Hokej: Unia Oświęcim ? Cracovia 1:12

Cracovia podhale

Aż tuzin bramek strzelili rywalom hokeiści Cracovii wygrywając na wyjeździe w ostatnim meczu III rundy PLH z Unią Oświęcim aż 12:1. Podopieczni trenera Rudolfa Rohaczka nadal zdecydowanie prowadzą w tabeli mając 10 punktów przewagi nad GKS Tychy i 13 nad Zagłębiem Sosnowiec.

Kolejny mecz, rozpoczynający IV i ostatnią przed fazą play off rundę, hokeiści Cracovii rozegrają w piątek (30.11) również na wyjeździe z Naprzodem Janów.

"Pasy" bez litości, dogrywka w Sanoku

Polska Liga Hokejowa: trzynaste z rzędu zwycięstwo Cracovii

Unia Oświęcim - ComArch Cracovia 1-12 (0-2, 1-7, 0-3)

0-1 Kuc 8, 0-2 Słaboń 12, 0-3 Słaboń 24, 0-4 P. Noworyta 26, 0-5 L. Laszkiewicz 27, 0-6 Drzewiecki 28, 1-6 Buczek 33, 1-7 Kowalówka 36, 1-8 Słaboń 39, 1-9 Piotrowski 40, 1-10 Urban 44, 1-11 L. Laszkiewicz 45, 1-12 Kowalówka 47.

Sędziował Włodzimierz Marczuk (Toruń). Kary: 8 - 31 min (w tym kara meczu dla Dulęby za kłucie kijem). Widzów 300.

Unia: Szałaśny (12-40 Stańczyk) - Flaszar, Hegegy, Buczek, Minarzik, Valusiak - Maj, Obstarczyk, Sękowski, Ryczko, Kwiatek - Mortka, R. Noworyta, Rudnicki, Bernaś, Ziaja oraz Przystał

Cracovia: Jakubowski - Csorich, Czerny, D. Laszkiewicz, Słaboń, L. Laszkiewicz - Dulęba, Marcińczak, Drzewiecki, Pasiut, Piotrowski - P. Noworyta, Kuc, Hlouch, Kowalówka, Witowski oraz Cieślak, Urban, Landowski, Dubel

Hokeiści Cracovii przedłużyli świetną passę zwycięstw z rzędu do 13, o co w Oświęcimiu nie było specjalnie trudno. Słabo spisująca się Unia pozbawiona była na dodatek trzech podstawowych zawodników: Modrzejewski pauzował za karę meczu po występie w Tychach, zaś Szewczyk i Połącarz dostali powołanie do kadry do lat 20 i mimo próśb działaczy oświęcimskich, trener Rutkowski nie zgodził się zwolnić ich na to spotkanie.

W tej sytuacji szkoleniowiec oświęcimskiego zespołu, mając niewielkie pole manewru, zestawił pierwszą formację z Czechów. Nawet jednak i oni nie byli w stanie powstrzymać gości, którzy swobodnie rozgrywali sobie krążek w tercji Unii. W 8 min Flaszar ratując sytuację, sfaulował rywala, ale na ławce kar posiedział raptem 11 sekund. Tyle potrzebowali krakowianie, by ustawić zamek i zakończyć go celnym strzałem Kuca z niebieskiej linii

W 10 min Buczek z Valusiakiem na zmianę próbowali pokonać Jakubowskiego. Bramkarz Cracovii szczęśliwie wyszedł obronną ręką z tej opresji. Był to właściwie jedyny gorący moment w tej tercji pod bramką gości. Ci natomiast chwilę później podwyższyli na 2-0 po strzale Słabonia z nadgarstka. W tym momencie Szałaśnego w bramce gospodarzy zmienił Stańczyk, jednak i on nie był w stanie zastopować rozpędzonych rywali, którzy w II tercji strzelili aż 7 goli.

W 30 min za kłucie kijem Minarzika sędzia odesłał do szatni Dulębę, a przy okazji karę mniejszą dostał jeszcze Pasiut. Podwójnej przewagi oświęcimianie wprawdzie nie wykorzystali, ale zanim rywale byli ponownie w komplecie, zdołali strzelić honorowego gola. Jeszcze przed końcem tej części stało się jednak jasne, że nie unikną "dwucyfrówki", tym bardziej że także obaj ich bramkarze nie mieli najlepszego dnia. W 36 min ledwie toczący się od linii niebieskiej krążek Stańczyk próbował nakryć rękawicą, ale zrobił to tak niefortunnie, że "guma" przeleciała mu do siatki pod ręką i kijem. Gola zapisano Kowalówce, który był ostatni przy krążku. I on też w 47 min zakończył strzeleckie popisy krakowian w tym meczu, ustalając wynik na 12-1 dla gości.

- Unia postawiła nam opór jedynie w pierwszej tercji. Wygrana była więc formalnością, ale w takim meczu cieszyć się należy każdym golem, zwłaszcza autorstwa młodych zawodników, których one podbudowują i dodają pewności w grze.

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.