Katowic. Wiślacy na sobotę mają podobny plan: po treningu w Krakowie wyjazd na Śląsk. Mecz poprowadzi lubelski arbiter Paweł Gil.
Więcej w Dzienniku Polskim...
Andrzej Stanowski - Dziennik Polski
źródło: Dziennik Polski
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Wiara góry przeniesie
kulek1976
12:00 / 21.11.09
Zaloguj aby komentować