Eneo Bitri – Debiutancki gol w rozczarowującym meczu
Wypożyczony zimą z norweskiej Valerengi Eneo Bitri niemal od razu stał się jednym z liderów defensywy Cracovii, imponując opanowaniem, pracą w obronie i bardzo dobrą grą w powietrzu. W ostatnim meczu z Widzewem (2:2) dołożył do tego pierwszą bramkę w barwach Cracovii.
O samym spotkaniu 27-letni Albańczyk mówił tak: - To był dobry mecz, ale za łatwo straciliśmy dwie bramki. Graliśmy naprawdę dobrze, mieliśmy wiele okazji, ale taki jest futbol, musimy się poprawić w następnych meczach.
Winy za drugiego gola dla Widzewa, który padł po okresie dominacji Cracovii, Bitri nie chce na nikogo zrzucać: - Takie rzeczy się zdarzają, to był pojedynczy błąd, każdy może go przecież popełnić. Następnym razem musimy być bardziej skoncentrowani, by takiego gola już nie stracić.
Zapytany o odczucia po zdobyciu bramki odpowiada wprost: - To mój pierwszy gol tutaj. Bardzo się z niego cieszę, choć oczywiście sam wynik mi się nie podoba. Byłoby lepiej, gdybyśmy wygrali i mogli się cieszyć razem. Trzeba jednak zaakceptować ten wynik, pracować dalej i skupić się na następnym meczu.
Albańczyk sam przyznał, że szybko zaaklimatyzował się w Krakowie: - Szybko złapałem kontakt z kolegami, ale teraz muszę dawać więcej drużynie i kibicom, bo wiem, że stać mnie na więcej. Zobaczymy, co przyniosą kolejne mecze.
Podczas przerwy na reprezentację piłkarze Pasów nie będą próżnować: - Potrzebujemy pracować nad tym, jak tracimy gole, bo tracimy ich zbyt wiele. Musimy poświęcić trochę czasu na treningi i skupić się na meczu z Pogonią Szczecin.
Bitri wysoko ocenił poziom polskiej Ekstraklasy: - Tak jak się spodziewałem - bardzo dobra liga, z wieloma mocnymi drużynami i piłkarzami. Uważam, że Ekstraklasa jest lepsza od ligi norweskiej.
Mieszko Pugowski
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.