Hokej: Po pierwszej fazie rozgrywek
W ekstraklasie hokejowej za nami cztery rundy, przed nami drugi etap rozgrywek, nastąpił teraz podział na dwie grupy: silniejszą, złożoną z sześciu zespołów, i słabszą, w której rywalizować będą cztery drużyny. Po tej fazie poznamy osiem drużyn, które walczyć będą system play-off o medale, najsłabsze dwa zespoły o utrzymanie w ekstraklasie.
Na razie w ekstraklasie dominuje wielka trójka, lider Wojas Podhale wyprzedza ComArch Cracovię tylko o 2 punkty, trzeci Stoczniowiec traci do lidera 3 punkty. Do ostatniej kolejki trwała zażarta rywalizacja o pierwsze miejsce. Nie ma dwóch zdań, ekstraklasa bardzo się wyrównała, nawet słabeusze jak KH Sanok czy TKH Toruń odbierali punkty najlepszych zespołom. Tylko Polonia Bytom odstawała zdecydowanie od tego towarzystwa.
Niestety, z wyrównaniem poziomu nie szło w parze jego podniesienie. Nastąpiło równanie w dół. Na polskich lodowiskach oglądamy zacięte mecze, ale chaotyczne, z mnóstwem błędów, zwłaszcza w grze defensywnej. Szwankuje skuteczność, mało polskich hokeistów umie strzelić z nadgarstka, nadal na lodowiskach króluje popularna "klepka".
Dzieje się tak dlatego, że coraz gorsze jest wyszkolenie techniczne zawodników. - Czasem z niedowierzaniem patrzę na to, co się dzieje na lodzie, w zespołach gra mnóstwo niedouczonych graczy. Poziom techniczny jest zdecydowanie niższy niż przed kilkunastoma laty, kiedy grałem w Cracovii - mówi były reprezentant kraju, olimpijczyk, były napastnik "Pasów" Roman Steblecki.
Nie ma dobrej klasy zawodników, bo prawie nikt, z wyjątkiem dwóch, trzech klubów nie szkoli młodzieży. Skąd potem brać dobrze wyszkolonych hokeistów?
Największy jest deficyt obrońców, żaden polski zespół nie ma choćby pięciu, sześciu niezłej klasy zawodników w tej formacji. To wszystko roztacza niewesołe perspektywy przed reprezentacją. Obawiam się, że najgorsze lata przed nią! Kiedy za parę lat przestaną grać Sebastian Gonera, Adam Borzęcki, Leszek Laszkiewicz, Jarosław Różański, Adam Bagiński, kto ich zastąpi?
Ekstraklasa wznowi rozgrywki 4 stycznia (kolejka z 2 stycznia została przełożona na 27 stycznia). W grupie silniejszej do zdobycia będzie jeszcze 30 punktów. To bardzo dużo. Zatem każdy układ w tabeli jest możliwy. W ciągu 23 dni każdy z zespołów będzie musiał rozegrać 10 spotkań. Mocna dawka w krótkim terminie.
Decydować może zatem dłuższa ławka rezerwowych, a wydaje się, że pod tym względem w najlepszej sytuacji jest Cracovia, do gry wrócili kontuzjowani Radwański, Dulęba, wcześniej Pasiut, jako jedyny klub w Polsce "Pasy" mają dwóch równorzędnych bramkarzy (Radziszewski, Rączka). Ale może być też tak, że któryś z zespołów przyczai się na play-off, bo wtedy tak naprawdę będą się decydować losy medali.
A oto terminarz grupy silniejszej:
- 4.01 Podhale - Cracovia, GKS Tychy - Zagłębie Sosnowiec, Naprzód Janów - Stoczniowiec
- 6.01 Cracovia - Tychy, Stoczniowiec - Podhale, Zagłębie - Naprzód
- 9.01 Cracovia - Stoczniowiec, Podhale - Zagłębie, Tychy - Naprzód
- 11.01 Zagłębie - Cracovia, Naprzód - Podhale, Stoczniowiec - Tychy
- 16.01 Naprzód - Cracovia, Tychy - Podhale, Zagłębie - Stoczniowiec
- 18.01 Cracovia - Podhale - Zagłębie - Tychy, Stoczniowiec - Naprzód
- 20.01 Tychy - Cracovia, Podhale - Stoczniowiec, Naprzód - Zagłębie
- 23.01 Stoczniowiec - Cracovia, Zagłębie - Podhale, Naprzód Tychy
- 25.01 Cracovia - Zagłębie, Podhale - Naprzód, Tychy - Stoczniowiec
- 27.01 (przeniesiona z 2.01) Cracovia - Naprzód, Podhale - Tychy, Stoczniowiec - Zagłębie.
Najlepsi strzelcy
A oto czołówka klasyfikacji kanadyjskiej:
1. Baranyk (Podhale) 47 pkt (26 goli, 21 asyst);
2. Lipina (Naprzód) 45 (19, 26);
3. L. Laszkiewicz (Cracovia) 44 (22, 22);
4. D. Laszkiewicz (Cracovia) 42 (21, 21);
9. Voznik (Podhale) 36 (13, 23);
12. Słaboń (Cracovia) 34 (14, 20);
13. Kubenko (Podhale) 33 (19, 14);
15. Badżo (Cracovia) 23 (13, 19);
21. Mihalik (Cracovia) 30 (14, 16).
AS - Dziennik Polski
Fot. Biś
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.