Rudolf Rohaczek: - Kontuzja za kontuzją
- Nie zawsze się wygrywa, porażki zdarzają się nie tylko takim faworytom jak my. Jestem natomiast załamany kontuzjami. Jakieś fatum spadło na nasz zespół - mówi po przegranym meczu z JKH Jastrzębie (2:3) trener hokeistów Cracovii Rudolf Rohaczek .
- Co Pana bardziej boli, porażka czy strata pozycji lidera?
- Nie zawsze się wygrywa, porażki zdarzają się nie tylko takim faworytom jak my. A jeśli idzie o miejsce, to najważniejsze, abyśmy byli na pierwszym po zakończeniu rozgrywek. Jestem natomiast załamany kontuzjami. Jakieś fatum spadło na nasz zespół. Kontuzja za kontuzją. Odnowił się uraz Sebastianowi Witowskiemu i znowu musi pauzować około 10 dni. W trakcie meczu z Jastrzębiem zszedł z lodu Michał Piotrowski, ma podkręconą kostkę. Ale nie wygląda to na groźny uraz, może zdąży się wykurować na piątkowy mecz z GKS Tychy.
- Kiedy wrócą do gry Michał Radwański i Rudolf Verczik?
- Ten pierwszy już trenuje, z Tychami powinien zagrać. Verczik jest po operacji kolana, zaczął w poniedziałek trenować, ale trzeba co najmniej 2 tygodni, by był gotów do gry.
- Dramatyczna sytuacja jest w obronie. Poważnie kontuzjowani są Mariusz Dulęba (przerwa potrwa 2-3 miesiące), Tomasz Landowski (2 miesiące). Podobno szukacie nowych obrońców? Czy to prawda, że także za granicą?
- Tylko skąd tych obrońców brać? W kraju co lepsi znaleźli już kluby. Ale cały czas pracujemy nad tym tematem. Kierunek zagraniczny w tej chwili nie wchodzi w grę, bo mamy już 5 obcokrajowców.
- We wtorek czeka Was mecz awansem w Sanoku...
- I to wcale nie będzie spacerek. Wprawdzie w niedzielę Sanok przegrał u siebie z Podhalem 1-7, ale jak słyszałem, była w Sanoku narada, ma być pełna mobilizacja na mecz z nami. Musimy zagrać od pierwszych minut bardzo skoncentrowani. I wykazać lepszą skuteczność niż w ostatnim, przegranym meczu z Jastrzębiem.
Rozmawiał: AS - Dziennik Polski
Fot. e-hokej.pl
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.