Hokej: Nareszcie trenują we własnej hali
Po prawie półtora miesiąca ?tułania się" po Tychach, hokeiści mistrza Polski trenują wreszcie we własnej hali. Na dziesięć dni przed pierwszym meczem nowego sezonu.
Lód co prawda jeszcze dość miękki, a i woda na tafli, lecz zawodnicy sobie nie krzywdują. W końcu zawsze to lepsze niż codzienna peregrynacja na Śląsk. Wprawdzie trener Rudolf Rohaczek nie ma do dyspozycji kadrowiczów, ale za to normalnie ćwiczą wszyscy kontuzjowani wcześniej hokeiści. Po powrocie z Torunia będzie trochę czasu na zgrywanie poszczególnych formacji.
W porównaniu z poprzednim sezonem w drużynie nie ma trzech, czterech obcokrajowców - Mikko Skinnariego (niewielka strata), Marka Badżo, Rudolfa Vercika i Josefa Mihalika. Jest David Musial. Biorąc jednak pod uwagę zmniejszenie liczby obcokrajowców do czterech, to strata nie jest wielka (a i tak czwarty dojdzie w grudniu, a może wcześniej).
.
.
Lepiej jest w przypadku krajowych hokeistów. Odszedł Sebastian Kowalówka, ale przyszli Sebastian Biela i Mikołaj Łopuski. Generalnie na plus.
Pierwsza piątka będzie identyczna jak w zeszłorocznym play off. Bracia Daniel i Leszek Laszkiewiczowie, Damian Słaboń, Igors Bondarevs i Marian Csorich. Druga to Martin Dudas, Mariusz Dulęba, Grzegorz Pasiut, David Musial i Mikołaj Łopuski. Trzecia - Jarosław Kłys, Patryk Noworyta, Michał Piotrowski, Sebastian Biela i Filip Drzewiecki. Ostatnia - Patryk Wajda, Tomasz Landowski, Michał Radwański, Łukasz Rutkowski i Sebastian Witowski.
Oczywiście jeżeli, odpukać, nie będzie jakichś urazów i trener Rudolf Rohaczek stwierdzi, że wszyscy są w optymalnej formie. Jeżeli nie, to mogą na początku rozgrywek być pewne korekty. Ale docelowo tak ma wyglądać skład.
Paweł Guga - POLSKA Gazeta Krakowska
Fot. Biś
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.