Odezwali sie sami malkontenci!

Bejan odszedł jeszcze za Zielińskiego Probierz go na oczy nie widział. Fink i Madsen ponoć za dużo za nich chciały ich kluby. Karaczanakova też Probierz na oczy nie widział, bo on był na wypożyczeniu. Choć pewnie jakby chciał to teraz by go mógł przed tym sezonem sprawdzić, ale tego nie zrobił. Dlaczego nie wiadomo. Tak samo jak nie wiadomo dlaczego odszedł Rakels. Takie decyzje trenera-managera po prostu. Vestenicky jest chyba na wypożyczeniu dalej.

Twoja diagnoza jest ciekawa tylko niestety nierealna:
1. Aby uczyć techniki Stawowy musiałby się zgodzić na trenowanie juniorów. Wydaje mi się, że jego ego by tego nie zniosło. Nawet gdyby się zgodził to starałby się wpływać na trenera aby obsadzał pierwszą drużynę jego zawodnikami.
2. Zieliński jako dyrektor sportowy i doradca pierwszego trenera. Na taki układ to nie tylko Probierz ale chyba żaden trener by nie chciał pójść.
3. Podoliński jako szef sztabu przygotowania fizycznego musiałby ingerować w treningi. To byłoby nie do przyjęcia przez większość pierwszych trenerów.
4. Każda z tych osób chciałaby rządzić a nie pomagać. Doprowadziłoby to do ogromnych konfliktów w drużynie. Gdzie kucharek sześć tam niema co jeść.
Gdyby się udało z tych osób zrobić drużynę to byłoby fajnie, ale to niestety film z gatunku SF.

analiza ostatnie lata.
Druzyna zaczela grac pilka ladnie dla oka za Stawowego,
za Podolinskiego zaczeli lepiej biegac,
za Zielinskiego mieli jedno i drugie + praca dobrego trenera = dobre wyniki.
druzyna byla zgrana i miala dobre wyniki.
drugi sezon gorszy
moze za wczesnie wyrzucono Zielinskiego, druzyne rozwalono (sam bylem zwolennikiem wymiany zawodnikow, trenera juz nie)
przychodzi Probierz , przychodzi najlepszy Polski trener ligowy.
wymienia zawodnikow, sprzedajemy dobrze Piatka, zaczynamy grac dobrze pod koniec sezonu.
tutaj zadam pytanie dlaczego odszedl Rakels, Fink, Vestenicky, Madsen, Bejan, Karaczanakov, czy za duze kontrakty?
przeciez to byli lepsi zawodnicy , niz zrobiono obecnie transfery.
moze chodzi o promowanie mlodziezy i szybka sprzedaz.
podsumowanie : do sukcesu potrzebujemy
Stawowy -nauka Techniki, granie pilka,
Podolinski -Sila , Skauting
Zielinski- Dyrektor Sportowy +pomoc przy 1 zespole.
Probierz - Trener majacy wszystko przy pomocy wymienionej trojki wyzej.
Tabisz Out, Baldys Out,
dopoki mamy w zarzadzie tych ludzi zaden dobry pilkarz nie przyjdzie do klubu.

Ale nie ma co panikować, bo możemy mieć lepszy wynik w tym sezonie niż w tamtym. Ale czy będziemy mieć zobaczymy. Jakby był lepszy to Probierz się wybroni, ale jak wynik byłby taki sam czy gorszy to kiepsko będzie to wyglądało, że po dwóch latach jego pracy dalej jest gra o utrzymanie.

To dlaczego Zieliński w Termalice nic nie zrobił tylko spadł? Bo jak przyszedł do Cracovii to drużyna była dobrze przygotowana kondycyjnie i szybkościowo i były zrobione dobre transfery. Podoliński nie potrafił po prostu tego poukładać, nie miał doświadczenia. Dlatego nagle te same "człowieki" zaczęły grać. Jednak jak przychodził Probierz to tak nie było, drużyna była pod względem szybkościowym i kondycyjnym na słabym poziomie, choć prawda jest taka, jak piszesz, że Probierz rok prowadzi zespół i znów zaczyna słabo i to idzie na jego konto już. Transferów też jakiś powalających nie zrobił. Ale odejście Piątka, Covilo czy Mihalika to już nie jego wina. W pierwszym przypadku jak przyszła konkretna oferta za Piątka i chciał odejść to trzeba go było puścić, Mihalik z Covilo nie chcieli też grać w Cracovii. W przypadku Mihalika poszło 850 tyś euro w błoto, a można było kogo innego za to sprowadzić. Jestem ciekawy co będzie z Covilo, bo jakoś nic o nim nie słychać by został zawodnikiem tego Lugano. Czyżby Szwajcarzy się rozmyślili? A jak tak to co z nim będzie.

wyniki zielinskiego to tylko zasługa podolińskiego

Po pierwsze- nie znasz sprawy z Zielińskim dlaczego nagle zaczęli grać. Po drugie- gdzie Zieliński doprowadził Termalikę? jak nie wiesz to Ci odpowiem do pierwszej ligi.

Nie wiem czy zazdrościć ci takiej wiary w sukces czy współczuć z powodu ślepoty drużyna drugi sezon gra dni a ty widzisz co innego a to że niema kim grać to Mourinho miał cały zeszły rok na wymyślenie czegoś i nic nie wymyślił pamiętam jak przyszedł Zieliński i nagle te same człowieki co tydzień wcześniej kopali się po czołach nagle zaczęli grać w piłkę -przypadek?