Bitwa warszawska, czyli cuda się jednak zdarzają

lenczyk-orest-2009-08-15-legia

Na pewno to, w jaki sposób w ciągu kilku dni odmieniona została gra Cracovii uznać można za jakąś formę ?cudu?. Abstrahując od wyniku nikt chyba nie sądził, że gra drużyny będzie wyglądała aż tak dobrze. Tymczasem dawno już oglądanie poczynań piłkarzy Pasów nie sprawiało takiej przyjemności, tym bardziej, że przez większość meczu, pomimo ataków Legii i kilku groźnych sytuacji pod bramką, miało się wrażenie, że zawodnicy Pasów kontrolują sytuację na boisku.

.

lenczyk-orest-2009-08-15-legia

.

Obrona Cracovii funkcjonowała bardzo pewnie i między innymi dlatego Legia wcale nie stworzyła sobie w meczu więcej groźnych sytuacji niż Pasy. Także sposób w jaki przesuwały się formacje, sposób w jaki funkcjonowała asekuracja, to jak znakomicie zawodnicy Legii byli wypychani sprzed pola karnego, czy szybkie przegrywanie piłki z lewej na prawą stronę przez obrońców ? to wszystko były rzeczy, których najbardziej w grze Cracovii do tej pory brakowało. Piłkarze, którzy w poprzedniej kolejce wyglądali jak przypadkowa zbieranina w Warszawie zaprezentowali się po prostu świetnie.

Oczywiście kilka słów poświęcić w tym miejscu wypada Arkowi Baranowi, który w tym sezonie nie dostał szansy by zaprezentować się w Ekstraklasie. Baranek przy Łazienkowskiej udowodnił wszystkim tym, którzy skreślili go już i spisali na straty, w jak wielkim byli błędzie. Dla Arka nie znalazło się miejsce w liczącej 24 piłkarzy kadrze, a w meczu z Legią Arek był bodaj najlepszym zawodnikiem Cracovii. Wypadało by uznać, że jest to jeszcze jeden ?cud?, ale przyjmijmy, że była to po prostu czyjaś pomyłka.

Tak w ogóle, to cuda cudami, ale na obronę trenera Płatka ? żeby nie robić tylko przytyków ? warto chyba podnieść inna kwestię, a mianowicie przygotowanie fizyczne. Bez wątpienia gdyby Cracovia była źle przygotowana do sezonu nie byłaby w stanie walczyć z pełnym zaangażowaniem, determinacją i ofiarnością przez dziewięćdziesiąt minut meczu na Legii ? zawodnicy ?padli by? fizycznie, czego objawy widać było w meczu z Lechią.

Jest to jednak w gruncie rzeczy pocieszające, że błąd popełniono w mikrocyklu treningu tygodniowego i ? zgodnie z tym co mówili zawodnicy ? zafundowano im wtedy po prostu zbyt forsowny trening. W innym przypadku nawet Orestowi Lenczykowi w ciągu trzech dni nie udało by się tchnąć w tą drużynę życia.

W tej chwili najważniejsze jest jednak to, że ?bitwa warszawska? przy Łazienkowskiej po raz pierwszy od dwudziestu sześciu lat zakończyła się dla Cracovii ?punktowo?. Ciężko sobie wyobrazić lepszy prognostyk przed meczem z Lechem, choć można się spodziewać, że poznaniacy, podrażnieni porażką z Polonią Warszawa, będą chcieli za wszelką cenę ?odrobić? stracone punkty na Cracovii. Pasy mimo wszystko nie stoją jednak na straconej pozycji.

Oczywiście gdyby teraz zapytać trenera Lenczyka o to czego się spodziewa po kolejnych dwóch spotkaniach od swojej drużyny, zapewne odpowiedziałby w swoim stylu: ?nie wiem, nie jestem wróżką?. I mówiąc szczerze w taką deklarację pewnie nawet łatwo da się uwierzyć ? o ileż łatwiej niż w tego cudotwórcę!

Depesz

Fot. Depesz

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Czas...

Trochę mnie irytuje to jak wszyscy podniecają się jednym udanym meczem.
Nie mniej jednak mi również podobała się gra Cracovii z tak klasową drużyną Polskiej ligi jak Legia.
Ale naprawdę powinniśmy być nieco bardziej powściągliwi i poczekać jeszcze 2-3 mecze, czy faktycznie
nasi piłkarze będą wyglądać tak "żywo" jak w meczu z Legią Warszawa...

A odnośnie transferów, uważam że kwestię Łukasza Skrzyńskiego pozostawiłbym pod osąd naszego trenera, który na piłce zna się lepiej od nas - kibiców.
Ktoś rzucił nazwisko "Matusiak" - to jakieś nieporozumienie chyba. Ten gość się wypalił piłkarsko...
Bartczak jako pomocnik może i owszem, ale on ma kontuzję pleców - a jak miałby ją leczyć kilka miesięcy to moim zdaniem MIJA SIĘ TAKI TRANSFER Z CELEM!
Giza - co prawda śmiejąc się - ale kiwał głową, że jakby ktoś w Cracovii chciał go spowrotem, to byłby skłonny wracać pod Pasiasty Wawel... i to było by na 100% wzmocnienie i wielki "Come Back" Gizmy...
Myślę, że Lenczyk ma coś na oku i na 100% coś wykombinuję na Pomoc, ja osobiście ściągnąłbym jeszcze jakiegoś pewnego obrońcę, bo atak mamy "perspektywiczny" - myślę, że Ślusarski z Moskałą wyglądali przyzwoicie w meczu z Legią mimo kilku "zesranych" 100%-ówek!
Ale każdemu się zdarza. JA spróbował bym w meczu z Lechem Poznań na szpicy: Ślusarski, Kaszuba...

Tak czy siak - CRACOVIA PANY!!
Musimy wierzyć, że staną na równe nogi i będziemy pewnym, mocnym Ekstraklasowcem. Musimy zmazać plamę "licencyjną" i pokazać grą, że zasługujemy na ekstraklasę i myślę, że Lenczyk obrał dobry trop - wierzę w to!

Zaloguj aby komentować

mobilizacja

Cieszy wynik w W-wie, ale trzeba pamiętać o ciągłej mobilizacji i koncentracji. Każdy mecz musimy traktować jak walkę o życie. Powodzenia Panowie!

Cracovia Pany!

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.