Hokej: Spacerek Cracovii?

2008-09-23-cracovia-sanok-u_053

Dzisiaj kończy się pierwsza runda hokejowej ekstraklasy, lider ComArch Cracovia jedzie do Bytomia, a Wojas Podhale do Torunia.

  • Polonia Bytom - ComArch Cracovia
2008-09-23-cracovia-sanok-u_058

Oba zespoły dzieli w tabeli przepaść, "Pasy" są liderem, mają 22 punkty, poloniści są na ostatnim miejscu w tabeli z jednym punkcikiem. Każdy inny wynik, niż wygrana Cracovii, byłby ogromną sensacją.

Czy więc dzisiejszy mecz będzie dla "Pasów" spacerkiem? - Nie wolno tak myśleć przed spotkaniem. Wprawdzie to ostatni zespół w tabeli, ale nie można go lekceważyć. Na pewno rywale zmobilizują się na nas, jednak my będziemy chcieli wygrać - mówi bramkarz Cracovii Rafał Radziszewski.

Cracovia zagra w tym samym składzie, co z KH Sanok. Wprawdzie trenuje już Michał Radwański, ale trener Rudolf Rohaczek nie chce ryzykować i zawodnik ten dzisiaj na pewno nie zagra. Być może szanse gry dostanie drugi bramkarz Marek Rączka.

  • TKH Toruń - Wojas Podhale

Także w tym meczu nietrudno wskazać faworyta. Podhale jest piąte w tabeli (14 punktów), TKH dziewiąty z 6 punktami, ale niedawno torunianie urwali na swoim lodzie punkt Cracovii, przegrywając dopiero po dogrywce. - Musimy zagrać w tym meczu maksymalnie skoncentrowani, a wtedy na pewno będzie dobrze. W ostatnim meczu z Naprzodem (11-2) cały zespół zagrał bardzo dobrze, trafiliśmy do bramki niemal z każdej pozycji - mówi drugi trener Podhala Tadeusz Kalata. "Szarotki" zagrają w Toruniu bez kontuzjowanych obrońcy Piekarza i napastnika Różańskiego.

Pozostałe mecze: Stoczniowiec - JKH Jastrzębie, Naprzód Janów - Zagłębie Sosnowiec, KH Sanok - GKS Tychy.

AS - Dziennik Polski

.

Cracovia nie chce oddać fotela lidera

2008-09-23-cracovia-sanok-u_053

Jeżeli nastąpią po najbliższym weekendzie zmiany na dwóch pierwszych pozycjach w tabeli PLH, to będzie to sporą niespodzianką. Zmiana nie tylko pozycjami Comarchu-Cracovii z gdańskim Stoczniowcem, ale również jeżeli chodzi o różnicę punktową.

Liderujące "Pasy" dzisiaj udają się do Bytomia. Polonia w ośmiu meczach zdobyła zaledwie jeden punkt i strzeliła sześć bramek. Jakikolwiek inny rezultat tej konfrontacji jak wygrana Cracovii byłby wielką sensacją.

- Nie pozwolimy sobie na zlekceważenie rywala - powiedział bramkarz "Pasów" Rafał Radziszewski. - Wiemy które miejsce zajmuje w tabeli Polonia, ale na nas mogą się dodatkowo zmobilizować. Dlatego potraktujemy ten mecz jak każdy inny i oczywiście chcemy wygrać.

Chociaż do gry mógłby już powrócić Michał Radwański, trener Rudolf Rohaczek desygnuje go do składu dopiero na niedzielny mecz przeciwko JKH Jastrzębie. W Krakowie "Pasy" też będą zdecydowanym faworytem. Nie tylko z racji meczu we własnej hali, ale drużyna będzie liczyła już praktycznie pełne cztery piątki. Chociaż spotkanie powinno być trudniejsze dla podopiecznych Rudolfa Rohaczka niż dzisiejsze. Beniaminek poważnie wzmocnił skład (szczególnie obronę) i gra przeciwko faworytom bez najmniejszych kompleksów. W pierwszym meczu krakowianie wygrali w Jastrzębiu 7:3.

Spotkania z Jastrzębiem mają szczególne znaczenie dla braci Laszkiewiczów. Tak Daniel, jak i Leszek są wychowankami tego klubu. - Oczywiście, że mamy ogromny sentyment do Jastrzębia. Ale jesteśmy graczami Cracovii i gramy z każdym o zwycięstwo - powiedział Leszek Laszkiewicz, który w pierwszym meczu zaliczył asystę. W drużynie Jastrzębia gra Grzegorz Piekarski, który zaliczył jeden sezon w barwach Cracovii.

Tak jak wydają się pewne wygrane Cracovii, również gdański Stoczniowiec nie powinien stracić punktów. Najpierw podejmuje JKH Jastrzębie, a potem udaje się do Janowa. A hokeiści Naprzodu dochodzą do siebie po "jatce" jaką im urządzili w ostatniej kolejce nowotarżanie.

Lanie jakie sprawiły "Szarotki" Naprzodowi było niespodzianką. Owszem gospodarze byli faworytami, ale janowianie zawitali nad Dunajec w glorii pogromców mistrzów i wicemistrzów Polski. Stąd jedenaście goli jakie zaaplikowali im Podhalanie trochę szokowało. Teraz drużyna Milana Jancuski ma duże szanse nawet na zajęcie trzeciego miejsca w tabeli po najbliższym weekendzie.

Dzisiaj nowotarżanie grają w Toruniu. W TKH nie dzieje się dobrze. Zwalnia się zawodników. Prowadzi "wyjaśniające" rozmowy z pozostałymi zawodnikami, a stołek trenera Mariana Pysza jest nadzwyczaj chybotliwy. Nie ma co mówić, ale jeżeli "Szarotki" wygrają w Toruniu, a gospodarze w niedzielę stracą punkty jeszcze z Zagłębiem, to nastąpi w TKH zmiana szkoleniowca.

Dzisiejszy mecz może mieć jeszcze dodatkowy smaczek. W osobie Mariana Kacira. Wieloletniego hokeisty Podhala, a na początku sezonu gracza TKH. Jednego z trójki zwolnionych. Trenuje obecnie z "Szarotkami" i może się zdarzyć, że pojawi się na lodzie. W niedzielę nowotarżanie zagrają w Sanoku. też będą faworytami, ale nie można zapominać, że drużyna KH jest szczególnie niebezpieczna na własnej hali, gdzie punkty tracili najsilniejsi.

Paweł Guga - POLSKA Gazeta Krakowska

Fot. Uluśka

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.