Piłkarz Cracovii dał się sprowokować rywalowi (potwierdził to sędzia w pomeczowym protokole) i sam chciał wymierzyć sprawiedliwość. Do rękoczynów na szczęście nie doszło, ale teraz Bartłomiej Dudzic będzie musiał pauzować w co najmniej dwóch meczach.

- W momencie w którym się walczy są emocje. „Dudu” jest zawodnikiem z dużą charyzmą, zawodnikiem pewnym siebie, chłopakiem, który oddaje wszystko za Cracovię, to jest chłopak, który ma serce w Pasy i po prostu walczył. A że nie potrafił utrzymać nerwów na wodzy to skończyło się tak jak się skończyło... Ale ja nie będę go oceniał przed kamerą. Ja z nim porozmawiam, i to nie dziś bo dziś jeszcze wszyscy jesteśmy w emocjach – mówił przed kamerą Terazpasy.TV po meczu z Okocimskim trener Wojciech Stawowy .