Patryk Makuch – Napastnik okradziony przez chytrych obrońców z Radomia

Makuch-Patryk-2024-02-10 Cracovia - Radomiak Radom 6-0ESA_9395- Tytko

W meczu z Radomiakiem napastnicy Cracovii pokazali się z jak najlepszej strony. Nieco rozczarowany miał prawo być jedynie Patryk Makuch, któremu jednego z goli odebrał obrońca Radomiaka – co więcej niektóre źródła obie bramki, początkowo przypisywane Makuchowi odnotowują uparcie jako gole samobójcze defensorów drużyny z Radomia.

Patrykowi te matematyczno-statystyczne dywagacje nie psują jednak humoru, ani też nie przeszkodziły mu w trafieniu do „11” kolejki PKO Ekstraklasy obok Pawła Jaroszyńskiego i Benjamina Källmana.

- Byliśmy w tym meczu skuteczni i wykorzystywaliśmy sytuacje, które sobie stworzyliśmy, a stworzyliśmy sobie też ich dużo. Ważne, że potrafiliśmy wykorzystać tę przewagę, którą uzyskaliśmy na początku meczu  – mówi Patryk Makuch, który tak czy inaczej miał spory wkład w fantastyczne zwycięstwo Cracovii z Radomiakiem Radom.

Makuch-Patryk-2024-02-10 Cracovia - Radomiak Radom 6-0ESA_9395- Tytko

Cracovia po fatalnej rundzie jesiennej (21 punktów, 13. miejsce w tabeli i 2-3 punkty nad strefą spadkową) potrzebowała dobrego startu wiosną, by podnieść morale zespołu i kibiców. W inauguracji wiosennego grania wszystkie te potrzeby zostały zaspokojone, a Pasy rozbiły u siebie Radomiaka aż 6:0, co jest naszym najwyższym zwycięstwem w Ekstraklasie (ex aequo z meczem z Koroną z 2016 roku).

Drużyna Jacka Zielińskiego nie zapomina jednak, w jakiej pozycji się znajduje. - Okres przygotowawczy przepracowaliśmy dobrze, teraz niech przychodzą tego efekty. Nie ma co ukrywać, że są to dla nas bardzo ważne 3 punkty, które dają nam trochę oddechu, ale nadal musimy być skoncentrowani, nie zatrzymywać się i punktować jak najwięcej  – stwierdza Makuch.

Na szczęście, pomimo „sporów o autorstwo” bramek, według oficjalnej strony Ekstraklasy to 24-letni zawodnik „Pasów” zdobył przynajmniej jednego gola – na 4:0 w 62’ minucie, po asyście Pawła Jaroszyńskiego. Sam też podawał Källmanowi przy jego trafieniu na 2:0 w 18’ minucie. Czy któraś z tych statystyk jest dla niego ważniejsza?

- Dla napastnika bramka to jest bodziec i przypływ pewności siebie, ale teraz gram również pod napastnikiem, więc ta asysta jest dla mnie równie ważna, bo oznacza, że potrafię kreować sytuacje innym zawodnikom.  - ocenia dyplomatycznie „Maki”.

Po Internecie nieraz krążyła opinia, jakoby Cracovia miała problem z napastnikami. Ten mecz zdecydowanie zadaje kłam podobnemu stwierdzeniu, jako że Benjamin Källman i Patryk Makuch mieli udział przy połowie strzelonych bramek, a było nawet blisko podkręcenia tego wyniku. Jak o samym „problemie” mówi Polak?

- Cóż, to jest opinia niektórych ludzi, musimy z każdym kolejnym meczem będziemy udowadniać, że potrafimy atakować. Cieszy ten wysoko wygrany mecz, ale nie możemy zwalniać tempa. -  zapewnia snajper.

Mieszko Pugowski

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Okradziony

Makuch jeszcze mógł co najmniej dwa gole strzelić.....setki

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.