[Terazpasy.TV] Opuchnięty Saidi Ntibazonkiza wrócił do Krakowa

saidi-nokaut

W czwartek w południe, tuż przed treningiem Cracovii, w klubie pojawił się Saidi Ntibazonkiza, który dzień wcześniej grał w towarzyskim meczu Burundi z Rwandą.

Skrzydłowy Cracovii występ w tym spotkaniu okupił bardzo bolesną kontuzją. W 40 minucie meczu został – dosłownie! – znokautowany uderzeniem w twarz i musiał opuścić boisko.

saidi-nokaut

Trener Wojciech Stawowy ma nadzieję, że bolesny uraz nie będzie miał wpływu na dyspozycję Burundyjczyka w niedzielnym spotkaniu z Pogonią w Szczecinie.

- Jestem optymistą. Jest bardzo spuchnięty na twarzy, ma bardzo podbite oko, spuchnięty policzek. Widać, że bardzo mocno dostał  - mówi trener Wojciech Stawowy przed kamerą Terazpasy.TV. - Myślę, że nasi lekarze zrobią wszystko, żeby mu ta opuchlizna nie przeszkadzała, żeby normalnie widział na oko i grał bez bólu – dodaje szkoleniowiec Pasów .

Zobacz także: Kontuzja Saidiego Ntibazonkizy!

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.