Hokej: Podhale Nowy Targ - Cracovia 2:1
W 5. kolejce II etapu PLH Cracovia przegrała w Nowym Targu z Podhalem 1:2. Po tej porażce Cracovia nadal zajmuje drugie miejsce w tabeli jednak strata do prowadzącego GKS Tychy zwiększyła się z jednego do trzech punktów. Kolejny mecz podopieczni trenera Rudolfa Rohaczka rozegrają we wtorek (22.01) z Naprzodem w Janowie.
Gry w przewadze zadecydowały
O miejsca 1-6: Po dramatycznym meczu "Szarotki" lepsze od "Pasów" (2-1)
1-0 Zapała 21, 2-0 Wilczek 45, 2-1 Vercik 58. Sędziował: Paweł Meszyński (Warszawa). Kary: 10-14 min. Widzów: 2000
Wojas: Rajski - Sroka, Wilczek, Kacir, Zapała, Różański, Priehodsky, Galant, Baranyk, Voznik, Podlipni, Łabuz, Piotrowski, Batkiewicz, Sulka, Gruszka.
Cracovia: Radziszewski - Csorich, Kuc, D. Laszkiewicz, L. Laszkiewicz, Kowalówka, Landowski, Dulęba, Piotrowski, Pasiut, Drzewiecki, Kłys, Noworyta, Vercik, Mihalik, Hlouch, Wajda, Marcińczak, Spirin, Badżo, Witowski.
Mistrz Polski lepszy w hokejowych derbach Małopolski. Szarotki pokonały wczoraj na własnym lodowisku drużyną ComArch Cracovii Kraków 2-1, a kluczem do zwycięstwa okazały się okresy gry w liczebnych przewagach.
Początek spotkania to ataki gospodarzy i ich dominacja na lodzie. W 5 min Sroka dostała podanie na niebieskiej i będąc sam przed Radziszewskim zdecydował się na uderzenie, które trafiło jednak wprost w krakowskiego bramkarza. Dwie minuty później bliski szczęścia był Baranyk, ale jego dobitka przeleciała na nad poprzeczką.
W 10 min po raz pierwszy groźnie zaatakowała Cracovia. Rosjanin Spirin ładnie zwodem minął obrońcę Podhala, ale jego strzał z pięciu metrów parkanem wybronił Rajski. W 18 min ponownie gorąco było pod bramką Radziszewskiego, ale ten wyszedł zwycięsko zarówno z pojedynku z Różańskim jak również Łabuzem. Najlepszą okazję do objęcia prowadzenia w pierwszej tercji Szarotki miały tuż przed przerwą. Baranyk precyzyjnie obsłużył podaniem niepilnowanego przed bramką Podlipniego, który jednak fatalnie przestrzelił. Równo z syreną oznajmującą koniec pierwszej części gry na ławkę kar odesłany został Kowalówka.
Nowotarżanie potrzebowali zaledwie 42 sekundy drugiej odsłony, aby wykorzystać grę w liczebnej przewadze. Kacir odważnie prawym skrzydłem wjechał do tercji Cracovii, podał przed bramkę do nadjeżdżającego Zapały, a ten pokonał Radziszewskiego strzałem w górny róg. Za moment od utraty drugiego gola "Pasy" uratował słupek po strzale Wilczka.
W 24 min z kolei mógł być remis, ale uderzenie Leszka Laszkiewicza padło łupem Rajskiego. W 29 min udaną interwencją popisał się z kolei bramkarz Cracovii, którego próbował tym razem pokonać Priehodsky. Kilkanaście sekund później Radziszewskiemu po raz drugi w tym spotkaniu w sukurs przyszedł słupek tym razem po strzale Batkiewicza. W 33 min dwukrotnie bliski szczęścia był Kowalówka, ale w obu próbach górą był Rajski.
Ostatnie dwadzieścia minut gry zaczęło się od dwuminutowego wykluczenia Csoricha. Obrońca "Pasów" na ławce kar przebywał zaledwie 25 sekund bowiem po takim okresie Szarotki zdobyły swojego drugiego gola. W zamieszaniu podbramkowym najwięcej zimnej krwi wykazał Wilczek i tuż przy słupku wepchnął krążek do krakowskiej bramki. Csorich miał okazję do przynajmniej częściowej rehabilitacji w 48 min, ale z odległości dwóch metrów trafił wprost w parkany doskonale tego dnia dysponowanego Rajskiego. W 50 min kiedy gospodarze grali w osłabieniu. Podlipni znalazł się w sytuacji sam na sam z Radziszewskim. Górą w tym pojedynku był golkiper "Pasów".
W 58 min do przebywającego na ławce kara Podlipniego dołączył Kacir i mająca przewagę dwóch graczy Cracovia zdobyła gola kontaktowego autorstwa Vercika. Kilka sekund później strzelec bramki dla "Pasów" trafił w poprzeczkę!
Atmosfera na lodowisku zrobiła się gorąca. W 59 min i 15 sekundzie dwoma minutami karnymi ukarany został Zapała. Trener Rohaczek wycofał z bramki Radziszewskiego. Desperacka obrona Szarotek przyniosła jednak efekt i mecz zakończył się ich jednobramkowym zwycięstwem!
Sporo kontrowersji na po meczowej konferencji prasowej wywołała sprawa słowackiego obrońcy Vladimira Burila.
Pozyskaniem tego gracza zainteresowane są zarówno Cracovia jak i Wojas Podhale. Trener Rohaczek zapytany, czy może potwierdzić informację o tym, że Buril uzgodnił już warunki kontraktu z "Pasami" odpowiedział krótko: - Ja na ten temat nic nie wiem. Ja słyszałem, że on jest już w Podhalu.
W tym momencie do rozmowy włączył się generalny sponsor Wojasa Podhala, Wiesław Wojas. - Chętnie powiem coś na ten temat - rozpoczął Wojas. - Ja osobiście prowadziłem negocjację z Burilem. Dostał jedną propozycję kontraktu, po czym zadzwonił i powiedział, że w Krakowie dają mu więcej. Podniosłem mu więc ofertę. Dał mi słowo, że przychodzi do nas. Miał już nawet przygotowane mieszkanie. Tymczasem w sobotę zadzwonił do trenera Jancuski i powiedział, że wybrał Cracovię, bo dostał tam dwa razy więcej. Dla mnie tego typu sytuacja, gdzie jeden klub podkupuje zawodnika drugiemu, jest chora. To jest gra nie fair Cracovii.
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.