Wywiad - Sehtan

Dzięki Sehtan za link. Świetny wywiad , wielka klasa Podolińskiego. To prawdziwy mężczyzna, a nie żydowski płaczek.

Piotruś

Olej to, przecież tutaj nie strona o widzewie...

Zaloguj aby komentować

Ta sama śpiewka !

W środę Widzew ogłosił listę zawodników, z którymi zamierza się zimą rozstać. Znalazło się na niej dziewięć nazwisk. W rozmowie z "Widzewiakiem" trener Wojciech Stawowy wyjaśnia swoje decyzje i odnosi się do informacji o potencjalnych wzmocnieniach.

Wojciech Stawowy: - Była to decyzja sztabu szkoleniowego po 10-dniowym okresie roztrenowania. Po to właśnie on się odbył, żeby przeprowadzić wstępną selekcję. Budujemy nowy zespół, według nowej koncepcji. Do tej nowej koncepcji trzeba dobrać odpowiednich zawodników. Ci, których wskazaliśmy, wcale nie są słabymi zawodnikami. Uważam, że znajdą sobie nowe kluby. Natomiast gdybyśmy ich zostawili, to byśmy im krzywdę zrobili. W tym systemie, którym będziemy grali, źle by się czuli. W innym systemie, w innym klubie mogą z powodzeniem funkcjonować.

- Co z tymi, którym klubów nie uda się znaleźć lub po prostu nie będą chcieli odjeść?
- Po to tą decyzję im przekazaliśmy wcześniej, żeby mogli sobie znaleźć nowe kluby. Nie chcieliśmy tego robić w styczniu, tuż przed wyjazdem na zgrupowanie. Myślę, że ambicją każdego zawodnika jest grać i im na pewno też na tym zależy.

- W Widzewie duże nadzieje wiązano z Adamem Dudą. Podpisano z nim umowę na 3 lata.
- Adam to dobry zawodnik, o bardzo dobrych warunkach fizycznych. Typowa "dziewiątka", dobry do gry z kontry i wrzutek z boków. Ale my chcemy grać bez takiego typowego egzekutora. Adam jest w takim wieku, że powinien grać regularnie i myślę, że on też to rozumie. Szkoda by było, żeby spędził rundę na ławce.

- W mediach pojawiło się sporo nazwisk kandydatów na nowych widzewiaków: Ława, Plizga, Pietrasiak, Renusz...
- Nie chciałbym się odnosić do konkretnych nazwisk. Widzew jeszcze oficjalnie nie prowadzi żadnych rozmów transferowych, bo zgodnie z przepisami nie można tego jeszcze robić. Na razie sondujemy rynek. Te nazwiska, które się pojawiają, w części są zgodne z moimi oczekiwaniami, a w części są chybione. Czas na konkrety jeszcze przyjdzie.

- Sondując rynek, z jakimi reakcjami zawodników spotyka się pan, gdy oni słyszą o opcji przejścia do Widzewa? Jak to przyjmują?
- Dobrze przyjmują, bo Widzew to jest firma. W trudnej sytuacji, ale wciąż firma. Każdy klub był lub będzie w takim trudnym momencie. Natomiast trzeba mieć świadomość, że zawodnik, który siedzi na ławce w klubie ekstraklasy, będzie w pierwszej kolejności szukał sobie innego klubu z ekstraklasy, w którym będzie mógł grać. Mam tego świadomość i rozumiem to.

- Jakiej liczby transferów spodziewa się pan zimą?
- W kadrze chcemy mieć 25 zawodników, w tym trzech bramkarzy. Oczywiście, na tym budowy zespołu nie kończymy, ona będzie trwała cały czas, co rundę będziemy wymieniać najsłabsze ogniwa i wzmacniać zespół. Natomiast nie szukamy zawodników do ogrywania się czy też do odbudowywania się, tylko takich, którzy nas wzmocnią i pomogą w wykonaniu konkretnego zadania, czyli utrzymania w ekstraklasie.

- Bierze pan pod uwagę taki zaciąg tylko na rundę wiosenną?
- To by było wbrew temu, co mówiłem o budowaniu zespołu. Chcemy to robić systematycznie. Nie będziemy robić żadnych rewolucji, czy ruchów na pokaz. Chcemy sprowadzić zawodników, którzy wzmocnią zespół. Nie tylko młodych i utalentowanych, choć takich oczywiście też szukamy. Tylko teraz w Widzewie już takich jest wielu. Potrzebujemy piłkarzy ogranych, doświadczonych.

- Plan przygotowań do rundy wiosennej był pańskiego autorstwa, czy odziedziczył go pan po poprzedniku?
- Nie, to mój autorski plan. Po to rozpocząłem pracę 1. grudnia, żeby ten plan dopracować. Oczywiście robiłem to w porozumieniu z zarządem, który musiał zaakceptować na przykład dwa zgrupowania. Natomiast jestem mile zaskoczony tym, że z propozycją wyjazdu zagranicznego wyszedł sam prezes Cacek. Uważam, że wszystko jest optymalnie przygotowane. W Turcji zagramy z mocnymi rywalami, przed wyjazdem zmierzymy się z Jagiellonią. Po powrocie będziemy grać z drużynami z pierwszej ligi oraz z niższych lig. W tym okresie sparingi z rywalami z ekstraklasy nie wchodziły już w grę, bo najwyższa klasa rozgrywkowa rusza wcześniej, niż pierwsza liga.

- Zaskakujące wydaje się to, że na pierwsze zgrupowanie jedziecie za granicę, a drugie, tuż przed ligą, będzie się odbywać w Polsce, być może w zimowej aurze.
- To przemyślana decyzja. W styczniu zapewne w Polsce będzie zimno. Trzeba byłoby trenować na sztucznych boiskach. A tak w Turcji będziemy mieli możliwość korzystania z zielonych boisk i będziemy pracować przy dodatnich temperaturach. W takich warunkach będziemy się uczyć nowego systemu gry. Potem oczywiście w lutym też może być zimno, ale w Uniejowie jest naturalne boisko podgrzewane wodami termalnymi. Poza tym, w tym etapie już będziemy szlifować to, czego nauczymy się w Turcji. Nie będzie trzeba stać i marznąć w czasie tłuczenia kolejnych ćwiczeń.

Tomasz Andrzejewski


Zbigniew Boniek poleca 200 zł Bonusu w Expect! Sprawdź!

Zaloguj aby komentować

meteor

No proste - takie tanie sztuczki. Jak coś znajdę jeszcze ciekawego to też wrzucę bo ten portal ma chyba nieco inną misję niż "informacyjna" :D

Zaloguj aby komentować

SEHTAN

Ten tytuł to dziennikarska manipulacja. Zwykłe (niezwykłe) wykorzystanie kawałka zdania wyrwanego z kontekstu całej wypowiedzi Profesora. Wredne i perfidne.Skąd my to znamy?!
Pozdrawiam Cię serdecznie - Meteor.

Zaloguj aby komentować

meteor

No dlatego też fajnie jakby redaktorzy wstawiali tutaj WSZYSTKIE informacje o CRACOVII, a nie tylko wybrane przez siebie, propagandowe teksty. Ten tytuł odnośnie wywiadu Filipiaka też śmieszny "Już raz spadliśmy i świat się nie zawalił" - nagłówki niemal jak z "Faktu" :D

Liczę na to, że redaktorzy się ogarną i przestaną być stronniczy.

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.