Obrona....

Przeszły mi nerwy więc mogę spokojnie coś napisać. Jeśli chodzi o bramkę z Zagłębiem straconą w końcówce to bez przesady żenada - Ravas wybija piłkę po strzale Mroza tuż przed siebie zamiast w bok /przecież to nie była jakaś potworna bomba / a wolny jak Kamaz Jach wyprzedza naszych orłów Olafssona i Skovgaarda ....KAŻDY obrońca a oglądam prawie wszystkie mecze - po strzale asekuruje bramkarza a nie czeka co się stanie !

ELVIS

E tam Glik mu przeszkodził. Taki żarcik. A tak na poważnie Madejski wszedł i pokazał, że wcale nie ma jakiejś przepaści między nim, a Ravasem. Prezes znał Ravasa z Widzewa i go ściągnął i dzięki temu chyba tak długo bronił, a Madejskiemu dano szansę dopiero w ostatnim meczu przed przerwą.

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.