Hokej: TKH Toruń - Cracovia 1:3

W 17. kolejce PLH hokeiści Cracovii pokonali w wyjazdowym meczu TKH Toruń 3:1.

Znowu dwa razy Badżo

Hokeiści Cracovii przywożą z Torunia trzy punkty

TKH Toruń - ComArch Cracovia 1-3 (0-1, 0-1, 1-1)

Bramki: 0-1 Badżo 18, 0-2 Badżo 31, 0-3 Słaboń 48, 1-3 Jastrzębski 56.

Sędziował: Pachucki z Gdańska. Kary: TKH 18; Cracovia 14 minut. Widzów 500.

TKH Toruń: Kachniarz - Dąbkowski, Buril, Bomastek, Mravec, Dołęga - Kubat, Cychowski, Hurtaj, Koszarek, Marmurowicz - Koseda, Fraszko, Jastrzębski, Zubek, Chrzanowski - Semeniuk, Kuchnicki, Dalke, Dzięgiel.

ComArch Cracovia: Radziszewski - Csorich, Czerny, D. Laszkiewicz, Słaboń, L. Laszkiewicz - Marcińczak, Dulęba, M. Piotrowski, Pasiut, Witowski - Wajda, Noworyta, Hlouch, Badżo, Spirin - S. Urban, Cieślak, Kowalówka.

Z Torunia hokeiści "Pasów" wracają z kompletem trzech punktów, choć gospodarze walczyli dzielnie, krakowianie pewnie wygrali 3-1, a tym samy są nadal na pozycji wicelidera, tracąc do prowadzącego GKS Tychy dwa punkty.

Pierwsza tercja to było badanie z obu stron, nikt nie chciał się odkryć. Na początku gospodarze grali dwa razy w przewadze, ale Radziszewski bronił pewnie. W 18 minucie po akcji Rosjanina Spirina, Czech 25-letni Marek Badżo strzelił mocno z połowy tercji i było 1-0.

W drugiej tercji gra ożywiała się, pozycje miały oba zespoły, lepiej prezentowali się krakowianie, grali szybciej, składniej. Krakowianie ciężkie chwile przeżywali między 25 a 29 minutą, kiedy przez cztery minuty grali w osłabieniu. W 31 min po raz drugi do siatki trafił Badżo, w zamieszaniu uderzył krążek będący w locie i Kachniarz (były bramkarz Cracovii) po raz drugi skapitulował. Potem krakowianie przez kilkadziesiąt sekund grali w podwójnej przewadze, ale gola nie zdobyli.

W trzeciej tercji "Pasy" grały spokojnie, kontrolowały przebieg wydarzeń na lodzie. W 48 minucie poważny błąd popełnił Kachniarz, daleko wyjechał z bramki aż pod linię niebieską, ale szybszy był Słaboń i posłał krążek do pustej bramki. 3-0 dla Cracovii i mecz był już praktycznie rozstrzygnięty. W 56 minucie w zamieszaniu były gracz Podhala i Cracovii Jastrzębski zdobył honorowego gola dla torunian.

"Pasy" zagrały nieźle, były szybsze od rywala, dobrze bronił Radziszewski, który od kilku spotkań utrzymuje się w wysokiej formie. Cieszy coraz lepsza gra Czecha Badżo, w kolejnym drugim meczu strzela dwa gole.

Zdaniem trenera

Rudolf Rohaczek, Cracovia:

- Wygraliśmy w Toruniu dość pewnie, choć mam do swoich zawodników trochę pretensji - za mało strzelają na bramkę rywala. Ale przewyższaliśmy torunian szybkością, grą kombinacyjną. Drugiego gola zdobył Badżo, a nie jak zapisano w protokóle Wajda, to on uderzył krążek będący w powietrzu. Teraz we wtorek gramy u siebie z Unią

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.