Rywal Cracovii – Lech Poznań
W najbliższej kolejce PKO Ekstraklasy przeciwnikiem Cracovii będzie poznański Lech, a więc zespół, który podobnie jak Pasy ma za sobą nieudany sezon.
Piłkarze Kolejorza w poprzednich rozgrywkach zajęli 11. miejsce w tabeli, a na boisku zdobyli oni dokładnie tyle samo punktów co Cracovia, czyli 37. Jak na ambicje, środki włożone w drużynę i jej ogólny sportowy poziom był to wynik wręcz szokujący. Słowo rozczarowanie było więc najdelikatniejszym, jakie można było usłyszeć przy Bułgarskiej, tym bardziej, że lokalny rywal, Warta, jako beniaminek ligi zdołała wyprzedzić Lecha w końcowej tabeli aż o 6 pozycji. Czarę goryczy dopełnił fakt, że w dwóch meczach z rywalem najbardziej nielubianym, czyli z Legią, Lechici zdobyli tylko jeden punkt, a w Warszawie przegrali wręcz w sposób frajerski .
Rosnąca presja i niezadowolenie z osiąganych wyników w końcu doprowadziły do zwolnienia trenera Dariusza Żurawia, które to zwolnienie nastąpiło... po porażce 1:2 w meczu z Cracovią przy Kałuży. Szkoleniowcowi nie pomógł fakt, że udało mu się z Lechem awansować do rozgrywek grupowych Ligi Europy – wedle tezy samego Żurawia awans ten wręcz mu zaszkodził, zwłaszcza, że pierwsze wyniki na arenie międzynarodowej Poznaniacy mieli bardzo obiecujące. Dobra gra przeciwko Benfice i Rangersom, a wreszcie zwycięstwo ze Standardem rozbudziły dodatkowo oczekiwania i, paradoksalnie, to miał być dla Lecha gwóźdź do trumny, bowiem kadra zespołu nie była skonstruowana z myślą o grze na dwóch frontach. Przełożyło się to na koszmarną końcówkę jesieni i na fatalną wiosnę.
Tyle jeśli chodzi o spojrzenie na całą sytuację zwolnionego trenera Żurawia.
Faktem jest, że Żuraw nie zdołał ogarnąć buchającego pożaru i w klubie na jego miejsce sprowadzono Macieja Skorżę. Nowy szkoleniowiec też z początku doznał kilku bolesnych oparzeń, bowiem w pierwszych sześciu meczach odniósł tylko dwa zwycięstwa i raz zremisował, za to przegrał aż trzy razy. To, że przegrał trzy razy nie było zresztą najgorsze, ale kibicom Lecha trudno było przełknąć zwłaszcza dwie z tych porażek, które dotyczyły spotkań z najsłabszymi zespołami ligi. Najpierw Lech uznać musiał wyższość Podbeskidzia, a tydzień później w kuriozalnych okolicznościach – po dwóch akcja zapoczątkowanych wyrzutami z autu – przegrał ze Stalą Mielec.
Zatem z całą pewnością początek pracy trenera Skorży też do wymarzonych nie należał.
Obecny sezon musi jednak być dla Poznaniaków inny – co do tego raczej nie ma wątpliwości. Wprawdzie w pierwszym meczu z Radomiakiem Lech bezbramkowo zremisował (głównie dzięki postawie byłego gracza Pasów Filipa Majchrowicza, którego Cracovia wiosną oddała lekką ręką do Radomia), ale nie wynikało to bynajmniej ze słabej gry. Powodem była raczej naprawdę dobra postawa beniaminka – z jego bramkarzem na czele – oraz szczęście, które tego dnia było również po stronie przyjezdnych. W drugim meczu Lech nie pozostawił już wątpliwości jak mocne ma postanowienie poprawy, gdy dosłownie przespacerował się po zabrzańskim Górniku. I na nic się zdała Górnikowi szybko zdobyta bramka, na nic zdał się wprowadzony w drugiej połowie Lukas Podolski, który dwoił się i troił by wciągnąć swój zespół na poziom prezentowany przez podopiecznych Skorży. W pojedynkę Podolski był bezradny, a Lech przez całe spotkanie kontrolował mecz: w pół godziny odrobił straty, parł niezachwianie naprzód, grał szybko i kombinacyjnie; na dobrą sprawę jedynie świetna postawa Grzegorza Sandomierskiego w bramce Górnika sprawiła, że Poznaniacy wygrali różnicą zaledwie dwóch goli.
To oczywiście może wróżyć, że także Cracovię czekają przy Bułgarskiej chwile ciężkiej próby.
Jeśli kierować się statystyką, można też z dużą dozą prawdopodopieństwa spodziewać się bramek: w całej historii obu klubów we wszystkich meczach ligowych na poziomie Ekstraklasy – a było ich łącznie 55 – tylko raz w meczu rozgrywanym w Poznaniu padł bezbramkowy remis. Miało to miejsce... w sierpniu 1952 roku.
Inna statystyczna ciekawostka jest taka, że w ostatnich 14 meczach ligowych (od wiosny 2016 roku) rywalizacja Lecha z Cracovią prawie zawsze szła "na styku" i padały w niej tylko cztery określone wyniki: 6 razy mieliśmy rezultat 2:1, 3 razy 1:0, również 3 razy 2:0, a w 2 przypadkach remisy po 1:1.
Jak będzie tym razem przekonamy się już wkrótce.
Mecz Lech Poznań - Cracovia rozpocznie się w piątek, 6 sierpnia o godzinie 20:30.
Spotkanie jako sędzia główny poprowadzi Damian Sylwestrzak z Wrocławia.
INFORMACJE O KLUBIE
Klub:
Lech Poznań
Rok powstania klubu:
1922
Dotychczasowa liczba sezonów w Ekstraklasie:
60
Ilość spadków z Ekstraklasy:
3
Miejsce w tabeli wszech czasów Ekstraklasy:
5.
Sukcesy:
siedmiokrotne Mistrzostwo Polski (1982/83, 1983/84, 1989/90, 1991/92, 1992/93, 2009/10 oraz 2014/15), trzykrotne wicemistrzostwo Polski (2012/13, 2013/14 oraz 2019/20), sześciokrotnie brązowy medal Mistrzostw Polski (1949, 1950, 1977/78, 2008/09, 2016/17 i 2017/18), pięciokrotnie Puchar Polski (1981/82, 1983/84, 1987/88, 2003/2004 oraz (2008/09), sześciokrotnie Puchar Polski (1989/90, 1991/92, 2003/04, 2008/09, 2014/15 i 2015/16).
Miejsce w poprzednim sezonie:
11.
Ilość ekstraklasowych meczów z Cracovią granych "u siebie":
26
Barwy:
niebiesko-białe
Przydomek:
Kolejorz
INFORMACJE O DRUŻYNIE
Wartość drużyny (według transfermarkt):
30,30 mln Euro
Najdroższy gracz w kadrze I zespołu (według transfermarkt):
Jakub Kamiński; 5 mln Euro
Liczba obcokrajowców w kadrze I zespołu:
15
Byli piłkarze "Pasów" w kadrze I zespołu:
brak
Najlepszy strzelec ubiegłego sezonu:
Mikael Ishak (12 goli)
Najwięcej występów w Ekstraklasie:
Radosław Murawski (125 meczów)
Najstarszy w zespole:
Pedro Tiba (33 lata)
Średni wiek w zespole:
25,3
Trener:
Maciej Skorża (od 12 kwietnia 2021 roku)
TUTAJ ZAGRAMY
Stadion Miejski w Poznaniu
ul. Bułgarska 17, Poznań
Pojemność stadionu:
42 837
Oświetlenie stadionu:
1960 luxów
Wymiary boiska:
105 x 68 m
Podgrzewana murawa:
tak
Mecze Cracovii w Ekstraklasie na stadionie przy Bułgarskiej:
18
Zwycięstwa Cracovii w Ekstraklasie na stadionie przy Bułgarskiej:
3
depesz
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.