Zauważyłem, że z obietnic o zdolnej polskiej młodzieży nici i powoli przechodzimy do sprowadzania zagranicznych piłkarzy. Nie mam nic przeciwko bo cv tego gościa jest ciekawe ale co z Naszymi młodzianami. Jak wiemy to Oni (ambitni zawodnicy z niższych lig) w czasach awansów przysparzali Nam najwięcej radości. Wiem, że ciężko jest znaleźć kogoś za małe pieniądze ale...przykłady Danielewicza i Zejdlera pokazują, że można. Czekam na perełkę taką jak Ci dwa Panowie którzy chociaż nie zawsze są w najwyższej formie to mają raptem po 20 lat i jeszcze nie raz sprawią, że pojawi się uśmiech na pasiastych twarzach. PZD w PASY.