też mam takie samo zdanie w tym temacie i co do zmiany Stawowego poza tym nie wierzę że następny trener który by przyszedł byłby trenerem z gónej pułki.

Też uważam, że "trener powinien mieć czas na zbudowanie drużyny ,sprawdzanie zawodników i sprowadzenie pod kontem swojej koncepcji", dlatego pisałem, że nawet w przypadku braku awansu Stawowy powinien zostać na następny sezon i to dla niego by był sezon prawdy, jakby było lepiej to by wyszło, że Stawowy potrzebował więcej czasu, jakby było gorzej, tak jak w tym sezonie, gdzie w rundzie jesiennej graliśmy lepiej niż teraz, to znaczyło by definitywnie, że Stawowy nic już nie zrobi i trzeba się pożegnać. Choć moim zdaniem była by trochę większa szansa na ten drugi scenariusz, bo jak się patrze, że Kowalczyk, który nastrzelał bramek w I lidze nie pasuje do koncepcji, a pasuje Zieliński, który od roku nie strzelił bramki na poziomie ekstraklasy czy I, a nawet II ligi to dobrze to nie wygląda.

Obiektywnie patrząc poziom Extraklasy , I Ligi , i całej reszty jest jaki jest! Nie jestem fanem Stawowego ,ale trener powinien mieć czas na zbudowanie drużyny ,sprawdzanie zawodników i sprowadzenie pod kontem swojej koncepcji! Co będzie dalej nie wiem!!! Błędy które mogę wytknąć Stawowemu to nie udane zmiany podczas ostatniego meczu [w poprzednich również] jak i sprowadzenie Zielińskiego!! Nie wiem co on w nim dostrzega ,ale to drewno.
Dzisiaj Polonia!! Trzymajmy kciuki i dopingujmy jak ostatnio!!
Pzdr! Wsztstkich Pasiaków! Tych najmłodszych i tych którzy pamiętają DREWNIANĄ TRYBUNĘ i MIEJSCA siedzące na torze kolarskim!!!!

Ja mimo, że do Stawowego mam dużo zastrzeżeń to w przypadku braku awansu bym go zostawił na natępny sezon, by rozwiać wszelkie wątpliwości, by nie było potem gadki, a jakby Stawowy został to byśmy grali, że ho ho, bo dużo zrobił, ale kontuzje, pecha miał, drużyna była jeszcze w budowie i takie tam ble ble ble Jakby został na następny sezon to by się po prostu defninitywnie wyjaśniło, czy byłby postęp czy by byśmy stali w miejscu, a nawet się cofnęli, tak jak zrobiliśmy to teraz i gramy gorzej niż w rundzie jesiennej, choć wtedy się wydawało, że jest dużo do poprawienia. Po prostu dał bym mu trenować dalej i to by był dla niego sezon prawdy. Albo by pokazał, że on miał racje, albo nie. Jego wadą jest to, że mistrzem w transferach nie jest, a wydaje mu się, że tylko jego pomysły są najlepsze, jak mu ktoś coś podsuwa nawet jakby się wydawało, że to dobry pomysł to on to oleje, bo wie lepiej, bo ma swoją wizje itd. (teraz rezygnacja z Kowlaczyka, kiedyś nie danie szansy ani Świerczewskiemu, ani Wiśniewskiemu) i gra tymi samymi, czy są w formie czy nie. Jak uważa, że ten ma grać w pierwszym składzie, a tamten ma być tylko rezerwowym, to naprawdę ten pierwszy musi wypaść przez kartki, kontuzje albo grać już naprawdę bardzo słabo, by ten drugi mógł sobie zagrać w pierwszym składzie. Od dawna twierdze, że gdy trener Stawowy zrobił u nas dwa awanse z rzędu to mu trochę woda sodowa odbiła, później spokorniał po braku skucesów w innych klubach i po bezrobociu, ale wystarczyła jedna dobra runda teraz, by znów mu się kurek z wodą sodową troche odkręcił. Jak zakręci ten kurek to ma szanse na sukces w następnym sezonie, czy to w I lidze czy w ekstraklasie, jak mu się nie zakręci, albo nawet odkręci jeszcze bardziej sukcesów mu nie wróże, ani w eksraklasie, ani ewentualnie w I lidze.

Na jakiej podstawie twierdzisz że Cracovia jest lepsza jak przed rokiem bo ja tego nie widzę. I-liga to przepaśc dzieląca ją od ekstraklasy i w tej pierwszej lidze Cracovia przegrywa z burakami! Aż strach pomyślec co by było jakby dzisiaj dorwały nas takie kluby jak Bełchatów czy Podbeskidzie nie mówiąc o Legii czy Lechu. na dzień dzisiejszy to Cracovia jest dno tak zmarnowanej przerwy zimowej jeszcze nie było nawet w Cracovii. A po jesiennej rundzie była duża szansa na awans. Co prawda jesień to było więcej szczęścia niż kunsztu piłkarskiego ale szansa była i wręcz obowiązkiem było to wykorzystac!!!!!!!!!

Masz rację, zmiany trenerów to zawsze dewastacja drużyny (inna sprawa, że jak drużyna jest gówniana, to trudno ją zdewastować) i zaczynanie od zera, tylko, że my za każdym razem wybieramy trenerów mizernych, bez żadnych dokonań, jeśli nie tragicznych to średniutkich (ktoś powie, że wyjątek to Lenczyk - za Lenczykiem stoją dawne dokonania, jak dostanie jako taką drużynę, to może ją poukładać, podbuduje siłowo, ale taktyką czy ustawieniem nikogo nie zaskoczy, u nas niestety niewiele pokazał, a od roku jest bezrobotny - to też o czymś świadczy). Z całym szacunkiem dla profesora, ale o piłce nie ma zielonego pojęcia, a do zarządzania klubem wybrał sobie jeszcze większe niemoty (może przy zarządzaniu średniej wielkości przedsiębiorstwem, by sobie dali radę - ale wszyscy wiemy, że klub piłkarski to coś innego - to specyficzna hybryda gdzie marketing musi iść w parze ze poziomem sportowym - nasze ćwoki o tym nie wiedzą) i dlatego od lat mamy taką mizerię. Finansowo stać nas na to, by być w czubie Ekstraklasy, a skazani jesteśmy na oglądanie wiejskiej kopaniny w buraczanej lidze.

zmiany trenerów przerabiamy od kilku sezonów, i co z tego wynika ??? chcecie dalej w to brnac ? a nie myslicie ze warto by sprawdzic wariant z pozostawieniem trenera i dalsza praca nad zespolem. za kazdym razem gdy nastepuje zmiana , cofamy sie do punktu wyjscia ! czy naprawde nie widzicie ze ten sespól jest o niebo lepszy niz rok temu ?? jest odbudowany mentalnie i sportowo !! zadajcie sobie pytanie czy nie warto dalej pracowac i posuwac sie do przodu ? zamiast robic zmiane i zaczynac wszystko od nowa ???
pilka to nie budka z kebabem , ze po miesiacu wiadomo czy jest sukces czy sukcesu nie ma , tu potrzebna jest praca i wytrwalosc ! zwlaszcza w zespole , który rok temu byl na dnie... i co chcecie zaczynac znowu z tamtego pulapu ?? od nowa ?? naprawde nie widzicie efektów pracy Stawowego ??
pozdrawiam.

Inną sprawą są subiektywne odczucia kierowcy np. :
Pan X po spożyciu kilku nalewek zaiwania na pelikanie (rower) środkiem drogi świat wiruje, światła migają i przelatują, pochyły raz w lewo raz w prawo, złożenie do zakrętu i ....prosta i meta w oddali i ..... czuje się jak na wyścigu motocyklowym i jest przekonany że bierze w nim udział.

Niestety obiektywnie to nadal pijany gościu jadący środkiem drogi na małym rowerku któremu się tylko wydaje że bierze udział w rajdzie.

problem polega na tym że kierowca uważa ze samochód jest ok. i że to nie jest samochód tylko bolid f1 albo super lokomotywa bo weszła na właściwe tory

- ja bym kierowcę oddał do leczenia, samochód na złom i z nowym kierowcą zbudowałbym nowego składaka.

(ja w niego osobiście nie wierzę - gdyby jakimś fuksem się udało, to pytanie brzmi: po co? na pośmiewisko?), ale o grę Cracovii, która jest marna i na którą nie chce się patrzyć (bilans bramkowy na wiosnę: 16/14 to jakiś kabaret, a nie wizytówka niby "mocarza" wieśniackiej I ligi).
Od lat męczyliśmy i walczyliśmy o utrzymanie w Ekstraklasie niemal od poczatku sezonu, ale gdyby ta zbieranina Stawowego grała w Ekstraklasie to bylibyśmy totalnym pośmiewiskiem, spadlibyśmy już po jesieni, na koniec sezonu mając może z 10 punktów na koncie. Szcześciem w nieszczęściu jest to, że gramy w tak dziadowskiej lidze, gdzie możemy ograć jakieś ogóry w rodzaju Okocimskiego, bo od Górników Zabrze, Ruchów Chorzów, Widzewów etc. dostawalibyśmy upokarzające baty

Samochód jest wadliwy, w obsłudze serwisowej same niemoty, a jeszcze zatrudniamy w większości marnych kierowców (trenerów), którzy go jeszcze zarzynają :/

Samochód jest w obsłudze serwisowej same niemoty, a jeszcze zatrudniamy w większości marnych kierowców (trenerów), którzy go jeszcze zarzynają :/

Ja tam twierdze, że w przypadku braku awansu, nasz kierowca i mechanik zarazem powinine zostać, ale też będzie trudno. Bo nasz kierowca-mechanik uważa, że tylko on wie co dobre dla samochodu. Dodatkowe elementy marne kupił ostatnio, choć twierdził, że dwa super (Zieliński, Romanov) i pozwolą na lepsze osiągi. Jak proponowano mu brakującego elementu (napastnik - Kowalczyk) powiedział, że do jego samochodu mu nie potrzeba. Z ostatniego okienka transferowego wychodziło, że kierowcy-mechanikowi nie załatwiono tylko Hoska (źle mu wyszły badania lekarskie i za niego sprowadzono Lacica, o którym trener nasz mówił tu na jakimś filmiku na TP, że był na jego liście tylko na dalszym miejscu), tego Hiszpana z Jagiellonii (z wywiadów z nim wynikało, że wybrał Jagiellonie, bo gra w ekstraklasie), jakiegoś bramkarza (za niego przyszedł Matko). Nasz kierowca-mechanik przyzwyczaja się do pewnych elementów w samochodzie i nie chce ich wymieniać, a nowe zakupy przeważnie są nietrafione. Wystarczy sobie przypomnieć jak było za pierwszym razem w Cracovii, w III lidze tylko większość transferów była dobra i to niektórzy twierdzili, że niektóre transfery załatwiła grupa100, jeszcze przed załatwieniem Stawowego np. Giza czy Baran. Stawowy jedynie swych juniorów pościągał. Ale już nieważne kto kogo ściągał wtedy, bo po prostu ściągnięto zawodników którzy się w tamtej lidze wybijali po prostu, można by powiedzieć, że złożono w Cracovii wtedy dream team tamtej ligi. Po wejściu do II ligi, tylko uznani ligowcy byli wzmocnieniem, czyli Węgrzyn, Bojarski, Olszewski, Drumlak plus Przytuła, który też do Cracovii przyszedł z ekstraklasy po rozegraniu tam sezonu czy dwóch. Reszta poza pojedyńczymi meczami nie pokazała nic. W ekstraklasie jedynie Pawlusińskiego można uważać, za udany transfer, reszta góra tak sobie np. Moskała, albo niewypały z Citką na czele. Jak awansujemy to ekstraklasy nie podbijemy raczej po pomysłach transferowych trenera Stawowego, no chyba, że z 5-6 transferów będzie zawodników, którzy się wybijają na tle innych w ekstraklasie i klub będzie potrafił ich ściągnąć w co wątpie, bo tacy to idą do Legii czy Lecha. Jak zostaniemy w I lidze to biorąc pod uwagę, że jak cały czas piszę trener Stawowy w transferach najlepszy nie jest dalej będzie jak jest, czyli szanse na awans 50/50, może się uda, a może nie.

Bo to najczęściej od kierowcy zależy czy samochód się psuje czy nie. Zły kierowca bardzo szybko potrafi zepsuc samochód (tak zwane zajechanie samochodu) Zły kierowca bardzo szybko zepsuje tak skrzynie biegów jak i chamulce, niewymienienie oleju lub wymiana na gorszy (Zieliński Lacic Perdic i ten czwarty) też powoduje gorszą pracę silnika lub jego awarię. Tak że przy dobrym kierowcy samochód lepiej się sprawuje!

Tyle, że podzespoły w tym samochodzie są wymieniane bardzo często, a auto nadal się psuje. Może warto wymienić mechanika który dokonuje tych napraw? ...

że obrażac nie można ale wytknąc błędy tak trenerowi jak i zarządowi i piłkarzą nawet jest wskazane bo nie grają dla siebie i rodziny jak to powiedział Marciniak tylko dla KIBICÓW !!! Bo 2 lata wstecz ich w Cracovii nie było za następne 2 lata pewnie też ich nie będzie a kibice byli są i będą! Więc drużyna przede wszystkim gra dla kibiców a w następnej kolejności dla siebie itd.

Jestem dokadnie tego samego zdania. Przynajmniej połowa z tych " ekspertów " na tym forum po spadku przewidywała dłuższy pobyt w 1-szej lidze a teraz nagle jazda po trenerze i zawodnikach z żądaniem awansu. Do tego te " cipy " pod adresem NASZYCH. O DUPĘ rozbić takich kibiców !!!!

ust :) bracie, trafiles w samo sedno! I to nie pierwszy meczy, nawet z taka slaba Warta mogli jeszcze dwa wrzucic...ale az starch mnie ogarnia jak by to moglo byc (czyli jak wiekszosc meczy w tej rundzie) gdyby glupia kontra w 89 minucie.... boje sie o mecz z Bytomiem-to moze byc kompromitacja a im I tak juz nic nie zalezy a passé maja, mecze u siebie na wiosne (10 ) mialy byc naszym atutem ...tymczasem gubimy punkty z kim tylko mozna!!! nie ma co zwalac, ze zabraklo Strausa- bo co to za zespol kiedy zabraklo jednego grajka zapomina grac??? nie ma nie zastapionych ludzi!!!! dziurawa obrona- liczba straconych goli mowi sama za siebie, I brak prawdziwego ataku- najmniej strzelonych z czolowki! transfery byly chyba tylko po to zeby zamknac twarz kibicom!???!!!??? bo po za pechowym bulgarem to nikt nic nie zagral-Zielinskiego nie licze bo to tak jak by go wogole nie bylo na boisku! Smialo mozna powiedziec,ze pewnie Krzysiu Szewczyk dalby z siebie wiecej niz ta niedorajda Zielinski......