50% mniej z 56 bramek to 28, w tamtym sezonie najmniej stracił Mistrz 34 i wicemistrz 40. Czyli jakich byśmy musieli mieć obrońców, by przy takiej reszcie zawodników stracić tylko 28 bramek w sezonie? Przy lepszej pomocy niż w tamtym sezonie i taktyce, gdzie czasami ustawiamy się jednak pod przeciwnika myślę stracilibyśmy z przynajmniej 15% bramek mniej czyli z 8 mniej i strzelilibyśmy 15% więcej czyli 6, mielibyśmy dodatni bilans bramkowy i jesteśmy spokojnie w środku tabeli. By grać o puchary trzeba by wzmocnić i obronę i pomoc moim zdaniem. Tylko wzmocnienie obrony też powinno by dać spokojny środek tabeli, ale nic więcej. Wzmocnienie pomocy dawało by trochę większe szanse na coś więcej niż środek tabeli, ale nie za dużo. Takie jest moje zdanie, ale mogę się mylić, jakimś specem od piłki nie jestem.

Tracone bramki nie były by takim problemem - gdyby nasi potrafili się odciąć od tego że przegrywają, że jest źle, że znowu coś się nie udaje. Ale tak nie jest - co widać było w meczu z Górnikiem. Gol stracony, nogi spętane, ani jednego celnego strzału w drugiej połowie. Oczywiście stoperzy wysokiej klasy by się przydali, ale przecież nawet oni nie zagwarantują że goli nie będziemy tracić. Powołuje się Pan na statystyki - ale one średnio się mają do sytuacji boiskowej w meczach. Bramki się traci, ale strzelając zawsze można wygrać nawet gdy się przegrywa 2:0 czy nawet 3:0. Drużyny w Anglii o tym doskonale wiedzą, one nigdy się nie poddają i nawet kiedy przegrywają 6:1 wyciągają na 6:3 tylko i wyłącznie dla swoich kibiców. Cracovii bardzo tego brakuje, dostaliśmy bramkę od Górnika - minutę póżniej Zjawiński mógł wyrównać. Strzelił swoją gorszą nogą, nie trafił nawet dobrze w piłkę, nie zauważył Nowaka z boku. A to trzeba się dobrze ustawić do strzału, i dobrze huknąć po prostu swoją lepszą nogą albo podać..... Brakuje chłodnej głowy, wyrachowania, spokoju - bo woli walki im nie odmówię, starali się na ile mogli.

przy dobrej obronie,czyli 50%mniej straconych bramek,plasujemy sie na 4miejscu!!tak to jest prawda,a dalej jesteśmy w pucharach,,co pozwala na spokojne budowanie naprawdę dobrej druzyny!Szkoda miernej kopaniny do przodu,a taki styl obecnie prezentujemy,co nam z tych pomocników,to jest obecnie małorozumiejących sie ludzi,bez pomysłu,dobry pomocnik czujacy grę z napastnikami,jest na wagę złota,bo ktoś musi wykreować te pozycje dla napastników,a stopre o mocnej pozycji typuCulibballi ,daje spokojne decyzje dla gry ofensywnej,,grajac trzech stoperów,w obronie ,a taki jest plan,musi byc ta mocna strona stopera,co pozwala na swobode pewność i zrozumienie!!

Dość dużo osób twierdzi, że najważniejsza jest pomoc w drużynie, nawet jest powiedzenie "pokaż mi swoich pomocników, a powiem Ci, jaką masz drużynę". Według mnie jest w tym dużo prawdy, mając silną pomoc nie trzeba mieć silnej obrony i silnego ataku by wygrywać mecze, bo przy silnej pomocy obrońcy nie muszą mieć dużego kontaktu z piłką, bo pomoc nie wiele razy przepuści przeciwnika. Więć czy ja wiem wiem czy trener Podoliński tak głupio robi, że szuka i testuje pomocników? Zwłaszcza, że on preferuje taktykę 3-5-2 i 3-6-1. 3-6-1 grał tak u nas Dolcanem w I lidze. Nie zdziwę się jak zagramy 3-6-1 z Legią. Cracovia fakt straciła dość dużo bramek w tamtym sezonie, tylko 3 drużyny straciły więcej i 3 tyle samo. No ale było nie było nasza taktyka w tamtym sezonie była ofensywna, mieliśmy narzucać swój styl przeciwnikowi jak mówił trener Stawowy. Te narzucanie stylu przeciwnikowi w przynajmniej 3 meczach, gdzie absolutnie nie musieliśmy tego robić skończyło się dużymi stratami bramkowymi u siebie 1-6 z Lechem i 1-5 z Piastem oraz 4-1 na Legii. Czyli tylko w tych 3 meczach straciliśmy 15 bramek głównie moim zdaniem przez zastosowaną taktykę. Gdybyśmy tak przegrali te mecze tracąc np. na Legii 3 bramki, a u siebie z Lechem i Piastem po 2 to byśmy stracili mniej bramek niż 7 drużyn naszej ekstraklasy i tyle samo ile 2 inne. Jakby nam Legia i Lech tylko strzeliła po 3, a Piast tylko 2 to i tak byśmy starcili mniej niż 7 drużyn naszej ekstraklasy, nawet jakbyśmy stracili w tych meczch 9 bramek zamiast 15 to 6 drużyn by było gorszych, a 1 miała tyle samo straconych bramek i byśmy byli pod tym względem gdzieś w środku tabeli. W tamtym sezonie po jednym razie staciliśmy 6,5 i 4 bramki. Cztery razy po 3 bramki, 6 razy po dwie bramki, 17 razy po jednej bramce i 7 razy nie straciliśmy nic. Przy taktyce gdzie mieliśmy grać ofensywnie i narzucać swój styl bardziej zawiódł atak niż obrona, bo tylko 3 drużyny strzeliły mniej bramek i jedna tyle samo. W II rundzie np. obrona statystycznie traciła ciut mniej bramek niż w I, a mimo to zdobywaliśmy znacznie mniej punktów, bo atak znacznie mniej strzelał goli, a jak powtarzam nie graliśmy przecież w tamtym sezonie w założeniu futbolu defensywnego tylko ofensywny.

To śmiejemy się z Filipiaka, który mówi że można było gości na dyskietkach oglądać, a później chcemy gościa z Zabrza, bo mu po roku w Zabrzu pierwszy mecz wyszedł i strzelił 2 gola w karierze i 1 w ekstraklasie? I co najlepsze jego cena pewnie po tym meczu poszła ostro w górę, bo pierwszy raz od dwóch lat mecz mu wyszedł i komentatorzy z C+ trochę się po podniecali. Jeszcze jak mu teraz w tej kolejce coś wyjdzie to pewnie wart już milion po 2 meczach będzie, a jak tak w cztery by wytrzymał w dobrej formie to milion euro pewnie:) A to, że jego liczby rozgrywanych meczy co sezon wyglądają tak, 0, 4, 4, 10, 6, 26, 1, 5 to nic. Doświadczenie zagraniczne mówisz, na 6 sezonów za granicą, 1 w Bolton i 0 meczy w pierwszym składzie, 3 sezony w serie A i występy w 17 meczach oraz 2 sezony w serie B 30 meczy i strzelony jeden gol. Coś mi się wydaję, że jakby jego manager mu chciał płytę zmontować to 92-93% filmiku to by było z materiałów z sprzed 2 lat z sezonu gdzie rozegrał 26 meczy i strzelił 1 bramkę, 2-3% z ostatniego meczu w Zabrzu, a reszta z reszty kariery.

Przeczytałam artykuł i autor nie wymienia nikogo z nazwiska. Jestem ciekawa czy ten pan, który w poniedziałek zrobił nas na cacy byłby do wzięcia. Jedną bramkę sam nam wbił, przy drugiej wyprowadził akcję. Stoper, doświadczenie zagraniczne.

Ależ ja bardzo dobrze o tym wiem, tylko kiedy zamierzamy wykorzystać tą przewagę? Za 10 lat? Trzeba działać :)

Jeśli czytałeś ostatnie raporty o finansach klubów ekstraklasy, a było o nich bardzo głośno w necie i nie tylko (http://www.dziennikpolski24.pl/artykul/3509193,nie-tak-zle-z-ta-kasa-w-wisle,id,t.html), wiesz, że finansowo stoimy bardzo dobrze i niejeden klub moglibyśmy rozebrać. Funkcjonujemy, jak dobrze zarządzane przedsiębiorstwo. Mam nadzieję, że w przyszłości ten sukces finansowy uda nam się przekuć na sukces sportowy.

Czas rozdziobać Górnika, i zacząć przechwytywać wartościowych graczy:

http://sport.wp.pl/kat,32296,title,Pilkarze-Gornika-groza-odejsciem-z-klubu,wid,16777802,wiadomosc.html

Pojedzie Tabisz, przekona do odejścia kogo trzeba i skład uzupełniony :)

Ja bym wziął Kowalczyka z Polczakiem w pakiecie z Wołgi. Niby spadli teraz z rosyjskiej ekstraklasy, ale rosyjska ekstraklasa to trochę wyższy poziom niż nasza ekstraklasa, zgrani, bo grali razem w obronie, jeden i drugi wystąpili coś po ok. 20 meczy w ostatnim sezonie tam, strzelili po 2 bramki. Statystyki całkiem całkiem.

Żaden Arboleda, żaden Socha, żaden Ukah, żaden Stano.

Kupić Malarczyka z Kielc za pół darmo! w pakiecie z Korzymem lub Jovanovicem!

Mikulic, Marciniak, Rymaniak - tak powinien wyglądać środek na Legię.

Pavol Staňo, Ugochukwu Ukah, Manuel Arboleda, Tadeusz Socha,

Deleu szuka pracy :P

Ugochukwu Ukah do wzięcia