Hokej: Puchar Polski, wygrana "Pasów"

2008-03-24-eh-cracovia-gks.tychy-o-230_600

Hokeiści ComArch Cracovii rozpoczęli nowy sezon od zwycięstwa w drugiej rundzie Pucharu Polski. Krakowianie pewnie wygrali z I-ligowym HC GKS Katowice 7-3, choć do 48 minuty gospodarze przegrywali tylko jedną bramką.

HC GKS Katowice - ComArch Cracovia 3-7 (0-1, 2-2, 1-4)

0-1 L. Laszkiewicz 12, 0-2 M. Piotrowski 23, 1-2 Golec 23, 1-3 Radwański 25, 2-3 Krzysztofik 37, 2-4 L. Laszkiewicz 45, 3-4 Plutecki 46, 3-5 D. Laszkiewicz 48, 3-6 Rutkowski 53, 3-7 D. Laszkiewicz 59.

Sędziował: Maciej Pachucki (Gdańsk).Widzów: ok. 100

HC GKS Katowice: Goj - Marecek, Dudek, Wieloch, Zetik, Sobała - Kowalski, Sosiński, Grobarczyk, Cichoń, Plutecki - Golec, Domogała, Krzysztofik.

ComArch Cracovia: Radziszewski - Csorich, Wajda, D Laszkiewicz, Słaboń, L. Laszkiewicz - Kłys, Noworyta, M. Piotrowski, S. Kowalówka, Radwański - Dulęba, Landowski, Kopczyński, Rutkowski, Koza - Kuczaj.

Krakowianie zagrali w mocno osłabionym składzie, brakowało kontuzjowanych Pasiuta, Verczika, Drzewieckiego, Witkowskiego, napastnik Cieślicki jest na zgrupowaniu kadry młodzieżowej, nie mogli grać pozyskani zagraniczni obrońcy Czech Dudasz i Fin Skinnar, bo nie zostali jeszcze oficjalnie potwierdzeni do "Pasów". W tej sytuacji trener Rohaczek uzupełnił skład trzema juniorami - Kopczyńskim, Kozą i Kuczajem.

Krakowianie mieli przewagę, znacznie więcej sytuacji bramkowych, ale trzeba powiedzieć, że zespół z Katowic walczył ambitnie i parę razy postraszy "Pasy".

Ale krakowanie mieli w swoich szeregach duet braci Laszkiewiczów, którzy zdobyli cztery gole (każdy po dwa, mieli ponadto trzy asysty).

Krakowianie w 22 minucie prowadzili 2-0, ale ambitni gospodarze zdobyli kontaktowego gola. Potem po bramce Radwańskiego "Pasy" odskoczyły na 3-1, ale znowu po bramce Krzysztofika GKS przegrywał tyko jedną bramką.
Kiedy w 45 minucie Leszek Laszkiewicz dobił do siatki strzał Wajdy, wydawało się, że jest po meczu. Ale 17 sekund później Plutecki zniżył na 3-4.
Ostatnie słowo w tym meczu należało jednak do Cracovii. W 48 min D. Laszkiewicz po podaniu brata Leszka mocnym strzałem pod poprzeczkę zdobył piątego gola. Na 6-3 podwyższył Rutkowski (to była jego pierwsza bramka w oficjalnym meczu w Cracovii), a gospodarzy pogrążył znowu duet Laszkiewiczów, po dwójkowej akcji Daniel ustalił wynik meczu.

29 bm. w Katowicach rewanż o godz. 18.30. Awans Cracovii wydaje się pewny.

AS - Dziennik Polski

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.