Hokej: Emocje gwarantowane
Rozgrywki hokejowe wkraczają w najciekawszą fazę. Dzisiaj odbędą się pierwsze półfinałowe mecze play-off, ComArch Cracovia gra z Zagłębiem Sosnowiec, a GKS Tychy podejmuje Wojasa Podhale.
W tej fazie rozgrywek gra się już do czterech zwycięstw, najpierw dwa mecze u zespołu sklasyfikowanego wyżej, potem dwa u rywala i jeśli zajdzie konieczność potem na zmianę (po jednym meczu u każdego z rywali).
- ComArch Cracovia - Zagłębie Sosnowiec, środa godz. 17.45, relacja w TVP Sport, czwartek, godz. 18.
W sezonie regularnym pięć razy wygrywały "Pasy", tylko raz Zagłębie. - Ale to teraz nie ma żadnego znaczenia. Oba zespoły zaczynają rywalizację od zera. Zagłębie słynie z dobrze zorganizowanej gry obronnej, mają doświadczonego w bramce Jaworskiego, też groźnych napastników, choćby reprezentanta Polski Jarosa - mówi trener Cracovii Rudolf Rohaczek.
- Co zadecyduje o wygranej?
- Trzeba unikać niepotrzebnych kar, w Toruniu przegraliśmy, bo przez wiele minut graliśmy w czwórkę, a nawet trojkę. Nie wolno popełniać głupich, indywidualnych błędów, potrzebna jest konsekwencja w grze. Liczę, że będziemy bardziej skuteczni pod bramką rywala. Mam do dyspozycji wszystkich zawodników, po przeziębieniu od soboty trenuje Słowak Kmecz. Zagramy na cztery formacje.
Najlepszy strzelec Cracovii Leszek Laszkiewicz mówi, że Zagłębie ma mocniejszy skład od torunian, więcej w nim indywidualności: - Będzie ciężko. Nie ma większego znaczenia, że byliśmy góra w sezonie zasadniczym. Dotychczasowe mecze to już przeszłość. Musimy zrobić wszystko, by medal zawisł na naszych szyjach...
- Złoty?
- Każdy z nas liczy na złoto! Mamy silny skład, dodatkowo wzmocniony przed play-off. Dla mnie każdy inny kolor będzie porażką. W meczach z TKH Toruń nie błyszczeliśmy, ale teraz każdy z nas ma świadomość, o jaką stawkę gra.
- GKS Tychy - Wojas Podhale, środa i czwartek, godz. 18.
W Tychach dojdzie do rewanżu za ubiegłoroczny finał, w którym "Szarotki" dość łatwo uporały się z GKS i zostały mistrzem Polski.
- W naszej drużynie atmosfera jest bardzo dobra. W meczu ze Stoczniowcem przegrywaliśmy 0-2, a jednak potrafiliśmy odwrócić kartę, w ostatnim meczu rozgromiliśmy rywala 9-1 i wynikiem 3-2 zakończyliśmy rywalizację. Wprawdzie w tym sezonie regularnym cztery razy przegraliśmy z Tychami, a wygraliśmy tylko raz, ale dobrze się nam z nimi gra. W ostatnich meczach "zaskoczył" pozytywnie bramkarz Tomek Rajski, bronił dobrze i pewnie. We wtorek analizowaliśmy grę rywala. Ważne, że wszyscy są zdrowi, po kontuzji zagra czeski obrońca Priechodsky - mówi drugi trener Podhala Tadeusz Kalata.
Optymistą jest bramkarz Tomasz Rajski: - W naszym zespole zmieniliśmy styl gry. Zaczęliśmy grać mądrzej na lodzie i to był klucz do zwycięstwa ze Stoczniowcem. Tak samo z Tychami będzie decydować mądrość gry i indywidualna postawa zawodników.
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.