Hokej: Stoczniowiec - Cracovia 2:4
PLH: Stoczniowiec - Cracovia 2:4 (1:3, 0:0, 1:1)
0:1 - 6:07 - Musial
1:1 - 16:41 - Skrzypkowski
1:2 - 18:15 - D. Laszkiewicz
1:3 - 19:23 - Radwański
2:3 - 40:24 - B. Wróbel
2:4 - 56:36 - Musial
Stoczniowiec: Odrobny (Soliński) ? Smeja, Kwieciński, Skutchan, Rzeszutko, Jankowski ? Rompkowski, Maj, Strużyk, Zachariasz, Vitek ? Maciejewski, Skrzypkowski, Furo, M. Wróbel, B. Wróbel ? Benasiewicz, Chmielewski, Ziółkowski, Wróblewski.
Cracovia: Rączka (Radziszewski) ? Wajda, Csorich, L. Laszkiewicz, Słaboń, D. Laszkiewicz ? Dudaš, Dulęba, Radwański, Pasiut, Łopuski ? Noworyta, Kłys, Piotrowski, Musial, Drzewiecki ? Landowski, Guzik, Rutkowski, Biela, Witowski.
Wyniki 4. kolejki PLH:
Stoczniowiec Gdańsk - Cracovia 2:4 (1:3, 0:0, 1:1)
TKH Toruń - KH Zagłębie Sosnowiec 3:4 (1:1, 1:2, 1:1)
GKS Tychy - Podhale Nowy Targ 2:1 (0:0, 1:1, 0:0, 1:0)
TH Unia Oświęcim - JKH GKS Jastrzębie 3:6 (1:2, 2:2, 0:2)
KH Sanok - Naprzód Janów 7:3 (3:1, 1:2, 3:0)
TeH
.
GK: ?Pasy" powtórzyły rezultat z pierwszego meczu z Krakowa
Do Gdańska mistrzowie Polski udali się w optymalnym składzie. Ale tym razem w bramce stanął Marek Rączka, który zresztą spisywał się bardzo dobrze. Gospodarze zagrali z nie mniejszą ambicją niż we wtorek w Krakowie, ale ulegli w identycznych rozmiarach.
Podobnie jak we wtorkowym spotkaniu, przebieg tego wczorajszego był niemal identyczny.
Podopieczni Rudolfa Rohaczka objęli prowadzenie w siódmej minucie. Kłys oddał mocny strzał z niebieskiej linii, Odrobny odbił krążek przed siebie. Tam czekał na gumę Musiał. Jego pierwszy strzał zdołał jeszcze odbić gdański golkiper, ale był bezradny wobec dobitki. W 17 minucie, "Pasy" grały w osłabieniu. Z bliska uderzył Skrzypkowski, a zasłonięty Rączka nie zdołał odbić krążka. Pod koniec pierwszej tercji krakowianie mocno przycisnęli. Najpierw składny atak pierwszej formacji zakończył D. Laszkiewicz, a na 37 sekund końcem Radwański objechał bramkę, ograł dwóch rywali i umieścił krążek pod poprzeczką bramki Stoczniowca.
W drugiej tercji gra była rwana, głownie z powodu dużej ilości kar. Bohaterem tej części był Rączka. Krakowianie wytrzymali prawie 90 sekund gry w podwójnym osłabieniu.
Nadzieja w serca gospodarzy wstąpiła na początku ostatniej części. Wystarczyły 24 sekundy, aby B. Wróbel z bliska pokonał krakowskiego bramkarza.
Miejscowi atakowali, ale drużyna Cracovii grała mądrze taktycznie. Spokojnie się broniła i groźnie kontrowała. W 57 minucie M. Piotrowski dojrzał najeżdżajacego w tempo Musiała. Zagrał mu krążek. Mierzony strzał i wynik meczu został ustalony.
Paweł Guga - POLSKA Gazeta Krakowska
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
:]
KONKWISTA88
22:42 / 20.09.09
Zaloguj aby komentować