Po 21. kolejce...

Mateusz Klich zdecydowanie poprawił swoją agresywność w grze i nie jest już chłopcem do bicia. Gorzej, że agresywność w grze Mateusza w piątkowe popołudnie przekroczyła granice rozsądku. Ale może to wpływ Narodowego Stadionu Rugby. Tak, czy inaczej Cracovia przegrała kolejny wyjazdowy mecz.
 

Na przyszły tydzień mamy za to sporo informacji pocieszających: Pasy zagrają teraz dwa mecze w Krakowie, już w sobotę do gry wróci Alex Suvorov, a być może także Bartosz Ślusarski. Dodatkowo najbliższy rywal, Ruch Chorzów, boryka się ze sporymi problemami kadrowymi. No i jeszcze jedno: kolejny mecz będzie rozgrywany na Suchych Stawach, które jak na obecne polskie realia posiadają wręcz znakomitą płytę. Aż strach pomyśleć, czy nie za dużo tych pozytywów.

Co do owego Ruchu, to w ten sam piątek, w który Cracovia przegrała w Gdyni, Niebiescy w Chorzowie powstrzymali GKS Bełchatów przed gonieniem czołówki tabeli. Oznacza to, że Ślązacy wciąż mają szanse powalczyć o tytuł mistrzowski, bądź przynajmniej o miejsce premiowane grą w pucharach.

.

2010-03-19-arka-cracovia-39

.

Zwłaszcza, że w pierwszej odsłonie sobotnich zmagań ligowców Legia Warszawa pod wodzą Stefana Białasa ponownie nie zdołała zdobyć trzech punktów na własnym boisku. Tym razem Legioniści zremisowali ze Śląskiem Wrocław. Podopieczni trenera Tarasiewicza nareszcie wypełniają plan ?zwycięskiego remisowania?. Piłkarze Białasa udowodnili natomiast po raz kolejny, że granie w Legii to zawód niebezpieczny ? tam się z ludźmi dzieją same dziwne rzeczy, działa tam od lat jakieś fatalne promieniowanie, które z większości zawodowych futbolistów robi przyciężkie ?knedle?. Nie dotyczy to bez wątpienia tylko bramkarzy, chociaż nikt nie wie dlaczego. No cóż ? ?the truth is out there?.

W przeciwieństwie do Legii przebudzenie nastąpiło w Wiśle Kraków. Pod wodzą Henryka Kasperczaka Wiślacy zwyciężyli Lechię Gdańsk 3:0. To daje kibicom klubu z Reymonta nadzieję, że uda się jednak ?doczołgać? do końca sezonu na pierwszym miejscu.

Tymczasem w Poznaniu ?Kolejorz? również wrócił na odpowiednie tory. Pomimo, że boisko przy Bułgarskiej nadal nie komponuje się z resztą nowoczesnego obiektu to najwyraźniej lepiej się na nim czują piłkarze Lecha. Jagiellonia, jak to ma w zwyczaju, zagrała natomiast przyzwoite spotkanie i znów wraca do domu bez punktów.

W nieco innym zakątku Polski i w nieco innych rejonach tabeli Korona Kielce i Odra Wodzisław zakończyły swój pojedynek polubownie. Wprawdzie obie bramki zdobyli piłkarze ?Złocisto-krwistych?, ale tak się nieszczęśliwie dla nich złożyło, że jedna z nich była bramką samobójczą. Ten remis bardziej ucieszył zapewne gości, choć na pewno nie ucieszył ich fakt, że pomimo przywiezionego z wyjazdu punktu ponownie wylądowali w strefie spadkowej.

Czarna rozpacz ogarnia natomiast bez wątpienia ?Czarne Koszule? po arcyważnym wyjazdowym pojedynku z Zagłębiem Lubin. Polonia od 50 minuty grała w przewadze, ponieważ z boiska ?wyleciał? napastnik gospodarzy, Traoré. Ale za to został na boisku inny ich napastnik, Micanski i to było zbyt wiele jak na możliwości Polonistów. Tenże Micanski zdobył w 71 minucie swoją piątą bramkę w trzecim meczu z rzędu. Cała Polonia jak do tej pory zdobyła w jedenastu wyjazdowych spotkaniach siedem bramek. I z całą pewnością nie można o tej drużynie powiedzieć, że prezentuje hiszpański styl. Jeśli w ogóle posiada ona styl. Jakikolwiek.

Żadnego stylu nie ma też Piast Gliwice, jednak ma za to trzy punkty więcej niż jeszcze kilka dni temu. I to się liczy. W śląskim pojedynku derbowym pomiędzy Piastem Glwice, a Polonią Bytom ? który to pojedynek rozgrywany był rzecz jasna w Wodzisławiu ? o jedną bramkę lepsi okazali się gospodarze. Patrząc z punktu widzenia przeciętnego ?gorola? rywalizacja śląskich klubów może przypominać niekiedy górską wyprawę, na której obowiązuje zasada ?jak już się wygramolisz, to podaj mi rękę?. Jest to jednak tylko złudzenie optyczne, które występuje po przekroczeniu Brynicy.

Depesz

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.