Okazuje się jednak, że są problemy na lodowisku w Krakowie, nie działa maszynownia i płyta nie została zamrożona. Kiedy się to stanie? Wersja optymistyczna mówi o 5-6 sierpnia, pesymistyczna dopiero o 20 sierpnia.

W tej sytuacji hokeiści Cracovii poszli pobiegać w terenie. Trener Rohaczek chciałby, aby drużyna jak najszybciej wyszła na lód. Prawdopodobnie trzeba będzie przez jakiś czas dojeżdżać na któreś z lodowisk na Śląsku. Odwołany został zaplanowany na 30 lipca pierwszy sparing z Martinem.

We wczorajszych zajęciach uczestniczyło 23 zawodników. Nie brakowało nikogo. Z zespołem ćwiczy tylko dwóch obcokrajowców (limit w PLH to trzech) Czech Dudasz i Łotysz Bondarevs. Czy dojdzie jeszcze trzeci cudzoziemiec? Nie wiadomo, to wszystko zależy od kasy klubu. - Być może będziemy grali tylko dwójką stranieri - mówi Rohaczek.

AS - Dziennik Polski

Fot. Biś